Wickens odniósł drugie zwycięstwo w FR 3.5

Kanadyjczyk prowadził od startu do mety w sobotnim wyścigu na torze Spa-Francorchamps
30.04.1116:51
Marek Roczniak
4608wyświetlenia

Robert Wickens wygrał dzisiejszy wyścig Formuły Renault 3.5 na torze Spa-Francorchamps, jadąc w nim na prowadzeniu od startu aż do mety.

Było to drugie zwycięstwo Kanadyjczyka w tej serii - pierwsze odniósł w 2008 roku, również reprezentując barwy Carlina. Teraz jednak zespół ten ustrzelił dublet (drugie miejsce zajął Jean-Eric Vergne), a dodatkowo Wickens objął prowadzenie w mistrzostwach.

Podium uzupełnił Albert Costa (EPIC Racing), który na pierwszym okrążeniu przypuścił desperacki atak w Les Combes na pozycję lidera, opóźniając bardzo hamowanie. Skończyło się to na zblokowaniu kół, najechaniu na trawę na wyjściu z zakrętu i utracie drugiego miejsca na rzecz Vergne. Hiszpan mimo mocno spłaszczonych opon dojechał jednak do mety, nie tracąc już więcej żadnej pozycji.

Problemy Costy z oponami spowodowały, że prowadził on swoisty sznurek samochodów przez cały wyścig, które choć mogły jechać szybciej, to jednak żaden z kierowców nie znalazł sposobu na wyprzedzenie Hiszpana. Na ostatnim okrążeniu doszło jedynie do przetasowania za plecami Costy, kiedy Brendon Hartley (Gravity-Charouz) wyprzedził Nelsona Panciaticiego (KMP) w Les Combes.

W tym samym miejscu toru kilka pozycji na przestrzeni całego wyścigu stracił Daniel Ricciardo, dla którego był to pierwszy start w FR 3.5 w tym roku (Australijczyk ominął pierwszą rundę w Hiszpanii z powodu jazdy bolidem Toro Rosso w Chinach). Kierowca ISR po przygodzie w kwalifikacjach ruszył do wyścigu z szóstego pola, jednak naprawione auto wydawało się nie mieć wystarczającej prędkości na długich prostych i ostatecznie Daniel zajął dopiero dziesiąte miejsce, zdobywając zaledwie jeden punkt.

Przed Ricciardo na miejscach 6-9 finiszowali Danił Mowe (P1), dotychczasowy lider mistrzostw Alexander Rossi (Fortec), Jan Charouz (Gravity-Charouz) i Sergio Canamasas (BVM Target). W dzisiejszym wyścigu zabrakło dwóch zawodników. Andre Negrao (Draco) zachorował i skarżył się na zawroty głowy, które przyczyniły się do jego wypadku w kwalifikacjach, zatem musiał zrezygnować ze startu. Z kolei Anton Niebylickij (KPM) nie mógł wystartować z powodu problemów z samochodem.

Źródło: autosport.com

OSTATNIE POKREWNE TEMATY