Hamilton: Nie rozumiem sensu zmiany konfiguracji T10

"Może ułatwi to bliską jazdę w ostatniej sekcji i dobre ściganie na głównej prostej".
07.05.2118:11
Nataniel Piórkowski
987wyświetlenia
Embed from Getty Images

Lewis Hamilton przyznał, iż nie rozumie do końca decyzji o zmianie konfiguracji dziesiątego zakrętu na torze w Barcelonie.

Przed tegoroczną edycją Grand Prix Hiszpanii profil wirażu został zdecydowanie złagodzony i obecnie przypomina on w większym stopniu projekt, który funkcjonował na Circuit de Barcelona-Catalunya do 2003 roku.

Właściwie to nie rozumiem sensu wprowadzenia zmian w tym zakręcie. Jest teraz dużo, dużo szybszy. Nie znajdowałem się w nim jednak jeszcze w warunkach wyścigowych, więc nie mogę powiedzieć, czy będzie bardziej pozytywny dla rywalizacji, czy też nie - mówił lider klasyfikacji generalnej.

W poprzedniej wersji mieliśmy bardzo mocne hamowanie. Niemal zatrzymywaliśmy się w miejscu. Ta sekcja stanowiła alternatywny punkt wyprzedzania, jedyny na tym torze, ale prosta która do niego prowadziła była zbyt krótka.

Może teraz ułatwi nam to trzymanie się blisko rywala w końcowej sekcji przez co na głównej prostej będzie więcej okazji do dobrego ścigania.

Pomimo zakończenia piątkowych zajęć z najlepszym czasem, Hamilton wciąż dostrzega możliwości poprawy zachowania bolidu W12.

Musimy nad tym popracować. Znalezienie optymalnego okna operacyjnego nigdy nie jest proste. Szczerze mówiąc wątpię nawet, czy z tym bolidem kiedykolwiek będzie to możliwe.

Rozumiemy jednak naszą konstrukcję i wiemy, w którym kierunku powinniśmy pójść pod względem balansu. Wprowadziliśmy już nawet kilka poprawek. Nie wiem, czy przyniosły one oczekiwany skutek, ale odkryliśmy kilka przydatnych rzeczy. Mam nadzieję, że dzięki temu będziemy jutro w lepszej sytuacji.