Vowles: Ten wynik wiele dla mnie znaczy
Szef Williamsa cieszy się, że Carlos Sainz zdołał wreszcie przerwać złą passę.
23.09.2517:28
81wyświetlenia
Embed from Getty Images
James Vowles nie kryje radości po zdobyciu w Baku swojego pierwszego podium jako szef zespołu Williams.
Carlos Sainz okazał się jednym z największych wygranych Grand Prix Azerbejdżanu - Hiszpan po zajęciu świetnego, drugiego miejsca w sobotnich kwalifikacjach, zaprezentował się niemal równie dobrze w wyścigu, tracąc podczas niedzielnych zmagań tylko jedną pozycję na rzecz George'a Russella.
Trzecie miejsce Sainza w Baku sprawiło, że stajnia z Grove po raz pierwszy od sezonu 2016 przekroczyła barierę stu punktów w mistrzostwach konstruktorów. Ponadto, kierowcy Williamsa uzbierali w tym roku więcej punktów, niż w latach 2018-2024 razem wziętych.
James Vowles w rozmowie z F1TV przyznał, że jest dumny z tego, jakich postępów dokonał jego zespół.
James Vowles nie kryje radości po zdobyciu w Baku swojego pierwszego podium jako szef zespołu Williams.
Carlos Sainz okazał się jednym z największych wygranych Grand Prix Azerbejdżanu - Hiszpan po zajęciu świetnego, drugiego miejsca w sobotnich kwalifikacjach, zaprezentował się niemal równie dobrze w wyścigu, tracąc podczas niedzielnych zmagań tylko jedną pozycję na rzecz George'a Russella.
Trzecie miejsce Sainza w Baku sprawiło, że stajnia z Grove po raz pierwszy od sezonu 2016 przekroczyła barierę stu punktów w mistrzostwach konstruktorów. Ponadto, kierowcy Williamsa uzbierali w tym roku więcej punktów, niż w latach 2018-2024 razem wziętych.
James Vowles w rozmowie z F1TV przyznał, że jest dumny z tego, jakich postępów dokonał jego zespół.
Miałem przyjemność świętować wiele podiów w mojej karierze, ale to jedno zostanie ze mną na zawsze- powiedział Brytyjczyk.
To znaczy dla mnie tak wiele... Biorąc pod uwagę to, skąd zaczynaliśmy, jaką podróż przebyliśmy i to, dokąd zmierzamy.
Od początku roku chciałem, by on [Sainz] wreszcie odnotował świetny wynik taki jak ten. Widać było, że coś się święci, ale po prostu z różnych powodów dotąd się to nie udawało. To daje ci nagły zastrzyk pewności siebie i pozwala iść naprzód. Tego właśnie chciałem dla Carlosa.
Uważam, że on tego potrzebował, zdecydowanie. My, jako zespół, również tego potrzebowaliśmy. Po prostu pokazujemy światu, że właśnie w takim miejscu teraz jesteśmy i tak wygląda nasza wspólna podróż.
Wydaje mi się też, że dla Carlosa, zasadniczo, jest to potwierdzenie, że rok temu podjął właściwą decyzję- zakończył Vowles.