Chilton: Pierwsze punkty realistycznym celem na sezon 2014

Brytyjczyk liczy, iż pomocny okażę się możliwy chaos na początku mistrzostw
12.01.1410:51
Mateusz Szymkiewicz
1759wyświetlenia

Zdaniem Maxa Chiltona, zdobycie pierwszych punktów w sezonie 2014 przez ekipę Marussia, jest realistycznym celem.

Brytyjczyk, który wczoraj został potwierdzony jako kierowca Marussi w sezonie 2014, ujawnił, że tegorocznym celem jest zdobycie pierwszych punktów, w czym mają pomóc zmiany przepisów i możliwy chaos na początku mistrzostw.

Na pewno to jest nasz cel, być może wysoki, ale nie nierealistyczny - powiedział Max Chilton. Myślę, że przy tak wielkich zmianach w regulaminie, wystarczy zrobić niektóre rzeczy właściwie i przesunąć się w hierarchii do góry, gdy niektórym zespołom coś może nie wyjść i spadną one w dół. Podczas pierwszych wyścigów, wiele rzeczy będzie bardzo pomieszane.

Chilton jest także pewien, iż Ferrari przygotowało świetny silnik V6, który będzie napędzał od tego roku bolidy Marussi. Wszyscy wiemy, że Ferrari robi dobre samochody, a Scuderia Ferrari silniki. Mam nadzieję, że kiedy zaczniemy poznawać bolid w Jerez, to będzie spisywał się tak jak tego chcemy.

KOMENTARZE

19
znafcaf1
13.01.2014 11:06
hahahahah cooooo?
ManiakF1
13.01.2014 07:26
straszek obleciał, fajtłapo?
znafcaf1
13.01.2014 07:46
@ManiakF1 kapciu zwarz słówka.
ManiakF1
12.01.2014 11:18
Wątpię. Stawiam, że ponownie będą maruderami, i przy tak małych zasobach w porównaniu do innych zespołów zmiana przepisów nic tu nie pomoże. :) Carolius [quote]Max jest równy Julesowi[/quote] No chyba jednak nie jest mu równy. Za każdym razem jak patrzyło się na wyniki kwalifikacji czy wyścigów Chilton zamykał stawkę, a Jules potrafił nawiązać walkę z Caterhamem. W Q potrafił tracić do Francuza nawet sekundę. Stawiasz ich na równi przez pryzmat słabego bolidu, którym obaj obstawiali tyły stawki. znafcaf1 Ja mogę się z tobą założyć, kozaczku. :) Jestem pewien, że wygram.
SirKamil
12.01.2014 11:15
[quote] Max jeździ szybko i w drugiej połowie sezonu nie odstawał od Julesa, ukończył wszystkie wyścigi.[/quote]Może warto odzyskać kontakt z rzeczywistością? :) Dużo się pisało o rzekomych postępach Chiltona w miarę sezonu bo tu i tam bywał blisko- choć zawsze za- Bianchim ale to właśnie koniec sezonu, ostatnie 3-4 wyścigi i sesje kwalifikacyjne to okres największego lania. Było kilka sesji kwalifikacyjnych z różnicą rzędu... sekundy... cholernej ogromnej sekundy... i wyścigów z finiszem kilka kilometrów za Bianchim i kierowcami Caterhama w środku. Nikt nie broni Ci lubić i kibicować kierowcy bez talentu, ale po co dorabiać do tego niestworzone historie?
Carolius
12.01.2014 08:08
@macieii Jak możesz go określać nieudacznikiem, my jesteśmy tylko kibicami i jego oceniają profesjonaliści, widocznie jest dobrym kierowcą skoro zespół go zostawił. Złośliwi powiedzą kasa. No ma jakieś tam wsparcie ale nie oszukujmy się było więcej chętnych z kasą. Max jeździ szybko i w drugiej połowie sezonu nie odstawał od Julesa, ukończył wszystkie wyścigi. Nie od dziś wiemy, że bezbłędność będzie kluczowa w kolejnym sezonie :) Max zaskoczy wierzę w to :)
macieiii
12.01.2014 07:14
@indy tyle że Marussia nawet przez zmiany przepisów pewnie jeszcze kilka lat w F1 posiedzi zanim im się to uda. Zwłaszcza taki nieudacznik nie powinien podejmować takiego tematu ;)
znafcaf1
12.01.2014 06:49
On zdobedzie szybciej swój pierwszy tytuł niż Hamilton swój drugi...ide o zaklad z każdym!!!
Indy
12.01.2014 05:23
@macieiii No i on mówi przecież że w tym roku sezon zwłaszcza na początku może być dość awaryjny i jeśli Marussia zrobi swoją robotę dobrze to może jakiś punkt wpadnie ale będzie o to ciężko. Gdzie tu są jakieś bajki, gdzie przesada? Gość szału nie robi ale gdyby miał auto na poziomie ubiegłorocznej Force Indii to jakieś kilkanaście albo chociaż kilka pkt by zdobył. To jeden z dwóch najsłabszych obecnie kierowców obok Estebana ale nie jest aż taką lebiodą jak Ide czy Badoer by punkty były absolutnie poza zasięgiem.
macieiii
12.01.2014 04:52
@indy Nie zgodzilem sie tylko za sprawa dojezdzania do mety kazdy przecietniak jakies szanse ma, chociaz zaprzeczaja temu ostatnie bezawaryjne sezony. Gosc jest naprawde slaby ale gdy opowiada takie bajki to juz przesada.
matinson
12.01.2014 03:32
Punkty to były czymś do końca sezonu 2009. Teraz to nawet jak cudem zdobędzie, zgaduje że w Malezji podczas jakiejś ulewy to i tak to jest marne osiągnięcie.
adnowseb
12.01.2014 01:34
Max jest kierowcą ''z przypadku''@Carolius pisanie ,że jest równy kierowcy szkółki Ferrari, który notabene zdobył w niższych seriach naprawdę wiele,jest trochę.... Max to kierowca bez perspektyw,ale cieszy mnie ,że ma swoich kibiców mimo swojej bezbarwności.
Kamikadze2000
12.01.2014 01:28
@Carolius - jedynie, w czym go nawet przewyższa, to wzrost... ;) Ten chłopak nawet mięśni nie ma... ;)
rno2
12.01.2014 12:53
Tą wypowiedzią Max potwierdził, że Marussia pojawi się na testach w Jerez. To dobra wiadomość, bo obstawiałem, że będą drugim obok Lotusa zespołem, który nie pojawi się na pierwszych testach.
WooQash
12.01.2014 12:01
No chyba nie.
Carolius
12.01.2014 11:40
Max jest równy Julesowi i jest to realny cel! Jeżeli samochód na to pozwoli to on te punkty zdobędzie nie ważne jak ale zdobędzie. Czekam na to osiągnięcie i 3mam za Maksa kciuki! :)
Indy
12.01.2014 11:35
"Jak zdobędzie choć punkt z obecnymi osiągnięciami to za sprawą padających silników". Poszydziłeś, poszydziłeś a na koniec się z nim zgodziłeś... To po co ta szydera?
macieiii
12.01.2014 11:31
co za tragedia... 1.przejechać testy (jakiekolwiek) 2. w miare ogarnac auto 3. być w stanie oderwać się od rywalizacji o ostatnie miejsce 4. przegrać z Bianchim mniej niż 10s na okrążeniu. Realistyczne, to mogą być takie cele. Jak zdobędzie choć punkt z obecnymi osiągnięciami to za sprawą padających silników
Kamikadze2000
12.01.2014 11:29
Dla Bianchiego tak... ale nie dla Ciebie Max... ;)