Hamilton: Muszę zdzwonić się z Vettelem
Brytyjczyk chce omówić z nim swoje pierwsze miesiące w Ferrari
18.09.2507:30
17wyświetlenia
Embed from Getty Images
Lewis Hamilton przyznał, że planuje skontaktować się z Sebastianem Vettelem, by omówić swoje pierwsze miesiące jako kierowca Ferrari. Siedmiokrotny mistrz świata przeżywa trudny debiutancki sezon w barwach Scuderii, a jego występy dalekie są od oczekiwań.
Ferrari nie sprostało ambicjom z tegorocznym modelem SF-25, ale także sam Hamilton ma problemy z odnalezieniem się w Maranello. Regularnie przegrywa wewnętrzny pojedynek z Charlesem Leclerkiem, a jego jazda obfituje w błędy.
Brytyjczyk obrócił się w końcówce kwalifikacji do sprintu na Spa, a podczas Grand Prix Holandii zakończył rywalizację po kraksie w zakręcie numer trzy. Wciąż czeka na swoje pierwsze podium w Ferrari - jak dotąd tylko w sprincie w Chinach zdołał finiszować w czołowej trójce.
Jeżeli nie przełamie złej passy, może dołączyć do niechlubnej listy kierowców, którzy nie zdobyli podium w barwach Ferrari przez cały sezon. Ostatnim takim przypadkiem był Kimi Räikkönen w 2014 roku.
Hamilton i Vettel, którzy przez lata rywalizowali ze sobą na szczycie Formuły 1, w późniejszym okresie stali się bliskimi przyjaciółmi. Niemiec reprezentował Ferrari w latach 2015-2020, ale mimo kilku szans na mistrzostwo nie zdołał sięgnąć po tytuł w czerwieni - głównie z powodu zawodności bolidu, błędów strategicznych oraz własnych pomyłek.
W rozmowie z L'Équipe Hamilton zdradził, że zamierza zasięgnąć rady byłego rywala:
Hamilton liczy, że rozmowa z Vettelem pozwoli mu lepiej zrozumieć realia pracy w Ferrari i odnaleźć się w środowisku, które już wielu gwiazdom Formuły 1 sprawiało trudności.
Lewis Hamilton przyznał, że planuje skontaktować się z Sebastianem Vettelem, by omówić swoje pierwsze miesiące jako kierowca Ferrari. Siedmiokrotny mistrz świata przeżywa trudny debiutancki sezon w barwach Scuderii, a jego występy dalekie są od oczekiwań.
Ferrari nie sprostało ambicjom z tegorocznym modelem SF-25, ale także sam Hamilton ma problemy z odnalezieniem się w Maranello. Regularnie przegrywa wewnętrzny pojedynek z Charlesem Leclerkiem, a jego jazda obfituje w błędy.
Brytyjczyk obrócił się w końcówce kwalifikacji do sprintu na Spa, a podczas Grand Prix Holandii zakończył rywalizację po kraksie w zakręcie numer trzy. Wciąż czeka na swoje pierwsze podium w Ferrari - jak dotąd tylko w sprincie w Chinach zdołał finiszować w czołowej trójce.
Jeżeli nie przełamie złej passy, może dołączyć do niechlubnej listy kierowców, którzy nie zdobyli podium w barwach Ferrari przez cały sezon. Ostatnim takim przypadkiem był Kimi Räikkönen w 2014 roku.
Hamilton i Vettel, którzy przez lata rywalizowali ze sobą na szczycie Formuły 1, w późniejszym okresie stali się bliskimi przyjaciółmi. Niemiec reprezentował Ferrari w latach 2015-2020, ale mimo kilku szans na mistrzostwo nie zdołał sięgnąć po tytuł w czerwieni - głównie z powodu zawodności bolidu, błędów strategicznych oraz własnych pomyłek.
W rozmowie z L'Équipe Hamilton zdradził, że zamierza zasięgnąć rady byłego rywala:
Szczerze mówiąc, nie rozmawiałem ani z Fernando, ani z Sebastianem. Z Fernando nie mam dużego kontaktu. Seb zawsze bardzo mnie wspierał, był niesamowitym przyjacielem przez lata. Miałem zamiar zadzwonić do niego podczas tej przerwy i myślę, że zrobię to wkrótce. Nie dzwoniłem w tym roku, bo rzadko korzystam z telefonu. Nie chciałem mu przeszkadzać, a wcześniej też nie chciałem mieć gotowych opinii. Teraz, po tych kilku miesiącach doświadczeń, mam już dobry obraz sytuacji, więc pewnie wkrótce się z nim skontaktuję.
Hamilton liczy, że rozmowa z Vettelem pozwoli mu lepiej zrozumieć realia pracy w Ferrari i odnaleźć się w środowisku, które już wielu gwiazdom Formuły 1 sprawiało trudności.