Speed zostaje na razie w Toro Rosso

Amerykanin rozpoczął dzisiaj testy na torze Mugello i ma także wystartować w GP Węgier
25.07.0713:31
Marek Roczniak
2164wyświetlenia

Pomimo ostrego konfliktu z władzami Scuderii Toro Rosso, Scott Speed kontynuuje na razie pracę w stajni z Faenzy. Amerykanin rozpoczął dzisiaj testy za kierownicą bolidu STR2 na torze Mugello i ma także wystartować w najbliższym wyścigu o Grand Prix Węgier.

Sprzeczka z użyciem siły pomiędzy Speedem i szefem zespołu Franzem Tostem, do której doszło w ostatnią niedzielę na torze Nurburgring doprowadziła do powstania plotek, jakoby miejsce Amerykanina w pozostałych do końca sezonu 2007 wyścigach miał zająć obecny kierowca testowy zespołu BMW Sauber - Sebastian Vettel.

W istocie młody Niemiec pojawił się dzisiaj na torze Mugello, gdzie Toro Rosso testuje w tym tygodniu z zespołem Ferrari, jednak zgodnie z wcześniejszymi planami za kierownicą STR2 zasiadł tuż przed południem Speed. Ponadto zapytany przez autosport.com, czy Speed wystartuje w wyścigu na torze Hungaroring w przyszłym tygodniu, Tost odpowiedział jednoznacznie tak.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

4
JaJacek
25.07.2007 11:49
Ale burak z tego Tosta. Szkoda że mu Scotie nie rozkwasił facjaty, należało sie frajerowi. Niech sam siada za kółko jak jest taki madry.
jędruś
25.07.2007 12:39
I to na drugą sprawę jest dobre.Speed nigdy by się nie postawił na szefostwo gdyby nie miał mocnych pleców.
Bebalf
25.07.2007 11:43
50% Red Bulla w STR swoje robi, a jak się komuś nie podoba, to niech uczy się od Spykera jak "łowić" kasę ;)
rannt
25.07.2007 11:38
no to im się chłopak postawił; a może Mateschnitz zadzwonił do Tosta z uprzejmą sugestią, żeby pan Speed jeszcze dostał jakąś drobną szansę, a jakby Tost nie pojął subtelnej sugestii to zawsze może dostać w ryj :) niezależnie jaka jest prawda, w mediach Tost wyszedł na prawdziwego wściekłego byka.