Todt nie był zaskoczony dominacją McLarena

"Wiedzieliśmy od samego początku, że są bardzo silni, a tutaj okazali się jeszcze silniejsi"
28.05.0711:47
Marek Roczniak
2932wyświetlenia

Szef zespołu Ferrari Jean Todt powiedział, że dominacja McLarena w Grand Prix Monako nie zaskoczyła go zbytnio. Felipe Massa wczorajszy wyścig ukończył na trzeciej pozycji, mając na koniec ponad minutę straty do Fernando Alonso i Lewisa Hamiltona.

Wiedzieliśmy od samego początku (sezonu), że są bardzo silni, a tutaj okazali się jeszcze silniejsi, więc przekonanie się o tym nie było niespodzianką. - powiedział Todt podczas spotkania z dziennikarzami po wyścigu. Gratulujemy im więc, ale będziemy walczyć w pozostałych do końca sezonu wyścigach.

Muszę powiedzieć, że kwalifikacje były dosyć wyrównane dla Felipe, ponieważ miał 0,1 straty do Hamiltona - 0,065 o ile dobrze pamiętam. Kimi natomiast miał swój problem podczas kwalifikacji i nie zdołał przejść do Q3, tak więc wylądował na 16 pozycji. Nie zmienia to jednak faktu, że McLaren był tutaj po prostu szybszy i nie ma tu nic więcej do dodania.

Na pytanie o to czy jest jakiś szczególny powód, dla którego Ferrari nie było w stanie dorównać szybkości McLarena w Monako, Francuz odpowiedział, że tłok na torze uniemożliwił dokładne porównanie osiągów. Jeśli już mówimy o szybkości, to do pierwszego postoju Felipe był tuż za Hamiltonem. - zauważył Todt.

Potem zdecydowaliśmy się założyć bardziej miękkie opony podczas gdy inni pozostali na twardszych. Felipe - nie wiem dokładnie dlaczego - przez pięć okrążeń nie mógł poradzić sobie z wyprzedzeniem jednego samochodu i stracił przez to 15 sekund. Wiedzieliśmy, że możemy liczyć najwyżej na trzecie miejsce, jeśli inni przed nami nie będą mieli problemów. Dlatego też pozostał na trzeciej pozycji.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

8
zoolwik
28.05.2007 12:41
z tego co ja widzialem, to robek nie "dal sie" tylko leszcze przed nim sie stloczyli i musial hamowac, czyli zwyczajnie przyblokowali go, ale to jest tylko i wylacznie konsekwencja glupiej taktyki bmw z kwalifikacji.
ps333333
28.05.2007 11:32
Na gdybanie o tytułach to za wcześnie. Monaco jest specyficzne zarówno dla kierowców jak i samochodów. Zobaczymy co się będzie działo w Kanadzie. Szkoda, że Robert dał się objechać na starcie bo nie mógł do końca pokazać co potrafi na ulicznych torach. Z drugiej strony 3 czas kółka potwierdza, że potrafi i tym większa szkoda, że nie przełożyło się to na wynik.
sobczak
28.05.2007 11:10
w ogóle w tym wyścigu maruderzy strasznie blokowali, sędziowie powinni tak karać i to ostro
pawelf1
28.05.2007 11:10
mkpol jak zawsze interesujacy komentarz.... sick.... w kazdym razie kiedys bolidy mialy 2m szerokosci i sie wyprzedzaly w monaco a teraz co nie wywala jakas tam czesc spoilerow zeby mogly blizej siebie jechac niech dadza slicki czyli ogolnie wieksza przyczepnosc mechaniczna mniejsza aero i bedzie po klopocie a f1 dobra jak kiedys
czerwone_żelazko
28.05.2007 11:01
siux_ prawdopodobnie Felipe będzie mistrzem świata w tym roku... reszta torów jest typowo szybkościowa, a więc Ferrari będzie miało przewagę... a z Ferrari lepiej prezentuje sie Felipe właśnie... jeżeli Mclaren nie poprawi sie na prostych, to Ferrari ma nadal szanse na tytuł czy wśród kierowców czy wśród konstruktorów, ale ten raczej już im odpłynął...
Siux
28.05.2007 10:21
"Felipe – nie wiem dokładnie dlaczego – przez pięć okrążeń nie mógł poradzić sobie z wyprzedzeniem jednego samochodu" - odpowiedź jest prosta, panie Todt. Zatrudniliście kierowcę, który tego nie potrafi.
Maraz
28.05.2007 10:03
To Davidson jechał wtedy przed Massą i został ukarany za ignorowanie niebieskich flag. Co ciekawe Ant twierdzi, że Massa nie zdołał zbliżyć się do niego na mniej niż dwie sekundy, więc według niego kara była niesprawiedliwa.
mkpol
28.05.2007 09:55
W Monaco trzeba zrobić tak że w wyścigu startuje 16 najszybszych aut z kwalifikacji. Wtedy nie będą mogli płakać, że był tłok. I jeszcze najszybszym powinni zamontować koguty wtedy jako pojazdy uprzywilejowane będą przepuszczane.