Wolff: Są dwa wyjścia, by rozwiązać problem limitów toru

"Albo wrócimy do wysokich krawężników, albo zniesiemy ograniczenia".
03.07.2313:54
Nataniel Piórkowski
1700wyświetlenia
Embed from Getty Images

Toto Wolff przyznał, że Formuła 1 ma dwie skrajne możliwości, by uporać się z problemem egzekwowania limitów toru.

W niedzielę ostateczne wyniki wyścigu o GP Austrii zostały opublikowane niedługo przed 22:00 - pięć godzin po tym, jak Max Verstappen minął linię mety.

Sędziowie przeanalizowali ponad 1200 zgłoszeń z dyrekcji wyścigu i nałożyli dodatkowe kary na ośmiu kierowców, którzy podczas rywalizacji wyjeżdżali poza granice wyznaczone przez białe linie.

Do zmian doszło nie tylko w ogonie stawki, ale także w punktowanej dziesiątce, gdzie swoje miejsca z finiszu stracili Carlos Sainz oraz Lewis Hamilton.

Wszyscy znajdują się w najgorszej możliwej sytuacji. Mamy przepisy, tor i FIA, która stara się egzekwować zasady w możliwie jak najlepszy sposób - mówił szef działu sportów motorowych Mercedesa.

Mamy do dyspozycji kamery i czujniki. Sędziowie poświęcili trochę czasu, aby przeanalizować wszystkie incydenty. To samo robiliśmy w naszej bazie. Śledziliśmy nagrania z kamer pokładowych, aby upewnić się, że nie zostaliśmy potraktowani surowiej od innych zespołów.

Zdaję sobie sprawę z tego, że dla fanów, zespołów i kierowców, kary te są bardzo frustrujące. Mamy jednak tylko dwa rozwiązania tego problemu. Albo wrócimy do wysokich krawężników, które nie tylko mogą uszkodzić bolid ale także kontuzjować kierowcę, albo zniesiemy limity i pozwolimy na jazdę najszybszą linią.

Musimy wypracować jakieś rozwiązanie. Leży to w interesie samego toru, który jest super. Powinno nam zależeć na spektakularnym ściganiu, na które nie mają wpływu kary - mimo, że są one nakładane z zasadnych powodów.