Gachot wspomina okoliczności debiutu Schumachera

To właśnie Francuz był kierowcą, którego zastąpił siedmiokrotny mistrz świata
30.08.1123:30
Mateusz Szymkiewicz
2689wyświetlenia

Bertrand Gachot, były kierowca Formuły 1, swoimi przygodami przyczynił się do debiutu Michaela Schumachera w F1. Były kierowca Jordana w jednym z wywiadów postanowił wspomnieć okoliczności pierwszego startu siedmiokrotnego mistrza świata.

Francuz w grudniu 1990 roku pobił się z londyńskim taksówkarzem, używając wobec niego gazu łzawiącego. Po kilku sprawach w sądzie, został ostatecznie skazany na dwa lata więzienia.

To stworzyło sprzyjające warunki dla debiutu Michaela Schumachera, choć sam Eddie Jordan również nie mógł narzekać. Właściciel i szef ekipy z Silverstone dostał już pieniądze od sponsorów Francuza, a korzystając na jego problemach, postanowił zarobić również na starcie Schumachera, który za występ na Spa musiał zapłacić ponad 160 tysięcy dolarów.

Sprawa z taksówkarzem wydarzyła się w grudniu (1990) - powiedział Gachot. Osiem miesięcy później, w sierpniu 1991, zostałem wezwany do sądu. Prawnicy powiedzieli mi, że to drobna rzecz. Gachot został aresztowany tydzień przed Grand Prix Belgii i nawet propozycja zapłacenia kaucji nie pomogła mu w wydostaniu się z aresztu. Stwierdzono, że jestem niebezpieczny dla brytyjskiego społeczeństwa. Osiem miesięcy później! Zostałem skazany na dwa lata więzienia i dwa miesiące prac społecznych. Gaz, którego użyłem, został uznany jako broń i trafiłem do celi z mordercą.

Na Francuza, miał podobno donieść Eddie Jordan, lecz sam zainteresowany nie chciał tego potwierdzić. Nie chcę wymawiać tego nazwiska. Nie twierdzę, że Michael, który jest świetnym facetem i kierowcą, miał szczęście przez mój pech. Jego kariera mogłaby jednak być trochę trudniejsza, gdyby nie moje problemy.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

11
kurcjusz
31.08.2011 03:46
@Yurek no wlasnie o to chodzi ze w zaden sposob sie nie przyczynil ! :) ja rozumiem ze jak ktos wplaci 150 tys $ zeby MSC pojechal w wyscigu to sie przyczynil i ma co napisac. to ze ktos sie pobil w wyniku czego ktos inny dostal szane i bylo to niezaplanowaen i nieswiadome to nie powod do chluby, wspomnien i blyszczenia. jesli on ma takie prawo to trzeba rowniez dac to prawo wulkanizatorowi, dzieki ktoremu taksowka wyjechala na miasto - bo tez sie przeciez przyczynil - teraz to jest bardziej zrozumiale ?:) Ps. ja bym na jego miejscu sie wstydzil swojego czynu, ale widze ze moralnosc obecnie spadla na prawde do niskiego poziomu
marrcus
31.08.2011 10:30
mógł nie jechać do Anglii już więcej, to by go nie "wzięli" Brytyjski sąd też widać ma odchyły
Phaedra
31.08.2011 09:54
byla stłuczka i probowali sobie wyjasnic ktory miał pierwszeństwo
Ralph1537
31.08.2011 09:43
ciekawe dlaczego się pobili...
Kamikadze2000
31.08.2011 09:35
@adnowseb - dokładnie! pzdr :0
adnowseb
31.08.2011 09:20
@Kamikadze2000 Masz rację co do tego przeznaczenia.Zauważ ,że ''Twój'' Vettel także dostał szansę pokazania się na torze dzięki przypadkowi.(ewentualnie można powiedzieć dzięki wypadkowi)
Kamikadze2000
31.08.2011 09:09
Bez wątpienia cała ta sprawa zagrała na korzyśc Schumiego. Jordan mówił już o tym, że wziął Niemca tylko za kasę! Śmiem nawet twierdzic, że nie oczekiwał od niego lepszych osiągnięc, aniżeli od Gachota. Nie widział w nim przyszłego mistrza świata. ;) Gdyby nie problemy Belga, Niemiec byc może trafiłby do F1. Ale właśnie - kiedy!? Różnie mogłoby byc, ale takie właśnie jest przeznaczenie. ;]
Yurek
31.08.2011 08:38
@kurcjusz - co Ci to przeszkadza? Gachot w ewidentny sposób przyczynił się do debiutu Schumachera, więc chyba ma prawo sobie powspominać.
kurcjusz
31.08.2011 05:05
No to super. Teraz czekam na wspomnienia ww pobitego taksowkarza, bo przeciez on tez, ma do przyblizenia wszystkim okolicznosci zwiazane z debiutem MSC. Nastepnym w kolejce ze swoimi wspominieniami powinien ustawic sie wulkanizator prawej tylniej opony w tejze taksowce, bo gdyby nie on, taksowka nie wyjechalaby na miasto a wtedy... wiadomo.
Slawregas
30.08.2011 11:04
Oo tym fancie że Jordan na niego doniósł nie słyszałem ;p
Yurek
30.08.2011 10:34
Z Gachotem to nawet nie wiadomo, czy Belg, czy Francuz... Ważne, że urodzony w Luksemburgu...