Wywiad z Nickiem Heidfeldem przed Grand Prix Niemiec

"Wyścig w Niemczech jest dla mnie bez wątpienia wyjątkową imprezą"
20.07.1118:07
Inf. prasowa
1649wyświetlenia

Nick Heidfeld doskonale zna tor Nürburgring, bo jest to miejsce, w którym jeździł latem na rowerze, a zimą na sankach. To właśnie tam zdobył swoje pierwsze i jedyne do tej pory pole position. Jak sam przyznaje podczas naszej rozmowy, ma nadzieję, że dobra znajomość toru da mu przewagę i pozwoli zdobyć więcej punktów w najbliższy weekend.

Na Silverstone zdobyłeś dla zespołu cztery kolejne punkty - jest to dość dobry wynik, biorąc pod uwagę jak trudny był to weekend dla zespołu?
To nie był wynik na miarę naszych oczekiwań, ale jeśli uwzględnimy problemy, z którymi musieliśmy uporać się w piątek i sobotę, kiedy ukończyłem kwalifikacje na 16. pozycji, to staje się jasne, iż ósma lokata w wyścigu była prawdopodobnie szczytem naszych możliwości. Muszę przyznać, że sam wyścig sprawił mi wiele przyjemności - kierowcy przypuszczali ataki i bronili zajmowanych pozycji. Ciągle zmieniała się też aura - w jednej części toru nawierzchnia była sucha, a gdzie indziej mokra. Cztery punkty nie są wynikiem, jaki nas zadowala - musimy zdobywać ich więcej, bo na to zasługujemy. Musimy być proaktywni w naszych działaniach. Jestem przekonany, że dzięki nowym udoskonaleniom w bolidzie podczas kolejnych wyścigów zaczniemy zajmować wyższe pozycje.

Na torze Nürburgring będziesz występować przed swoimi rodakami - czy z tego powodu Grand Prix Niemiec jest dla ciebie szczególnie ważną imprezą?
Tak, wyścig w Niemczech jest dla mnie bez wątpienia wyjątkową imprezą. Mam tam o wiele więcej fanów niż w innych krajach, co widać na torze Nürburgring. Z tym miejscem wiążą się także bardzo miłe dla mnie wspomnienia. Uczyłem się tam jeździć na rowerze, prowadzić gokarta, a zimą chodziłem na tor jeździć na sankach. To właśnie na Nürburgring wygrywałem pierwsze wyścigi w klasie juniorów i zdobyłem swoje pierwsze pole position w Formule 1. Kiedy jestem na miejscu, wracają do mnie wszystkie te wspomnienia.

Czy niemieccy fani F1 cieszą się z GP Niemiec?
Tak i to z bardzo wielu powodów. Po pierwsze, aktualnym liderem rankingu jest Sebastian (Vettel), a po drugie w Formule 1 występuje wielu niemieckich kierowców, którzy bardzo dobrze radzą sobie podczas wyścigów. Jestem dumny, że należę do tej grupy i cieszę się, iż startuję na torze w barwach Lotus Renault GP.

Czego oczekujesz od swojego bolidu podczas wyścigu?
Wiem, i potwierdził to też James Allison, że zostaną wprowadzone do niego znaczne udoskonalenia w porównaniu z wyposażeniem, jakim dysponowaliśmy podczas dwóch ostatnich wyścigów. W tunelu aerodynamicznym prowadzono wytężone prace i mam nadzieję, że ich wyniki pozwolą nam zrobić krok do przodu. Ostatnie dwie niezwykle trudne imprezy (Walencja i Silverstone) wystawiły naszą cierpliwość na dużą próbę. Przyszedł jednak czas, abyśmy przystąpili do działania i znów ścigali się z czołówką stawki, bo właśnie tam powinniśmy być.

Jaki cel założyłeś sobie na Grand Prix Niemiec?
Chcę uzyskać jak najlepszy wynik. Mam nadzieję, że mój bolid będzie mocny, co pozwoli mi zakwalifikować się w pierwszej dziesiątce (tam właśnie jest nasze miejsce) i zająć wyższą lokatę w mistrzostwach konstruktorów . Czeka nas walka z ekipą Mercedesa, która niedawno wysunęła się przed nas w rankingu, ale wiemy, że stać nas na to, by zakończyć ten sezon na wyższej pozycji niż czwarte miejsce.

Źródło: Informacja prasowa lotusrenaultgp.com

KOMENTARZE

4
akkim
21.07.2011 07:02
Drogi Nicku Was nie czeka walka z Mercedesem, tą już raczej przegraliście, jak sądzę z kretesem, ważniejsza batalia stoi - za plecami, Piotruś z pianą w ustach i swymi "chłopcami" ;)
SkC
21.07.2011 12:57
To pewnie błąd, powinno być piąte a nie czwarte.
paymey852
20.07.2011 05:49
marzeniem naiwniaka
cravenciak
20.07.2011 05:09
Ostatnie zdanie jest....