O co chodzi, czyli kaski kierowców McLarena

Kask to element tożsamości zawodnika. Wyraża jego osobowość, zapewnia mu rozpoznawalność
01.03.0710:39
W
1455wyświetlenia

Nadchodzący sezon jest dla zespołu McLaren przełomowy z wielu względów, ale w tym przypadku skupimy się jedynie na nowych kaskach nowych kierowców wyścigowych stajni z Woking. Niby to nic nadzwyczajnego - ot, polakierowany ochraniacz głowy oklejony reklamami. Jednak z drugiej strony kask to element tożsamości zawodnika. Wyraża jego osobowość, zapewnia mu rozpoznawalność, jak również jest często elementem osobistej historii startów.

Przejście do nowego zespołu było dla Fernando Alonso dobrą okazją do zmiany wygląda kasku. Jest on nowy dla Formuły 1, ale nie dla właściciela, ponieważ Hiszpan używał bardzo podobnego 20 lat temu, kiedy rozpoczynał przygodę z wyścigami. Kask był prezentem od rodziców, więc Alonso nie miał zbyt dużego wpływu na jego wygląd. Obecne kolory czerwony, biały i czarny towarzyszyły aktualnemu mistrzowi świata w pierwszych latach ścigania się. 15 lat temu Hiszpan umieścił na szczycie kasku błyskawice, które są od tamtej pory nieodłącznym elementem malowania. Odniosłem w tym czasie dużo sukcesów, więc nie zamierzam z nich rezygnować. - wyjaśnia Alonso. Muszą być dokładnie tego samego koloru i kształtu.


Lewis Hamilton podobnie jak kolega z zespołu odwołał się do korzeni. Ponownie dużą rolę odegrali rodzice, a właściwie jeden z rodziców. Ojciec zawsze się bardzo denerwował, kiedy dwudziestu małych zawodników wchodziło na raz w zakręt podczas zawodów gokartowych i wszyscy mieli na głowie kaski w tym samym kolorze. Chciał, żeby mały Lewis się jakoś wyróżniał, więc usiadł z synem nad wykazem kolorów. Wybór padł na żółty, czerwony, niebieski i zielony (wszystko z metalicznym wykończeniem), które to kolory według pomysłu ojca trafiły na kask opasając go niczym wstęga. Nie było pieniędzy na fachowe malowanie, więc zrobił to sam w domu. - mówi Hamilton. Żółty przypomina kask Ayrtona Senny. Nie było to tak naprawdę zamierzone, ale on zawsze był moim bohaterem, więc jest OK. Aktualny wygląd został częściowo podporządkowany logo marki Johnny Walker, ale poza tym jest tak, jak wyobraził to sobie Lewis.

Źródło: McLaren.com

KOMENTARZE

7
pi0ter
02.03.2007 09:37
Malowanie kasku to niby nic ważnego ale ja zawsze lubiłem jak kierowca trzymał się jednego wzoru, od razu było wiadomo o kogo chodzi. Szkoda, że Fernando zrezygnował z dużej hiszpańskiej flagi, z którą jeździł do końca 2005 roku, była bardzo charakterystyczna. Obecny wygląd nie specjalnie mi się podoba, zrobiony jest tak żeby pasował do srebrnego bolidu. Podobnie było z Irvinem, po przejściu z Ferrari do Jaguara swój czerwono-zielony kask zmienił na czarny z kotem.
McMarcin
02.03.2007 08:38
Fajnie, kask Hamiltona odpowiada nieco malowaniom kasku Senny, Ayrton był bohaterem dla Hamiltona. Czy kiedyś doczekamy się kierowcy, który malowaniem kasku nawiąże do Schumiego ;) I dlatego Ayrton ciągle jest wielki!
Fireball
01.03.2007 06:04
Żółty kolor zwiastuje porażkę innym kierowcom...
Jakuzo
01.03.2007 03:59
A co mnie obchodzi Alonso zebym mial czytac? Jezdzi dobrze i tyle mi o nim informacji wystarczy. Przeszlosc mnie nie interesuje, ale na wiek akurat zwrocilem uwage... Btw, przydalo by sie troche informacji o kaskach innych kierowcow. Fajnie sie czyta takie artykuly.
pasior
01.03.2007 01:42
Jakuzo poczytaj troszkę :)
Maraz
01.03.2007 10:01
Pierwsze zwycięstwo w kartingu odniósł w czerwcu 1988 roku, więc raczej się zgadza :)
Jakuzo
01.03.2007 09:42
Hiszpan uzywal kasku juz 20 lat temu, kiedy zaczynal przygode z wyscigami? To chyba rekordowo wczesnie zaczal...