Obawy dotyczące nuklearnego kryzysu w Japonii były przesadzone

Zespoły pracują na Suzuce w dokładnie taki sam sposób jak na innych torach
07.10.1120:53
Paweł Zając
1227wyświetlenia

Pomimo wielu obaw, życie na Suzuce toczy się w taki sam sposób jak podczas innych wyścigów Grand Prix.

Przed wyścigiem w Japonii kilka osób związanych z F1 zastanawiało się, czy z powodu katastrofy w elektrowni Fukushima, podróż jest tam bezpieczna i czy nie będą potrzebne dodatkowe środki ostrożności.

Ostatecznie okazało się, że nie ma żadnego zagrożenia i zespoły działają tak samo jak podczas innych wyścigów. Ekipa Red Bulla zdementowała plotki o zabieraniu własnego jedzenia, a Fernando Alonso przyznał, że w jego przypadku nic się nie zmieniło.

Nie dzieje się nic specjalnego - powiedział kierowca Ferrari. Nie ma żadnego niebezpieczeństwa zarówno z jedzeniem, prysznicami jak i czymolwiek innym. Jego rodak, Jaime Alguersuari, również nie odczuwa żadnych zmian. W pewnym sensie była to paranoja, jednak wszystko jest tak samo, zupełnie jak w Barcelonie.

Alonso przyznał również, iż ma nadzieję, że obecność Formuły Jeden poprawi samopoczucie Japończyków i pomoże im pozbierać się po katastrofie jaka nawiedziła kraj kwitnącej wiśni na początku marca. Jestem tutaj co roku od 12 lat i za każdym razem jest inaczej, jednak kibice zawsze bardzo pasjonują się sportem. To co się stało jest naprawdę przykre i mam nadzieję, że F1 pomoże im złagodzić ból. Tak jak w przypadku piłki nożnej, koszykówki czy kolarstwa - sport ma sprawić, że ludzie poczują się lepiej i przez pewien czas będą myśleć o czymś innym.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

5
yaper
08.10.2011 02:16
Jak zwykle media podgrzewają atmosferę, a później wszystko rozchodzi się po kościach.
Galvan
08.10.2011 06:41
Po Czarnobylu ludzie nadal żyją, a tam było o wiele groźniej. Nie ma to jak przesadzona panika.
rentonB
07.10.2011 09:43
Dokladnie, pierwsze efekty beda za kilkanascie lat nie dzisiaj @Galvan Jakbys byl troche glebiej w temacie Fukushimy to bys wiedzial ze Czarnobyl to byl pikus.
kemot
07.10.2011 09:14
Prawda, ale wiele ludzi w przyszłości może zachorować na raka i przegrać walkę z chorobą - tego chyba nikt nie bierze pod uwagę.
Dared00
07.10.2011 08:19
Paranoja. Przecież Suzuka jest na drugim końcu wyspy. Gdyby Fukushima była aż tak groźna, to nikt w Japonii już by nie żył. Nuklearnej padaki ciąg dalszy.