Heinz-Harald Frentzen podpisał kontrakt z zespołem Arrows

07.02.0200:00
Marek Roczniak
1568wyświetlenia

Na trzy tygodnie przed rozpoczęciem pierwszego wyścigu sezonu - Grand Prix Australii, znany jest już pełny skład kierowców, którzy będą się w tym roku ścigać na torach Formuły Jeden. Kandydatami na ostatnie wolne miejsce w zespole Orange Arrows byli Jos Verstappen oraz Heinz-Harald Frentzen. Szefostwo zespołu Arrows zdecydowało się jednak postawić na doświadczenie i dlatego wybór padł na Niemca, który ma już na swoim koncie trzy wygrane wyścigi - jeden w barwach zespołu Williams w 1997 roku (Grand Prix San Marino) i dwa w barwach zespołu Jordan w 1999 roku (Grand Prix Francji oraz Grand Prix Włoch). Decyzja o zatrudnieniu Frentzena oznacza, że Verstappen będzie musiał rozejrzeć się za innym zajęciem w tym roku. Nieoficjalnie mówi się o roli kierowcy testowego w zespole Ferrari, Jaguar lub Toyota, jednak informacji tej na razie nie potwierdził menedżer Holendra - Huub Rothengatter. Szefostwo zespołu Arrows zdaje się kontynuować niechlubną tradycję, polegającą na rezygnacji z usług kierowcy tuż przed rozpoczęciem sezonu, nawet jeśli został podpisany kontrakt, co w przypadku Verstappena miało miejsce w czerwcu ubiegłego roku. W poprzednich latach los Holendra podzielili również Mika Salo i Pedro de la Rosa.