Kolles: HRT nie ma problemów finansowych

Szef hiszpańskiego zespołu powiedział kilka słów na temat planów dalszego rozwoju
18.08.1112:30
Łukasz Godula
1456wyświetlenia

Colin Kolles uważa, że przyszłość HRT jest całkiem bezpieczna na chwilę obecną i wiele innych ekip w Formule 1 jest w znacznie gorszej sytuacji finansowej.

HRT zmieniło właściciela na początku lipca, gdy ekipę wykupiła hiszpańska firma inwestycyjna Thesan Capital i przejęła nad nią kontrolę. Kolles powiedział, że jego priorytetem było zabezpieczenie przyszłości zespołu i uważa, że osiągnął ten cel.

Mój kierunek zawsze był jasny. Musisz zabezpieczyć zespół finansowo, by był bezpieczny i przetrwał - powiedział Kolles dla serwisu Autosport. To jeden z pierwszych celów, ponieważ jeśli tego nie osiągniesz, to możesz mieć wiele marzeń i fantazji, jednak nigdy ich nie spełnisz ponieważ nie będziesz istniał.

Tak więc pierwszym krokiem zawsze jest zabezpieczenie ekipy, potem można budować ją krok po kroku. Myślę, że zespół jest obecnie całkiem bezpieczny. Jesteśmy z znacznie lepszej sytuacji niż wiele innych zespołów w padoku i teraz możemy zacząć usprawniać ekipę z pełną mocą. Wiem, że ludzie są czasami niecierpliwi, zwłaszcza dziennikarze. Jednak nie możecie powiedzieć, że nie jestem realistą. Musisz iść krok po kroku i usprawniać zespół, to wszystko. Potrzebna jest mocniejsza struktura, potem możesz dodawać poszczególne elementy, które poprawią ekipę.

Kolles powiedział również, że nie było obaw o jego pozycję w zespole, pomimo sugestii, iż mógł stracić swoje stanowisko. Powiedziano mi, że jestem szefem tego zespołu i nie ma nic więcej do gadania o tym. Zawsze jestem zaangażowany.

Szef hiszpańskiego zespołu planuje również rozszerzenie personelu do rozsądnego poziomu, jednakże nadrzędnym celem jest wydajność. Z pewnością nie zamierzamy zatrudniać 500 osób, ponieważ myślę, że jest to niewydajne. Urośniemy do rangi poważnego zespołu Formuły 1, który ciągle będzie najwydajniejszy. Aczkolwiek by być niezależnym trzeba mieć albo dostawców, którzy sa naprawdę zaangażowani w zespół, albo posiadać strukturę by robić to samemu. Jest to więc sprawa matematyki, by zobaczyć, co jest wydajniejsze i mieć odpowiednich dostawców, poświęconych tobie, którzy pracują mocniej niż mogliby twoi pracownicy. Tak więc chodzi tu o posiadanie właściwych ludzi i właściwych dostawców.

Kolles powiedział, że HRT pracuje obecnie nad podstawami przyszłorocznego bolidu, jednak ma również plany poprawienia ich tegorocznej konstrukcji. Przygotowujemy podstawy do przyszłego sezonu, ale oczywiście planujemy poprawki do obecnego bolidu. Części, które poprawią ten bolid mogą być również brane pod uwagę na rok 2012. To płynna ewolucja. Nie powiemy, że to co mamy teraz to śmieci i zapominamy o wszystkim oraz zaczynamy od zera.

Nawet, gdy zaczynasz od zera to startujesz z bazą. Ten bolid będzie całkowicie nowy. Mamy nowe regulacje co do monokoku oraz nosa, wszystko się znowu zmienia. Pracujemy z kilkoma biurami projektowymi w Wielkiej Brytanii. Planem jest posiadanie jednego oddziału na Wyspach. Nie możemy mieć go na chwilę obecną z powodu możliwych problemów politycznych.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

4
Adam-mal1
18.08.2011 07:19
bigos95, nie pamiętam właśnie, ale chodzi o to co Koleś ( jak go akkim nazywa) w bagażu podręcznym na GP przywoził
robsonhein
18.08.2011 05:21
Skoro nie mają problemów finansowych to niech wykupią bazę Toyoty w Kolonii za 72 mln euro i tam rozwijają swój bolid na sezon 2012.
Adam-mal1
18.08.2011 02:06
Części, które poprawią ten bolid mogą być również brane pod uwagę na rok 2012. To płynna ewolucja. Nie powiemy, że to co mamy teraz to śmieci i zapominamy o wszystkim oraz zaczynamy od zera”. jak sobie przypomne to przednie skrzydło ,które przywieźli na któreś początkowe GP, to tylko pozazdrościć
Karol26
18.08.2011 12:00
Widać, że im zależy. Jest kasa jest robota ;) Inaczej stanie w miejscu nie ma racji bytu w f1.