Ocon obwinia Raikkonena za kolizję z pierwszego okrążenia

Kierowca Force India żałuje straconej szansy na dobry wynik.
29.04.1816:34
Nataniel Piórkowski
1925wyświetlenia
Embed from Getty Images

Esteban Ocon obwinia Kimiego Raikkonena za spowodowanie kolizji, jaka zakończyła jego udział w wyścigu o Grand Prix Azerbejdżanu.

Francuz i Fin walczyli na pierwszym okrążeniu o szóstą pozycję. W trzecim zakręcie pomiędzy kierowcami doszło do kolizji - bolid Ocona został posłany na bariery, w wyniku czego kierowca Force India musiał wycofać się z dalszej rywalizacji. Raikkonen dojechał do mety na drugim miejscu.

Miałem doskonały start, ruszyłem naprawdę dobrze, udało mi się wyprzedzić Kimiego w zakręcie numer dwa. Na prostej byłem przed nim. Jechałem zupełnie przed nim, on był z tyłu. Nie wiem co zrobił. Ściągnął nogę z hamulca i we mnie uderzył - powiedział Ocon w trakcie wywiadu z telewizją Canal+.

To stracona szansa, szczególnie po tak dobrym starcie weekendu. Mam nadzieję, że Sergio zdobędzie dużo punktów z korzyścią dla zespołu. Co chcemy powiedzieć Kimiemu? On i tak się nie odzywa. Jak na kierowcę Ferrari nie jest w dobrej sytuacji na torze. Wczoraj popełnił jeden błąd, dzisiaj kolejny.

Incydent jest obecnie analizowany przez sędziów FIA.

KOMENTARZE

6
mbwrobel
29.04.2018 06:16
Niech Ocon obejrzy kilka razy powtórkę i powtórzy jeszcze raz to, co powiedział.
MairJ23
29.04.2018 05:51
oczywiscie - bo cialo fizyczne jakim jest bolid moze zniknac jak tyko nie ma dla niego miejsca obok twojego bolidy panie Ocon :)
al_bundy_tm
29.04.2018 02:57
Kimi drugi, Esteban DNF - karma :) Jak Ocon spojrzy chłodniejszym okiem to się zgodzi, że mógł zrobić to lepiej, wyszedł by z zakrętu z lepszą trakcją, pozycja była by Jego tak czy siak. A tak zamknął drzwi, zamknął sobie możliwość dalszej walki. Szkoda, bo typowałem Go w pierwszej 10 :/
macko93
29.04.2018 02:45
Problem w tym, że Ocon był z przodu i miał pierwszeństwo a to że Kimi chciał się wcisnąć to już była jego sprawa. Choć przy tym co się stało z kierowcami RBR to ta kolizja jest niczym.
hide
29.04.2018 02:41
Glupek. Zamykal drzwi Raikkonenowi i jescze go wini za kolizje? :P Kimi mial prawo sie wcisnac od wewnatrz bo bylo tam miejsce a w tej sytuacji Ocon powinien skrecajac trzymac swoja linie jazdy a gosciowi zachcialo sie scinac do wewnetrznej. Dlatego sam sie skarcil ;)
jarof1
29.04.2018 02:39
Po co im te lusterka skoro w nie nie patrzą? Był z przodu - zgoda, ale nie miał przewagi całego samochodu... To nie Kimi pojechał prosto tylko Sergio ściął wierzchołek jak by był sam na torze. A generalnie to w świetle całego wyścigu to był mały pikuś (incydent wyścigowy) :)