Norris: Było trochę bardziej nerwowo, niż bym tego chciał
Kierowca McLarena sięgnął po pole position pomimo nieudanego pierwszego podejścia.
08.11.2521:43
97wyświetlenia
Embed from Getty Images
Lando Norris przyznał, że ściągnął na siebie
Norris popełnił błąd na początku pierwszego okrążenia w Q3, blokując koła w pierwszym zakręcie. Brytyjczyk kontynuował jazdę, lecz przed decydującą turą szybkich przejazdów plasował się na ostatnim, dziesiątym miejscu.
Pomimo dodatkowej presji, kierowca McLarena złożył świetne okrążenie, awansując na pierwszą lokatę i ostatecznie zdobył swoje piętnaste w karierze pole position z przewagą niespełna dwóch dziesiątych sekundy nad drugim Andreą Kimim Antonellim.
Zespołowy kolega Norrisa i zarazem główny rywal w walce o tytuł, Oscar Piastri, wystartuje do niedzielnego wyścigu z czwartego pola. Brytyjczyk ma więc kolejną szansę na powiększenie swojej przewagi w klasyfikacji generalnej.
Podsumowując kwalifikacje, Norris powiedział:
We wcześniejszej fazie sezonu Norrisowi często wytykano błędy popełniane w decydujących momentach kwalifikacji. Od letniej przerwy Brytyjczyk konsekwentnie notuje jednak lepsze rezultaty od Oscara Piastriego - wyjątkiem było Zandvoort, gdzie to Australijczyk sięgnął po pole position.
Odnosząc się do niedzielnego wyścigu, 25-latek wyraził nadzieję na
Lando Norris przyznał, że ściągnął na siebie
niepotrzebną presjętuż przed finałowym przejazdem w kwalifikacjach do Grand Prix Sao Paulo.
Norris popełnił błąd na początku pierwszego okrążenia w Q3, blokując koła w pierwszym zakręcie. Brytyjczyk kontynuował jazdę, lecz przed decydującą turą szybkich przejazdów plasował się na ostatnim, dziesiątym miejscu.
Pomimo dodatkowej presji, kierowca McLarena złożył świetne okrążenie, awansując na pierwszą lokatę i ostatecznie zdobył swoje piętnaste w karierze pole position z przewagą niespełna dwóch dziesiątych sekundy nad drugim Andreą Kimim Antonellim.
Zespołowy kolega Norrisa i zarazem główny rywal w walce o tytuł, Oscar Piastri, wystartuje do niedzielnego wyścigu z czwartego pola. Brytyjczyk ma więc kolejną szansę na powiększenie swojej przewagi w klasyfikacji generalnej.
Podsumowując kwalifikacje, Norris powiedział:
Było ciężko z powodu warunków. Ślisko, niestabilnie, ale też naprawdę fajnie..
Zawsze przyjemnie jeździ się po tym torze. Czułem się dobrze. Byłem trochę pod presją, bo zblokowałem koła w pierwszym okrążeniu, więc było trochę bardziej stresująco, niż bym tego chciał
Zachowałem jednak spokój i złożyłem wszystko jak należy, kiedy miało to znaczenie, więc jestem bardzo szczęśliwy.
We wcześniejszej fazie sezonu Norrisowi często wytykano błędy popełniane w decydujących momentach kwalifikacji. Od letniej przerwy Brytyjczyk konsekwentnie notuje jednak lepsze rezultaty od Oscara Piastriego - wyjątkiem było Zandvoort, gdzie to Australijczyk sięgnął po pole position.
Jesteśmy w naprawdę dobrej formie- kontynuuje Norris.
Zespół świetnie wykonuje swoją pracę, dając mi bardzo dobry samochód. Muszę im za to podziękować. Nie ułatwiłem zadania ani im, ani sobie. Musiałem mocno naciskać. W pierwszym przejeździe Q3 zblokowałem koła w pierwszym zakręcie - to tylko dodało mi niepotrzebnej presji, a rywale wykonują dobrą robotę.
Myślę, że kiedy jestem w rytmie, potrafię zachować spokój i połączyć wszystko w całość, wtedy jestem na szczycie.
Odnosząc się do niedzielnego wyścigu, 25-latek wyraził nadzieję na
czystywyścig, bez ingerencji ze strony żadnego z rywali.
Nauczyłem się, że są naprawdę szybcy i że Kimi naciska aż do samego końca. Z jednej strony nie mogę się tego wyścigu doczekać, z drugiej - trochę się go obawiam.
Myślę, że jutro czeka nas spore wyzwanie. Przekonamy się też, jaka będzie pogoda. Jak dotąd weekend przebiegał spokojnie, więc mam nadzieję, że nikt go nie zepsuje.
Maciej Wróbel