Pirelli nie daje za wygraną w sprawie testów Blocka
Włoski dostawca opon chce wykorzystać popularność Kena w USA do rozreklamowania tam F1
04.07.1117:07
1382wyświetlenia

Pirelli będzie naciskać na swoje plany umożliwienia Kenowi Blockowi jazdy bolidem F1 w kolejnych miesiącach tego roku, pomimo że Amerykanin okazał się zbyt wysoki dla kokpitu bolidu Toyoty, używanego przez Pirelli do testowania opon.
Block, znany zarówno ze względu na wyczyny w Rajdowych Mistrzostwach Świata, jak również swoje filmy pokazowe Gymkhana, miał wziąć udział w teście poprawionej Toyoty z 2009 roku na torze Monza w sierpniu. Plany te napotkały jednak na przeszkodzę, gdyż stwierdzono, że nogi Blocka są za długie na kokpit TF109, uniemożliwiając mu skręcanie kierownicą.
Dyrektor sportowy Pirelli - Paul Hembery, powiedział, że firma szuka większego samochodu dla Blocka - i nie wykluczyła poradzenia się w tej sprawie z obecnymi zespołami F1.
Wciąż szukamy alternatyw. Próbujemy znaleźć zespół, który ma długonogiego kierowcę. Sądzę, że potrzebujemy porozmawiać z Red Bull Racing, ponieważ Mark Webber jest wysoki- powiedział Hembery.
Oczywiście to trochę zawstydzające, ponieważ nie przewidzieliśmy, że Ken jest tak duży, a nie wygląda na takiego - ale oczywiście ma długie nogi. Musimy rozwiązać ten problem.
Hembery dodał, że Pirelli jest zdeterminowane wykonać ten test, ponieważ czuje, że F1 mogłaby niesamowicie skorzystać na amerykańskim rynku, z Blockiem testującym maszynę grand prix.
Chcemy, by to doszło do skutku. Próbujemy promować F1. Ken jest niesamowicie popularny w USA i potrzebne nam większe zainteresowanie F1 w Stanach, a on nam pomoże robiąc tego typu rzeczy. Wszystkie sporty mogą się uczyć z części pracy, jaką on wykonuje dzięki filmom Gymkhana i innym rzeczom do ściągania. F1 powinno przyjrzeć się podejściu Kena i zobaczyć dobre rzeczy, które on czyni - może są rzeczy, które możemy zaadoptować do rozwoju F1- podsumował.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE