Renault korzystało w Brazylii z częściowo zmodyfikowanego silnika

W bolidzie Ricciardo nie znalazła się bowiem nowa specyfikacja turbosprężarki.
16.11.1514:34
Nataniel Piórkowski
1533wyświetlenia


Według informacji do jakich dotarł magazyn Autosport, Daniel Ricciardo korzystał w trakcie GP Brazylii wyłącznie z częściowo zmodyfikowanej jednostki napędowej Renault.

Dążąc do rozwoju silnika Energy F1, pod koniec października francuski producent wykorzystał jedenaście z dwunastu dostępnych tokenów. Pierwotnie nowa specyfikacja jednostki miała zadebiutować w bolidach Red Bull Racing w trakcie GP Stanów Zjednoczonych, jednak w wyniku obustronnego porozumienia jej wykorzystanie zostało wstrzymane aż do wyścigowego weekendu na Interlagos.

Okazuje się jednak, że Daniel Ricciardo rywalizował w Sao Paulo z jednostką, na której modyfikacje przeznaczono jedynie siedem tokenów, koncentrując się na funkcjonowaniu silnika spalinowego. Pozostałe cztery tokeny wykorzystano na rozwój turbosprężarki, jednak z uwagi na dostępność części oraz kompatybilność z układem wydechowym, Renault nie wykorzystało jej w trakcie GP Brazylii.

Producent z Viry nie podjął jeszcze decyzji w kwestii tego, czy zaoferuje Red Bullowi możliwość sprawdzenia w pełni zmodyfikowanej jednostki przy okazji weekendu na torze Yas Marina. W takim przypadku na kierowcę lub kierowców stajni Dietricha Mateschitza po raz kolejny zostałaby nałożona kara cofnięcia na starcie (Ricciardo został przesunięty o 10 pozycji na starcie wyścigu na Interlagos).

Dodatkowo Australijczyk nie wyrażał się zbyt pochlebnie o odczuciach płynących z osiągów nowej wersji jednostki napędowej, sugerując, iż nie jest ona lepsza od starszej specyfikacji. Nie ulega jednak wątpliwości, że Renault zależy na sprawdzeniu nowej jednostki na torze, gdyż dzięki temu będzie mogło pozyskać wartościowe dane, kluczowe do prowadzenia rozwoju ukierunkowanego na sezon 2016.

KOMENTARZE

3
sasza82
16.11.2015 08:32
Nie tyle chodzi o deficyt intelektualny, co o nakłady przeznaczane na rozwój. Różni ludzie pracują w fabrykach, ale najlepsi są werbowani tam, gdzie są najlepsze warunki. Co z tego, że nawet jeśli masz pomysły nie możesz ich odpowiednio przebadać z uwagi na taki, a nie inny budżet. Poza tym...w chwili obecnej wydaje się, że to Mercedes wraz z Ferrari mieli większą motywację na tym polu, z uwagi na posiadanie w pełni fabrycznych zespołów. Renault chciało się podpiąć pod RBR i odcinać kupony i to się na nich w pewnym sensie zemściło.
Phaedra
16.11.2015 03:31
[quote="Gie"]Czy pojawienie się nowego producenta silników musi zostać zaakceptowane przez pozostałych producentów?[/quote] To leży w gestii FIA [quote="Gie"]Czy np. Renault mogłoby zbudować całkowicie nowy silnik nazwać go jakąś swoją marką i wpakować do Lotusa/Renault.[/quote] Musieli by się oficjalnie wycofać jako uczestnik (zespół/dostawca) np. na rok i mogli by wrócić z zupełnie nową jednostką. Może chcą zrobic taki numer i czekają z tym info do Abu Dhabi. Po cichu będą reorganizować i finansować zespół na 2017. Ale miało by to sens, jeśli wiedzieli by jaki jest problem z tą konstrukcją, a w tej materii chyba maja deficyt intelektualny.
Gie
16.11.2015 02:16
Czy pojawienie się nowego producenta silników musi zostać zaakceptowane przez pozostałych producentów? Czy np. Renault mogłoby zbudować całkowicie nowy silnik nazwać go jakąś swoją marką i wpakować do Lotusa/Renault. Samymi tokenami to oni zbytnio nie poprawią tego silnika.