Podsumowanie kwalifikacji do wyścigu o Grand Prix Francji

01.07.0000:00
Marek Roczniak
3193wyświetlenia
Michael Schumacher trzeci raz z rzędu wywalczył pierwszą pozycję startową. Podobnie jak przed dwoma tygodniami jedynym kierowcą, który był w stanie zagrozić Niemcowi był David Coulthard, aczkolwiek sesja ta była dosyć pechowa dla Szkota. Pierwsze okrążenie pomiarowe Coulthard ukończył dopiero w połowie sesji kwalifikacyjnej i to w dodatku w zapasowym bolidzie Miki Hakkinena, jednak mimo to uzyskał drugi czas. Dopiero pod koniec sesji mechanicy uporali się z przygotowaniem podstawowego bolidu i Szkot jadąc tym właśnie bolidem ostatecznie uzyskał czas gorszy tylko o jedną dziesiątą sekundy od czasu Schumachera. Gdyby Coulthard od początku sesji mógł korzystać z podstawowego bolidu, być może sesja ta zakończyłaby się nieco inaczej.

Nie tylko Michael Schumacher i David Coulthard wystartują z takich samych pozycji, co ostatnim razem, ponieważ trzeci i czwarty czas drugi raz z rzędu wywalczyli kolejno Rubens Barrichello oraz Mika Hakkinen, który najwyraźniej nadal nie jest w formie.

Ralf Schumacher po dwóch niezbyt udanych sesjach kwalifikacyjnych czwarty raz w tym sezonie zakwalifikował się na piątej pozycji, bezpośrednio za kierowcami z zespołów Ferrari i McLaren. Wygląda na to, że tor Magny-Cours bardziej pasuje bolidom Williams niż dwa poprzednie, ponieważ Jenson Button wywalczył dziesiątą pozycję startową, a w tym sezonie Brytyjczyk tylko raz startował z wyższej, ale tylko o jedno miejsce pozycji (Grand Prix Wielkiej Brytanii).

Eddie Irvine uzyskał szósty czas i jest to drugi taki przypadek w tym sezonie. Johnny Herebrt - partner Irlandczyka w zespole Jaguar pechowy początek sezonu ma już chyba na dobre za sobą, ponieważ trzeci raz z rzędu wywalczył 11 pozycję startową, jednak od Irvine'a dzieli go aż 0.777 sekundy, a więc Brytyjczyka czeka jeszcze trochę pracy.

Zarówno Jacques Villeneuve (BAR) jak i Heinz-Harald Frentzen (Jordan) nie tracą nadziei na uzyskanie dobrego rezultatu w wyścigu i podczas sesji kwalifikacyjnych dają z siebie co mogą. Co prawda tym razem obu kierowcom poszło nieco gorzej niż ostatnim razem (siódma pozycja startowa Kanadyjczyka i ósma Niemca), miejmy jednak nadzieję, że obu kierowcom uda się przynajmniej ukończyć wyścig. W przypadku zespołowych partnerów wyżej wymienionych kierowców tylko Jarno Trulli (Jordan) uzyskał rezultat porównywalny z osiągnięciem partnera (dziewiąty czas), natomiast Ricardo Zonta po bardzo udanej sesji kwalifikacyjnej do Grand Prix Kanady, kiedy to uzyskał ósmą pozycję startową tym razem spisał się wyjątkowo słabo i do wyścigu wystartuje z 19 pozycji. Gorzej od Brazylijczyka (nie licząc kierowców z zespołu Minardi) zaprezentował się tylko Jos Verstappen, jednak Holender nie odzyskał jeszcze pełni sił po wypadku, jaki przydarzył mu się podczas testów poprzedzających Grand Prix Francji na tym samym torze i najprawdopodobniej tylko dlatego uzyskał najgorszą pozycję startową w tym sezonie.

Zgodnie z zapowiedzią, kierowcy ze stajni Benetton niezbyt dobrze spisali się podczas tej sesji kwalifikacyjnej, ponieważ konstrukcja bolidów, jakimi dysponują w tym sezonie niezbyt pasuje do tego toru. Bywały jednak przypadki, kiedy po starcie z niezbyt dobrej pozycji Giancarlo Fisichella był w stanie wyścigu ukończyć na punktowanej pozycji, tak więc niczego nie można wykluczyć.