Zielone światło dla Grand Prix w Walencji?

We wczorajszych wyborach samorządowych zwycięstwo odniosła partia Francisco Campsa
28.05.0721:16
Marek Roczniak
2071wyświetlenia

Wszystko wskazuje na to, że umowa dotycząca organizacji Grand Prix Formuły 1 na ulicach Walencji zostanie wkrótce sfinalizowana, jako że we wczorajszych wyborach do regionalnych władz samorządowych zwycięstwo odniosła partia Francisco Campsa - Partido Popular.

Blisko trzy tygodnie temu zostało ogłoszone, że w Walencji począwszy od 2008 roku będzie rozgrywany drugi hiszpański wyścig F1, przy czym Bernie Ecclestone zaznaczył wówczas, że podpisanie siedmioletniej umowy jest uzależnione od zwycięstwa w wyborach obecnego prezydenta regionu.

Wywołało to spore oburzenie w Hiszpanii i szef FOM próbował później tłumaczyć, że z podpisaniem kontraktu wstrzyma się do ogłoszenia wyników wyborów tylko dlatego, że dopiero wówczas będzie wiedział z kim de facto podpisze umowę. Tak czy inaczej Camps wraz ze swoją partią wygrał wybory, a więc sfinalizowanie umowy powinno być już tylko zwykłą formalnością.

Źródło: Pitpass.com

KOMENTARZE

10
Bebalf
30.05.2007 08:40
@hauzer Wszystko by było w porządku, gdyby w tym GP chociaż jedno miejsce (biorąc pod uwagę aktualne możliwości bolidów) nadawało się do wyprzedzania. A tak FiA miało pracę :)
hauzer
30.05.2007 08:22
gp monako to jedyny wyscig w ktorym mozemy tak naprawde zobaczyc wszystkie umiejetnosci kierowcow.jazda na krawedzi ryzyka,nie ma mozliwosci powrotu na tor po przymusowym opuszczeniu.w tym roku kierowcy f1 pokazali ze mozna jechac szybko i bezpiecznie.rozumiem strategie bmw sauber poprostu pech ale to bedzie mialo duzy wplyw na wyscig w przyszlym roku!kubica moze wiecej ale niestety sukcecy zaleza od calego zespolu robert moze tylko jezdzic i konfigurowac bolid wraz z inzynierami!szkoda bo moglo byc pare punktow wiecej.zobaczymy co pokaze BMW w kanadzie ,jezeli chodzi o roberta jestem za niego pewny!!!!!!!!!!!!!!!!!
jędruś
29.05.2007 05:57
No i dobrze. Wszstko się skończyło idealnie. Czekam na GP Walencji z niecierpliwością.
Bebalf
29.05.2007 03:00
Jeszcze jedna sprawa mnie interesuje. Ile km liczyć będzie jedno okrążenie. W przyszłym sezonie zwiększy się ilość zespołów i jeżeli długość jednego okrążenia będzie poniżej 4,5 km to znów tylko trzeci zawodnik nie będzie zdublowany :D
Maraz
29.05.2007 11:23
Monako jest wyjątkowe i nie raz bywały tu nudne wyścigi, ale popatrz na tabele MŚ i porównaj to z 2006 po 5 GP - jest bardzo ciekawa sytuacja.
szugher
29.05.2007 11:17
No dobra... trochę pojechałem... ale przyzna każdy że wieje nudą w porównaniu z poprzednim rokiem czy się mylę?
Arczyn
29.05.2007 08:39
No jeśli oglądasz F1 tylko dla Kubicy, to z pewnością długo z tym sportem nie wytrzymasz ;) Wyścigi trzeba lubić, żeby być w stanie przetrwać te nudniejsze momenty :]
szugher
29.05.2007 08:06
Było ciekawie bo była wojna oponiarska a i była szansa ze w odpowiednich warunkach ci na bridżestonach moga pyknąć tych na miszelinach a w innych ci na miszelinach mogą pyknąć tych na bridżestonach... juz od pierwszego wyscigu wiedziałem że bridzestony zrobily oponę nie nadającą się do wyprzedzania bo trzeba kręcić kierownicą jak w rolls roysie bo te opony nie wybaczają błędów nawet hamiltonowi. Agresywni kierowcy właśnie na wyprzedzaniu mogli zbić kapitał a teraz wloką się za maruderami. A cała światowa prasa podnieca się wyprzedzeniem Heidfelda w bahrajnie... prasie się nie dziwię bo to jedno z nielicznych w pięciu jak dotąd wyścigach, ale w tamtym sezonie manewrów wyprzedzania było więcej w jednym wyścigu niż teraz w pięciu. Zgadzam sie z Bebalfem.. Gokardy są lepsze i gdyby nie Kubica to już bym tym walnął w cholerę i zaczął oglądać " jak oni śpiewają" ... Ja chcę oglądać widowiska... Strategia jest też ciekawa ale łapię się na tym że przez cały wyścig próbuję analizować strategę poszczególnych kierowców i nawet nie patrzę w telewizora... chyba tylko w poszukiwaniu białych pasków na oponach... pozdrawiam!
Pussik
29.05.2007 05:03
Czyżby GP Monaco 2007 się nie podobało? No niedosyt jest, dlatego sobie looknełam GP Monaco 97. :P Znowu. Ps: Rok temu było b. ciekawie.
Bebalf
28.05.2007 08:43
No i mamy Berniego w polityce ;) Ciekawe, czy w Walencji też będzie tak ciasno jak w Monte Carlo. Fajne są te uliczne wyścigi. Start, pierszy zakręt. nuda, pit stop, nerwy kto jedzie na tylko jeden pit, nuda, drugi pit, nerwy czy twój ulubieniec zdąży przed maruderami, nuda i szachwnica. Później wypowiedzi. Dla wszystkich wyścig był ekscytujący i pokazał ile mają jeszcze do zrobienia i już zabierają się do ciężiej pracy. FiA się zbiera i dzieli na nowo punkty. Przez kolejny tydzień sensacja w prasie, a później po japońsku, jako tako czyli jak zwykle bez zmian. Nowe dyskusje nad trudnością wyprzedania w F1, zmniejszeniem RPM i pojemności silników i w końcu EUREKA. Najlepsze są gokardy :D Tak trzymać !!!!!!!!!!! A zapomniałem. wszyscy liczyli na "rzeź" słabych zespołów na barierach i kilkukrotny wyjazd samochodu bezpieczeństwa. :))))))))