Perez: Nie uratuje nas deszcz ani cud

Kierowca McLarena przyznaje, że zespół ma problemy z tunelem aerodynamicznym.
14.06.1319:12
jpslotus72
2101wyświetlenia

Sergio Perez jest sfrustrowany formą McLarena. Samochód sprawuje się źle, a widoki na poprawę są odległe.

Przechodząc do McLarena Perez zapowiadał, że jego celem na ten rok będzie walka o mistrzowski tytuł. Przed rokiem o tej porze miałem (w Sauberze) więcej punktów - konstatuje teraz z rozczarowaniem.

Meksykanin musiał zweryfikować swoje ambicje i obecnie jego celem jest walka o podium w którymś z wyścigów. Na razie nawet o tym nie możemy myśleć - przyznaje. Samochód jest tak problematyczny i tracimy tyle, że nie możemy się skoncentrować na jednym tylko problemie. Nic nas nie może uratować, ani deszcz ani cud. Czuję się sfrustrowany. Myślę, że moje własne występy w McLarenie są dobre.

Nie wydaje się, by rozwiązanie problemów było bliskie. Aerodynamika samochodu jest gorsza, niż się spodziewaliśmy, mamy problem z tunelem aerodynamicznym - wyjaśnia były kierowca Saubera. Tunel mówi nam o czymś, ale rzeczywistość na torze bardzo się od tego różni, więc trudno jest pracować w ten sposób. W takiej sytuacji trzeba przetestować na torze wiele rzeczy, by uzyskać dobrą korelację z tunelem aerodynamicznym - dodał Meksykanin.

Źródło: f1sport.autorevue.cz

KOMENTARZE

7
jpslotus72
14.06.2013 10:51
@Carolius Poczekaj na przyszłoroczne zmiany - może być tak, że łatwiej będzie policzyć te zespoły, które nie będą miały na początku sezonu problemów... :) Ale to już inna bajka. Mnie się przypomina przełom lat 70 i 80-tych. Po mistrzowskich tytułach Fittipaldiego (1974) i Hunta (1976) właśnie w końcu lat 70-tych zaczęła się zapaść McLarena (jak na jego klasę) i przez kilka sezonów właściwie nie liczył się w walce z Ferrari, Ligierem, Williamsem czy Brabhamem (Lotus też zwolnił tempo po 1978). Później do F1 wrócił Lauda, wchodząc właśnie do McLarena, następnie Prost (który po debiucie w McLarenie odszedł na 3 sezony do Renault) - i znowu posypały się mistrzowskie tytuły: Lauda, Prost, Senna... Później znowu mała przerwa i Hakkinen. Ten zespól trwa w F1 nieprzerwanie od 1966 roku i niejedno już przeżył - więc przeżyje i obecne problemy. To prawda, że odeszły takie firmy jak Tyrrell (nie licząc jego późniejszych przekształceń), Brabham czy Lotus (nie licząc powrotu jego nazwy z plagiatem malowań JPS), ale McLaren jest mimo wszystko zbyt dobrze zakorzeniony w motosporcie (nie tylko w F1), żeby go powalił taki powiew przeciwności.
Carolius
14.06.2013 08:46
McLaren w ostatnich latach często miał problemy na początku sezonu. Szczerze mówiąc myślałem, że wyjdą z tego ale sprawa nie jest prosta. Wiele zespołów obecnie ma spore problemy w tym tak wielkie ekipy jak Williams...
adnowseb
14.06.2013 08:08
Santander British Grand Prix 2013 nadciąga wielkimi krokami.Presja musi być wielka (stąd zapewne ten asekuracyjny news),ale i tak tłumaczenia Pereza to za mało dla kibiców McLarena. STR zaciera ręce,bo mają realną szansę na pokonanie giganta.
jpslotus72
14.06.2013 07:06
Przedwczoraj, w komentarzach pod newsem, w którym Button porzuca nadzieje na tegoroczny tytuł, osądzano Jensona jako kierowcę, który nie potrafi rozwijać bolidu (dawać wartościowego "feedbacku")... Ale jeśli tunel aerodynamiczny "mówi" jedno, a dane z toru drugie, to Button musiałby być lepszy od Newey'a, żeby w takiej sytuacji "rozwijać" tak problematyczny bolid (na ile kierowca może to w ogóle robić). Czasem łatwo osądzać, jeśli się nie ma wglądu w całość problemu.
maiesky
14.06.2013 07:03
Wyszpiegowali od Ferrari ciut za wiele :)
rno2
14.06.2013 06:37
I tak Perez zrobił dobry krok przechodząc do McLarena. W tegorocznym Sauberze zdobyłby raptem kilka punktów...
Kamikadze2000
14.06.2013 06:30
Przeżywają te same problemy, co Ferrari niedawno... ;)