Hill: FOM nie powinno nakładać wielkich opłat za organizację Grand Prix

"Martwię się o to, jak można promować imprezę z takimi wymogami jak w F1"
19.09.1115:40
Nataniel Piórkowski
1778wyświetlenia

Damon Hill twierdzi, że szefowie Formuły 1 muszą bardziej dbać o interesy organizatorów wyścigów i nie żonglować opłatami za prawa do goszczenia sportu na swoich obiektach. Hill posiada duże doświadczenie jako promotor Grand Prix Wielkiej Brytanii z czasów, gdy pełnił funkcję prezesa BRDC, z której zrezygnował latem tego roku.

Tymczasem coraz więcej europejskich wyścigów tylko minimalnie utrzymuje się nad kreską, ze względu na ciągle zwiększające się opłaty nakładane przez FOM. Hill uważa, że sytuacja ta musi ulec diametralnej zmianie, aby zapobiec braku w kalendarzu tradycyjnych i legendarnych Grand Prix.

Martwię się o to, jak można promować imprezę z takimi wymogami jak w F1. Myślę, że F1 powinna zrobić dużo więcej, aby tory mogły przetrwać i promować imprezy, co jest naprawdę bardzo istotną kwestią w świecie tego sportu. Nie mam tu na myśli miejsc, które nigdy wcześniej nie miały wyścigów F1. Mówię o miejscach, które zawsze miały je u siebie. Jeśli dalej będzie się chciało wycisnąć z nich za dużo, to w końcu polegną.

Brytyjczyk uważa, że więcej udogodnień powinno być skierowanych dla widzów na trybunach, a nie tylko dla gości biznesowych. Jest osiągnięta równowaga pomiędzy poziomem VIP, ludźmi, którzy płacą na sport, sponsorami, ale nie ma dostępu dla zwykłego fana tego sportu i poczucia spłaty jego poświęcenia. Piłka nożna miała ten sam problem i jeśli ma się stadiony, to należy mieć proporcje dla przystępnych cenowo miejscówek.

Mistrz świata z sezonu 1996 odniósł się także do kontrowersyjnej umowy na transmisje wyścigów F1 w Wielkiej Brytanii. Pytany o obawy związane z obniżeniem frekwencji na trybunach Silverstone ze względu na konieczność wykupienia pakietów telewizyjnych, Hill odparł: Nie sądzę, aby ktokolwiek znał odpowiedź na pytania o to, czy ludzie będą płacić, lub nie płacić pieniędzy i jak wpłynie to na wyniki oglądalności. Sadzę, że z pewnością wpłynie to na szczytowe liczby widzów, ale nie będzie miało większego odbicia w wyścigach na żywo. Anglia zawsze miała bardzo silne grono fanów śledzących sporty motorowe. Ludzie chcą ich dotknąć, poczuć, usłyszeć i przybyć na tor.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

11
Adam1970
20.09.2011 09:56
Dokładnie. Hill na przewodniczącego Związków Zawodowych.
Yurek
19.09.2011 10:51
Rany, zachowujecie się, jakbyście się F1 interesowali od dzisiaj (chociaż kto wie...). Aukcję wygrywa ten, kto najwięcej płaci, nie ten, kto ma najfajniejsze CV. Mimo horrendalnych opłat za organizację GP chętnych są kolejki, więc ruszcie głową, co by było, gdyby te opłaty zniesiono. I co by było, gdyby Wasze ulubione zespoły nie dostawały grubych milionów od Berniego. Minardi zawsze najbardziej pragnęło punkcików, bo dzięki temu mieli transport przez cały sezon za darmo. I dzięki temu działali 20 lat. Ale nie, niech to Ecclestone jeszcze dopłaca. Tak, wolę Silverstone czy Monzę od Abu Zabi i Singapuru, ale to normalne, że jedne tory znikają, a inne się pojawiają. Kiedyś wydawało się, że Kyalami, Zandvoort są nie do ruszenia. Ale ktoś je ruszył, a życie toczy się dalej.
IceMan11
19.09.2011 07:26
@Dante Co ja wolę nie ma żadnego znaczenia. Skoro miejsc jest raptem 20, a chętnych sporo więcej to chyba wiadomo, że biedni pójdą w odstawkę. Chyba proste co nie?
Arya
19.09.2011 07:23
@IceMan11 No właśnie, tak jak napisał Dante. Jakby Bernie jeszcze bardziej windował, to zostałyby niemalże tylko wyścigi na wschodzie. W końcu im to nawet nie robi różnicy jedna uiszczona opłata bez organizowania GP - patrz Bahrajn - a co tam, kilkadziesiąt milionów w tę czy we w tę. Ledwie wróciła Kanada, Silverstone miało problemy, Spa jest teraz na krawędzi, z Australią chyba też nie jest najlepiej - zobaczmy, co na pierwszym miejscu tracimy w takiej sytuacji.
Dante
19.09.2011 06:59
@IceMan11 - Wolisz Spa czy Yas Marina? Chcesz, żeby Monza została wyparta przez jakiś prywatny tor multi-miliardera z bliskiego wschodu który w dodatku wygląda jak setka innych "nowoczesnych" torów? @BlindWolf - Bernie ma HTTT. Fakt, że nie ma tam (jeszcze) GP ale czas pokaże.
Huckleberry
19.09.2011 05:39
"Bernie jest jak ta bankowa bańka która pękła i przyniosła kryzys ." Normalnie nie mogę jak czytam wasze wypowiedzi... O jakim kryzysie mowa?! Zespoły mają sie dobrze, organizacja kwitnie, oglądalność na całym świecie rośnie. O co wam chodzi? A dywagacje jak podzielić przychody - równie dobrze możecie sobie podywagować jak podzielić przychody ze sprzedaży iPhona :> Przychody będą tak podzielone jak zdecydują udziałowcy. Jeśli uważacie, że udziałowcy będą działać ze szkodą dla własnego kapitału to chyba nie macie pojęcia o czym mówicie. Normalne jest i zawsze tak było, że były przepychanki o kasę między zespołami, a managementem.
BlindWolf
19.09.2011 05:03
Jeżeli Bahrain płaci 40 mln euro to chciałbym wiedzieć jaki jest podział tych pieniędzy w % : Ile dla Berniego . Ile dla zespołów. Ile jeszcze % i do czyjej kieszeni trafia z tej sumy. Uważam ,że pieniądze powinny być dzielone między zainteresowane strony procentowo po imprezie. Wcześniej organizator może wnieść zadatek na pokrycie minimalnych kosztów imprezy . Bernie jest jak ta bankowa bańka która pękła i przyniosła kryzys . Nie należy do niego żaden tor , zespół , przekazy TV - przypomina mi naszego ,, Fryzjera,, . Jak go szlag trafi i na jego miejsce przyjdzie ktokolwiek inny okaże się ,że kasy starczy dla wszystkich albo nie ma jej wcale .
IceMan11
19.09.2011 04:59
Bernie musi podwyższać cenę. Gdyby nie to, chętnych do kalendarza byłoby 100, a wtedy na jakiej zasadzie by wybierali te tory? Za ładne oczy właściciela obiektu? Chętnych coraz więcej, a miejsc tyle samo czyli odpadają najbiedniejsi :/
Dante
19.09.2011 04:01
@pepsi-opc - Albo azjatyckie albo Szejków... Damon ma rację - pazerny Bernie powoduje, że Europejskie klasyki są zastępowane przez tilkodromy z dalekiego wschodu - ani tam widowiska, ani klimatu.
jpslotus72
19.09.2011 02:43
Nie "dybię" na Berniego - ale od pewnego czasu zastanawiam się, kto mógłby być jego następcą... Hill?
pepsi-opc
19.09.2011 02:25
I ma racje... Te Azjatyckie buble zarządzane i budowane za kasę szejków wypierają stare europejskie klasyki...