Latvala na czele po pierwszym dniu Rallye de France-Alsace

Robert Kubica zajmuje siódme miejsce, tracąc niecałe dwie sekundy do Hirvonena.
03.10.1422:22
Nataniel Piórkowski
728wyświetlenia

Po wieczornym superoesie kończącym piątkowe zmagania w Rajdzie Francji, Jari-Matti Latvala utrzymał komfortową przewagę nad Andreasem Mikkelsenem.

Chociaż Norweg w doskonałym stylu ustanowił najlepszy czas przejazdu 4,6-kilometrowej próby poprowadzonej w pobliżu siedziby Parlamentu Europejskiego w Strasburgu (dokładnie taki sam rezultat odnotował także Dani Sordo), to jego strata do lidera imprezy stopniała tylko o trzy dziesiętne sekundy.

Latvala rozpocznie jutrzejszą rywalizację z przewagą nieco ponad ośmiu sekund nad Mikkelsenem, dążąc do wywalczenia swego pierwszego w karierze zwycięstwa w asfaltowej rundzie WRC.

Doskonałe tempo Sordo pozwoliło mu na minimalne zredukowanie starty do trzeciego w klasyfikacji generalnej Kris Meeke, jednak kierowca Citroena ciągle dysponuje przekonującym buforem 28 dzielącym go od zawodnika Hyundaia. Chociaż Mads Ostberg zdołał obronić swoje piąte miejsce, to jego przewaga nad szóstym Mikko Hirvonenem stopniała do zaledwie jednej sekundy.

Robert Kubica i Maciek Szczepaniak zajmują solidne siódme miejsce, tracąc do Fina z M-Sport niecałe dwie sekundy. Chociaż krakowianin był zadowolony z dzisiejszego występu, nie krył drobnego rozgoryczenia spowodowanego przejazdem piątego odcinka specjalnego. Było w porządku, ale kilka błędów popełnionych na OS5 kosztowało nas zbyt dużo czasu - przyznał na mecie w Strasburgu.

Największy piątkowy pechowiec - Sebastien Ogier uzyskał czwarty czas przejazdu superoesu, jednak po problemach z sensorem odpowiadającym za zmianę biegów i awarią amortyzatora, lider klasyfikacji generalnej traci do czołowej dziesiątki sześć minut i dwadzieścia cztery sekundy. Koszmarny dzień. Najpierw czujnik skrzyni biegów, później kara i w końcu uszkodzony amortyzator. Dziś walczyliśmy ze wszystkim. Tak to już jest - skwitował piątkowe przygody kierowca Volkswagena.

Klasyfikacja po pierwszym dniu Rajdu Francji