Marko: F1 potrzebuje prostszych konstrukcyjnie i tańszych silników

Zdaniem konsultanta Red Bulla Liberty powinno także dążyć do uproszczenia przepisów.
02.06.1710:51
Nataniel Piórkowski
2833wyświetlenia


Helmut Marko po raz kolejny zasugerował, że Red Bull oczekuje od Liberty Media wprowadzenia daleko idących zmian w Formule 1.

Największym zmartwieniem austriackiego koncernu jest skomplikowana i generująca wysokie koszty obecna formuła jednostek napędowych. Konsultant Red Bulla określił ją mianem "nonsensownej" i "złej dla F1". Formuła 1 potrzebuje prostego, głośnego silnika, który nie będzie kosztował więcej niż dziesięć milionów dolarów - powiedział w wywiadzie udzielonym dziennikowi Salzburger Nachrichten.

Jednostki napędowe są niesamowitym osiągnięciem technicznym, które nie ma jednak znaczenia dla publiczności i stawia kierowców na drugim planie. To szaleństwo, gdy potrzebujesz 20 milionów lub więcej, by zapewnić sobie silnik. Przede wszystkim ta jednostka nie ma żadnego przełożenia na samochody drogowe, bo producenci nie stosują w nich tak skomplikowanych technologii - wyjaśniał.

Austriak zasugerował, że dwaj najwięksi producenci w Formule 1 - Mercedes i Ferrari, mogą z łatwością szantażować inne zespoły. W 2015 roku byliśmy o krok od sytuacji, w której pozostalibyśmy bez silnika. Przepisy muszą pozwalać na to, aby takie firmy jak Cosworth czy Ilmor mogły budować konkurencyjne silniki, na dobrych warunkach komercyjnych, tak aby każdy kto tego chce - niezależnie czy jest to Red Bull, Sauber lub Toro Rosso - mógł podpisać z nimi kontrakt.

Marko dodał, że w F1 musi dojść do uproszczenia przepisów. To złożoność obecnych regulacji sprawiła, że Honda, światowej klasy firma, ma tak wielkie problemy z osiągnięciem konkurencyjnego poziomu. Zostaliśmy zapewnieni przez Liberty, że mówią poważnie. Ross Brawn już nad tym pracuje. Nawet on, tak doskonały inżynier, przyznaje, że czasem zdarza się mu nie rozumieć Formuły 1.

KOMENTARZE

14
marios76
03.06.2017 09:31
Hornera i Marko nie warto czytac... To hipokryci i egoisci, slowa by nie powiedzieli, nie skrytykowali by zadnego przepisu... gdyby caly czas wygrywali. Lament i placz, mieliscie swoje cztery tytuly, gdy niektore zespoly w calej swojej historii zdobyly jeden, dwa czasem zadnego, a takiego biadolenia nie bylo! Wstyd i zenada.
---
02.06.2017 04:05
[quote="--- w f1wm.pl/php/news_id-40642.html#komentarze"]Mogliście nie dawać w tytule tego, kto wypowiedział te słowa. Pobawiłbym się w zgadywankę: Horner czy Marko.[/quote] Po zaledwie tygodniu z hakiem wraca ten sam temat no i proszę, tutaj również wypowiada je jeden z dwóch wspomnianych w tamtym komentarzu panów. Ta paplanina duetu Kris&Doktor robi się już nudniejsza od ciągłego czytania o heroicznej batalii Hondy z samą sobą. Dalej zdają się mieć o sobie mniemanie jako najważniejszy zespół w stawce mający wiele do powiedzenia, tymczasem są tak naprawdę tylko jednym z dziesięciu teamów w stawce, jako jedyni chcą niezależnego silnika, i myślą, że ktokolwiek ich na poważnie słucha.
Falarek
02.06.2017 03:19
Co z tego że drogie ale za to jakie ekologiczne :)
mariusz0608
02.06.2017 02:55
Nie, cyt.: "F1 potrzebuje...", ale RBR potrzebuje... Taki powinien być nagłówek. I wcale nie chodzi im o "prostszy i tańszy", bo to cyniczny i zakłamany bełkot puszek, powtarzany już któryś raz. Im chodzi o to, żeby mieć najlepszy silnik w stawce, a takiego póki co mieć nie będą. Taka jest prawdziwa ich intencja, a nie koszty silnika i jego skomplikowanie.
rno2
02.06.2017 12:43
@bartoszcze Nie trzeba było rozwijać V8. Trzeba było postawić na rozwój KERS-u jako mocny dodatek do tego silnika. Sam Jean Todt ostatecznie przyznał, że obecne jednostki są złe - tzn. zbyt skomplikowane i zbyt drogie.
RY2N
02.06.2017 12:34
@bartoszcze Indy jest serią przede wszystkim rozrywkową, nastawioną bardziej na rywalizację kierowców niż konstruktorów, dlatego wszystko jedno na czym jeżdżą byleby było głośne i szybkie. F1 kiedyś było przede wszystkim platformą do walki zespołów wyścigowych, z biegiem lat nieco ewoluowało w serię poświęconą rywalizacji konstruktorów. Kierowcy nigdy nie odgrywali w F1 decydującej roli (czego dowodem choćby podział kasy wg klasyfikacji konstruktorów), ale oczywiście starano się podnieść rangę klasyfikacji kierowców, aby przyciągnąć więcej kibiców. Tym niemniej gdyby formuła 1 odwróciła się od swojej historii stałaby się tylko drugą Indy (w tym, kierunku pchał ją Bernie) i z dużym prawdopodobieństwem szybko by upadła bo po co komu kopia czegoś co już jest w oryginale. Dlatego płacze RedBulla zawsze mnie śmieszą bo wygląda na to że nie rozumieją do czego przystąpili kilka lat temu. Albo się nauczą (=kupią producenta) robić silniki albo niech idą do Indy lub innych Air/Road Show itp.
bartoszcze
02.06.2017 12:26
@rno2 V8 było nie do uratowania (nikt tego nie chciał rozwijać), w IC też mają V6. Dźwięk to jeszcze inna historia. Zresztą mniej więcej wiadomo, że za 3 lata będą V6 biturbo (jak w IC) bez MGUH, ale z MGUK (ciekawe czy z podwójnym)
rno2
02.06.2017 12:22
@bartoszcze I to pokazuje, że cała ta rewolucja silnikowa była niepotrzebna i była zwykłą fanaberią Mercedesa, Renault i Jeana Todta. Można było zostawić V8 i pójść w rozwój systemu KERS. Kibice mieliby dobry dźwięk, a zwolennicy hybryd rozwijający się system odzyskiwania energii...
bartoszcze
02.06.2017 12:17
@rno2 Wiesz co w tym marudzeniu jest najśmieszniejsze? W IndyCar silniki kosztują niecałe dwa miliony na sezon. Fakt, że oni tam na etanolu jeżdżą i moc mają znacznie niższą...
exxxile
02.06.2017 11:40
A potem kupiłby silnik od takiego Coswortha czy Ilmora i byłby płacz, że silnik słabszy od jednostek Merca czy Ferrari.
rno2
02.06.2017 11:26
@bartoszcze Cena ceną, ale ogólnie sytuacja się nie zmieni. Nadal Ferrari i Mercedes będą rozdawali karty. Pokaż mi producenta, który teraz chętnie dołączy do stawki dostawców silników F1 w obecnej specyfikacji i jeszcze będzie sprzedawał swój produkt za 12 milionów.
Gszegosz
02.06.2017 11:06
[quote](...) Przede wszystkim ta jednostka nie ma żadnego przełożenia na samochody drogowe, bo producenci nie stosują w nich tak skomplikowanych technologii (...) Przepisy muszą pozwalać na to, aby takie firmy jak Cosworth czy Ilmor mogły budować konkurencyjne silniki, na dobrych warunkach komercyjnych, tak aby każdy kto tego chce(...) mógł podpisać z nimi kontrakt.[/quote] Amen.
bartoszcze
02.06.2017 10:15
Niech ktoś mu powie, że na 2018 cena jest ustalona na dwanaście milionów.
enstone
02.06.2017 09:04
I po raz kolejny płacz i lament RBR ..... [quote]W 2015 roku byliśmy o krok od sytuacji, w której pozostalibyśmy bez silnika[/quote] Nie trzeba było publiczne krytykować i pluć na Renault.