Wysoka oglądalność F1 w 2019 w Polsce. Co będzie z "efektem Kubicy"?

W tym roku najwyższą oglądalność uzyskało GP Węgier
09.12.1914:27
Sponsorowane
1839wyświetlenia

W minionym sezonie wyścigi Formuły 1 oglądało w polskiej telewizji znacznie więcej fanów niż w poprzednim sezonie. Oczywistym jest, że wpływ na to miał udział Roberta Kubicy reprezentującego zespół Williamsa. Czy wobec odejścia Polaka z F1 oglądalność poleci na łeb, na szyję?

Temat jest złożony i nie taki oczywisty, ale kilka wniosków i trendów jest dobrze widocznych. W tekście opieramy się na dostępnych i upublicznionych danych przez AGB Nielsen Media Research. Tak zwany efekt Kubicy istnieje i jest widoczny nie od momentu pierwszych startów Polaka po powrocie po ciężkim wypadku, ale już same nasilające się pogłoski o możliwych ponownych startach Kubicy w F1 sprawiły, że więcej widzów zasiadło przed ekranami telewizorów.

Rekordy oglądalności F1 nie do pobicia


Oczywiście czasy, gdy miliony widzów w naszym kraju śledziły wyścigi bolidów już chyba nie wrócą, a przynajmniej nie w najbliższym czasie. Pierwszy okres Polaka w F1 był prawdziwą „Kubicomanią”. Po pierwsze było to coś nowego, po drugie Kubica radził sobie więcej niż dobrze, często walcząc o najwyższe lokaty w F1. W sezonie 2007 średnia oglądalność kwalifikacji i wyścigów w Polsacie, który wówczas transmitował wyścigi, wyniosła 1,94 mln widzów, a w 2008 roku - 1,98 mln widzów. Najchętniej oglądanym wyścigiem F1 w Polsce w historii było Grand Prix Bahrajnu 2008. Oglądalność sięgnęła 3,94 mln widzów! Takie liczby są dziś odległym marzeniem, ale warto pamiętać, że wszystkie i całe wyścigi były dostępne w „otwartym” kanale, a dekadę temu na rynku telewizyjno-internetowym nie było tak dużej konkurencji, jak jest obecnie.

Systematyczna poprawa


W ostatnich latach odsetek widzów F1 jest zupełnie inny, mówimy o mniejszych liczbach, ale na uwagę zasługuje fakt, że choć na świecie liczba widzów F1 się zmniejsza, w Polsce nastąpił wzrost. I możemy mówić o nim uwzględniając tylko transmisje na kanałach Eleven Sports, za które trzeba zapłacić. TVP Sport posiada prawa do relacjonowania wyścigów od 45 minuty. Telewizja Eleven Sports nabyła prawa do pokazywania Formuły 1 w 2016 roku. Obecna umowa obowiązuje do 2020, czyli jeszcze przez trzy sezony. Początki były trudne i słabe, ale coś się ruszyło, gdy zaczęto spekulować o możliwym powrocie Kubicy do F1. Przykłady? Pierwsze z brzegu. W 2017 roku GP Australii śledziło w ES zaledwie 73 tys. widzów. Rok później, gdy Polak był kierowcą rezerwowym Williamsa, wyścig na Antypodach oglądało 139 tys. Kiedy Kubica już jako kierowca wyścigowy stanął na starcie GP Australii, widownia „Skoczyła” do 238 tys. Podobne trendy można zaobserwować i w innych wyścigach GP.

Najlepsze Grand Prix Węgier


Przejdźmy jednak do konkretów dotyczących sezonu 2019, który zakończył się niedawno. Jeśli chodzi o stację Eleven Sports, to kilka wyścigów cieszyło się widownią przekraczająca 300 tys. Najchętniej oglądanymi wyścigami F1 w tej telewizji były GP Węgier, GP Meksyku oraz GP Brazylii. Jeśli mówimy o TVP Sport, które transmitowały wyniki od 45 minuty trwania zawodów, to zdecydowanym numerem jeden jest GP Węgier, w dalszej kolejności GP Niemiec i GP Bahrajnu. Hungaroring ściągnął zapewne nie tylko największą liczbę kibiców z Polski na trybuny, ale też przed telewizory. W TVP Sport oglądalność przekroczyła 550 tys, a w Eleven Sports 348 tys., co łącznie daje niemalże 900 tys. widzów. Powyżej 400 tys. widownia w TVP Sport miała miejsce przy okazji wyścigów w Bahrajnie oraz w Niemczech. Co ciekawe ewidentny spadek nastąpił w końcowej fazie sezonu, gdy wiadomo już było, że drogi Kubicy i Williamsa się rozchodzą, a Polak najpewniej zakończy swoją przygodę jako kierowca wyścigowy F1.

Co z efektem Roberta Kubicy?


Tak jak wspominaliśmy rekordy oglądalności miały miejsce, gdy pierwsze sukcesy w F1 odnosił jedyny Polak. Telewizja Polsat tuż przed sezonem 2011 wykupiła prawa do transmisji wyścigów F1 na trzy kolejne lata. Prawa swoje kosztowały, a relacje były pokazywane w jakości HD, co było nowością. Wraz z wypadkiem Roberta Kubicy w rajdzie Ronde di Andora w Ligurii, który miał miejsce w 2011 roku, a tym samym brakiem jego udziału w Formule 1, oglądalność poleciała w dół. Jak więc oglądalność F1 będzie się kształtowała, gdy już Polaka nie będzie w stawce? To trudne pytanie, ale w eleven Sports nie są aż tak wielkimi pesymistami. Z drugiej strony nie mogą być, skoro tak jak pisaliśmy, prawa ma ta telewizja wykupione do 2022 roku. - To nie tylko efekt Kubicy, wpływ na zwiększenie oglądalności miało znacznie więcej czynników, w tym rzecz jasna duża rola RK. Tak naprawdę wpływ Kubicy na oglądalność w 2019 będzie można ocenić w przyszłym sezonie, gdy Robert nie będzie jeździł w F1 - napisał na Twitterze Patryk Mirosławski, pełniący funkcję Chief Operating Officera stacji Eleven Sport. Tak więc nie pozostaje nam nic innego, jak poczekać na to, co przyniesie przyszłość.

Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. STS (Star-Typ Sport Zakłady Wzajemne Spółka z o.o.) posiada zezwolenie wydane przez Ministra ds. Finansów Publicznych na urządzanie zakładów wzajemnych. Hazard związany jest z ryzykiem.