Sprint Shootout: Verstappen wygrywa emocjonującą czasówkę

Niska przyczepność po opadach deszczu sprawiła niespodzianki.
01.07.2312:49
Łukasz Godula
1553wyświetlenia

Poranna ulewa nad Red Bull Ringiem zmyła całą gumę nanoszoną we wczorajszych sesjach. Do czasu sprint shootout deszcz już nie padał i duża połać toru była sucha, jednak przyczepność była od początku o wiele niższa niż we wczorajszych pełnych kwaliifkacjach.

SQ1
Niewielu kierowców zdecydowało się na przejściówki w pierwszym bloku, większość postawiła na miękką mieszankę gładkich opon, co okazało się dobrym wyborem. Niską przyczepność potwierdził Zhou, który obrócił się w ostatniej sekcji toru. Zdołał jednak jechać dalej. Kierowcy za to przyzwyczajali się do warunków i z okrążenia na okrążenie czasy spadały.

Carlos Sainz meldował problemy z hamulcami przez radio. Ferrari pozostawało głuche i Hiszpan musiał wręcz dopominać się o komentarz swojego inżyniera. Czas uciekał i brutalnie utrudniał życie kierowcy stajni z Maranello.

Kierowcy przez cały czas byli pod presją, gdyż krótka czasówka nie dawała czasu na wiele zagrywek strategicznych. Po prostu musieli utrzymywać się na zatłoczonym torze i poprawiać swoje czasy. Ferrari zdołało wypuścić Sainza w samym końcu sesji, ale w tarapatach był również Leclerc. Do tego stratedzy Ferrari nie potrafili się dogadać z Hiszpan co do ilości mierzonych kółek.

Sainz uciekł spod topora wykręcając najlepszy wynik, ale Leclerc zdołał przejść do drugiej części czasówki o włos (dla precyzji był szybszy od 16. pozycji o 0,001 sekundy) i to tylko dzięki temu, że Lewis Hamilton odpadł z dalszej rywalizacji, kończąc ją na osiemnastej pozycji. Wraz z nim odpadli również Zhou, Piastri, Bottas i Sargeant.

SQ2
Praktycznie wszyscy kierowcy wyjechali w drugiej części na używanych miękkich oponach. Wszyscy chcieli szybko zabezpieczyć sobie czasy okrążeń. Za to w samochodzie Russella doszło do awarii i mechanicy szybko starali się z nią uporać. Zarówno Leclerc jak i Perez nie mogli uznać pierwszego przejazdu za udany, gdyż meldowali się na przełomie pierwszej dziesiątki. Meksykanin poprawił się na drugim mierzonym okrążeniu, a Leclerc wrócił do mechaników. Mercedes za to przyznał, że nie uda im się naprawić samochodu i Russell odpadnie z dalszej rywalizacji.

Bardzo mocnym czasem popisał się Ocon, meldując się w końcówce na trzeciej lokacie. Zarówno Leclerc jak i Perez udźwignęli presję i przeszli do SQ3. Warto odnotować również dwa Haasy w SQ3. Pechowcami za to zostali: Albon, Gasly, Tsunoda, De Vries i Russell.

SQ3
W ostatnim bloku tłok na torze nie powinien być już problemem, kierowcy mieli czysty tor dla swoich prób. Po pierwszym przejeździe prowadził Verstappen przed Norrisem, jednak należy zwrócić uwagę, że Sainz jechał na pośrednich oponach, a reszta stawki na używanym ogumieniu.

Leclerc nie był dziś w stanie nawiązać do wczorajszych wyników, jego Ferrari na zimniejszym torze spisywało się nieco słabiej. W drugim przejeździe na czele poprawił się tylko Red Bull, zapewniając sobie pierwszą i drugą lokatę. Na trzecim polu sprintu ustawi się Norris przed Hulkenbergiem, który ustanowił swój czas na pośrednich oponach. Za Haasem ustawi się dwójka Ferrari, przed Alonso i Strollem. Na końcu czołowej dziesiątki zameldowali się Ocon i Magnussen.

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 25°C
Temperatura powietrza: 17°C
Prędkość wiatru: 1,4 km/h
Wilgotność powietrza: 78%
Sucho