Button: Możemy teraz walczyć z Red Bullem na każdym torze
Jego zdaniem McLaren poprawił się na obiektach dotychczas należących do RBR
13.10.1113:13
2188wyświetlenia

Jenson Button po swoim triumfie w Grand Prix Japonii uważa, że McLaren może teraz stanowić zagrożenie dla Red Bulla na wszystkich obiektach wyścigowych pokonywanych z dużymi prędkościami.
Brytyjczyk, który na Suzuce zdobył swoje trzecie zwycięstwo w tym sezonie po pokonaniu startującego z pole position Sebastiana Vettela, wierzy, że jego zespół aktualnie znacznie poprawił swoje tempo na szybkich torach, na których w ostatnich latach rządził Red Bull.
Myślę, że nasze ogólne tempo, nie biorąc pod uwagę strategii i zarządzania oponami, było całkiem niezłe na szybkich torach- powiedział na czwartkowej konferencji prasowej.
Uważam, że nasz bolid dobrze sprawuje się na takich obiektach i dobrze jest to widzieć, jako że w porównaniu do Red Bulla, była to nasza słabość. Na szybkich zakrętach zawsze spoglądaliśmy na nich, myśląc przy tym, jak do diabła oni to robią? Później udaliśmy się na Spa i byliśmy tam konkurencyjni. Tak samo było na Suzuce, gdzie w pierwszym sektorze byliśmy szybsi od Red Bulla po raz pierwszy od trzech lat. Dlatego też uważam, że nasz samochód jest konkurencyjny na szybkich torach.
Button, który w ostatnich wyścigach przyćmiewał swojego zespołowego partnera - Lewisa Hamiltona, umniejsza znaczenie tegorocznych opon, które według ogólnie panującego przekonania powinny działać na jego korzyść za sprawą jego delikatnego stylu jazdy.
Sam nie wiem. Myślę, że jeżdżąc na ubiegłorocznych oponach mimo wszystko również byłbym zadowolony, ponieważ na szybkich torach ogumienie nadal mocno by się zużywało. Być może nowe opony rzeczywiście lepiej pasują do mojego stylu jazdy. Trudno powiedzieć, aczkolwiek na niektórych torach miałem duże problemy z ich degradacją, zatem nie zawsze idzie to po mojej myśli.
Kierowca McLarena ponadto sądzi, że w GP Korei opony nie będą miały łatwego żywota i w jego opinii kierowcy mogą być zmuszeni nawet do pięciokrotnego zjeżdżania na ich wymianę.
Będzie ciężko. Miękka mieszanka jest dość wytrzymała na długich przejazdach, ale na supermiękkiej będzie ciekawie. Możemy zobaczyć sporo pit-stopów. Nie możemy wykonać więcej zjazdów, niż pięć i moim zdaniem istnieje prawdopodobieństwo, że wykorzystamy je wszystkie.
Sesja kwalifikacyjna będzie interesująca, jako że nikt nie chce przesadzić i spłaszczyć żadnej z opon, ponieważ może się okazać, że potrzebne będą wszystkie komplety. Później czekają nas Indie - tamtejszy tor jest równie szybki, co Suzuka, ale obecnie temperatura oscyluje tam w okolicy 35 stopni. Będzie więc podobnie, jak w Japonii, ale jeszcze goręcej, co stanowi jeszcze większe wyzwanie dla opon. Zatem przed nami kilka ciężkich wyścigów, podczas których nie będzie chodziło tylko o czystą prędkość, ale również o umiejętne obchodzenie się z oponami- podsumował Brytyjczyk.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE