Krack: Aston rozważy produkcję własnych jednostek od 2026

Luksemburczyk uważa, że jego zespół ma wszystko co potrzeba, aby odnieść sukces w F1.
08.03.2217:29
Maciej Wróbel
536wyświetlenia
Embed from Getty Images

Szef zespołu Aston Martin, Mike Krack, zdradził, iż jego ekipa rozważa budowę własnej jednostki napędowej na sezon 2026, dodając przy tym, że jest to normalne w wypadku każdego producenta.

Stajnia z Silverstone korzysta z jednostek napędowych Mercedesa już od 2009 roku, nawiązując współpracę z niemiecką marką jeszcze pod nazwą Force India. Na rok 2026 planowana jest z kolei rewolucja silnikowa, w obliczu której zespół Red Bulla już powołał dywizję Powertrains, której zadaniem będzie przygotowanie się do zmian w przepisach.

Świeżo upieczony szef Astona, Mike Krack, nie wyklucza, iż jego zespół może podążyć podobną ścieżką, co rywal z Milton Keynes. Po piewsze, muszę powiedzieć, że jesteśmy zadowoleni z naszego obecnego dostawcy silników - powiedział Luksemburczyk. W 2026 będziemy mieli jednak zupełnie nowy zestaw regulacji. Oczywiście z większym naciskiem na energię elektryczną niż dzisiaj.

Uważam, że to normalne dla marek takich jak Aston Martin, że jeśli pojawią się nowe przepisy dotyczące jednostek napędowych, to należy się im przyjrzeć i zbadać, czy są one właściwe pod względem strategicznym. Myślę, że F1 podejmuje właściwy krok, by bardziej nastawić się na energię hybrydową czy też elektryczną. W BMW byłem zaangażowany w jedno i drugie. Formuła E jest w pełni elektryczna, podczas gdy hipersamochody są hybrydowe, podobnie jak F1, choć to nie to samo.

Zdaniem Kracka, ewentualna decyzja odnośnie tego, czy Aston Martin będzie korzystał z jednostek własnej produkcji od 2026 roku musi zostać podjęta już wkrótce.Mamy rok 2022, a termin wprowadzenia nowych regulacji, czyli 2026, jest rozsądny. Wiemy też, że inni również rozważają wejście - kontynuuje Krack. Myślę, że teraz jest właściwy moment na to, by przyjrzeć się możliwości pojawienia się w stawce na rok 2026 z własną jednostką napędową.

49-latek uważa również, że jego ekipa ma wszystko co potrzeba, aby zostać pretendentem do tytułów w przyszłości. Zmiany w infrastrukturze, jakie się tutaj dokonują, są olbrzymie. Budowana jest pierwsza nowa baza zespołu Formuły 1 od jakichś dziewiętnastu lat. Wejdziemy na najwyższy poziom, co jasno pokazuje ambicje, jakie ma Lawrence Stroll oraz cały zespół.

Jest to więc plan pięcioletni, mamy zaplecze i wszelkie udogodnienia potrzebne do tego, by odnieść tutaj sukces. Robimy więc kolejne postępy w naszej podróży.