Heidfeld twierdzi, że walka o tytuł jest w jego zasięgu

"Jeśli mój samochód będzie konkurencyjny, to jestem w stanie tego dokonać"
03.02.0913:28
Mariusz Karolak
3060wyświetlenia

Nick Heidfeld to doświadczony kierowca wyścigowy, mający na swoim koncie 153 starty w Formule 1, ale jak dotychczas ani jednego zwycięstwa. Mimo to 31-letni Niemiec jest przekonany, że może w tym sezonie walczyć nie tylko o pierwszą wygraną, ale także i o tytuł mistrza świata.

Nie myślę stale o odniesieniu mojej pierwszej wygranej. - powiedział Heidfeld oficjalnej stronie zespołu BMW Sauber. W końcu moim celem jest zdobycie tytułu mistrzowskiego, a nie tylko wygranie wyścigu. Jeśli mój samochód będzie konkurencyjny, to jestem w stanie tego dokonać.

Szef BMW Motorsport - Mario Theissen w zeszłym miesiącu wyraźnie naznaczył cele zespołu z Hinwil i Monachium na ten rok: walka o obydwa tytuły. Może to być niezwykle trudne do wykonania, ale Heidfeld uważa, że BMW dokonało znaczących postępów w 2008 roku, co oznacza, że w tym roku nie będziemy musieli wykonać aż tak dużego kroku naprzód, jak to było przed rokiem, kiedy zespół musiał gonić McLarena i Ferrari.

Źródło: F1-Live.com

KOMENTARZE

19
NEO86
20.02.2009 03:14
No nie on to mnie dobija takim gadaniem. Nick ty lepiej zejdź na ziemie i zacznij realnie patrzeć na swoją sytuację. Ty nigdy w życiu nie będziesz mistrzem choćbyś miał najlepszy bolid. Życzę Ci natomiast wygrania wyścigu.
marios76
03.02.2009 10:26
Jak bolid będzie konkurencyjny to Webber też powalczy i Nakajima! Co za bzdury, kolejne typowe pr... Każdy może tak powiedzieć i każdy ma racje: Mistrzostwa świata F1 to od lat kilkanaście GP i około 20 zawodników biorących udział w kolejnych eliminacjach! Wraz z rozgrywaniem GP zawodnicy tracą szansę na tytuł mistrzowski- są eliminowani z walki o tytuł! Czyli jasne jest że o mistrzostwo walczą wszyscy kierowcy F1, oczywiście do pewnego momentu!
Huckleberry
03.02.2009 08:51
I dobrze, niech walczą :) Ten monopol na wygrywanie przez ferrari i mclarena zrobił się nudny :)
mielony
03.02.2009 08:01
Miał minimalne szanse wygrać wyścig w 2008: W Kanadzie gdyby pzowolił się wyprzedzić Alonso (co sugerował mu inżynier), mógłby jechać optymalnie a nie się przed nim bronić, straciłby mniej do Kubicy. Chociaż Robert miałby nowe gumy więc nawet gdyby wyjechał za Nickiem mógłby próbować go wyprzedzać (Mario dostałby chyba zawału...). Na Silverstone gdyby BMW dało jemu i Robertowi full wet (np. Rubens sporo zyskał), ale chyba przewaga Lewisa był zbyt duża...
rafaello85
03.02.2009 07:15
Nick chyba jeszcze długo pomarzy o mistrzostwie;) Uważam, że Ferrari i McLaren będą szybsze od BMW. Ponadto niech Nick nie zapomina o tym, kto siedzi w drugim kokpicie BMW:)
virescens
03.02.2009 03:46
Ma pecha bo teraz akurat trafił na taką stawkę kierowców że najlepszy bolid Mu nie pomoże. Ale jeden wyścig mógłby wygrać na pożegnanie z F1
noofaq
03.02.2009 03:39
to jeszcze długo bmw w F1 będzie :P
razOn
03.02.2009 03:31
wg mnie bmw chce zdobyć dwa tytuły,dlatego aby spełnić swoje cele i po to aby po tym sezonie wycofać się z f1.
michal5
03.02.2009 02:30
ja mam nadzieje ze Kubica będzie mistrzem ale myślę ze walka o mistrzostwo będzie miedzy kierowcami Ferrari i McLarena
Szkot
03.02.2009 01:58
Sorki, myślałem Nürburgring, a napisałem Hockenheim... Te ich nazwy to z jednej sztancy są :D
Amalio
03.02.2009 01:58
Hahaha kawał miesiąca. Niech się Nickuś lepiej pomodli by wygrać choć jeden wyścig w F1, a potem można zacząć marzyć o mistrzostwie:]
Corvi78
03.02.2009 01:46
„Nie myślę stale o odniesieniu mojej pierwszej wygranej.” - bo mentalnie już tego dokonał w Kanadzie :-)
marrcus
03.02.2009 01:44
fiu fiu nowe ładne zdjęcie
ferdziokiepski
03.02.2009 01:34
ciekawe jak ma wygrać na Hockenheim skoro GP Niemiec ma być na Nurburgringu
SoBcZaK
03.02.2009 01:10
"Heidfeld twierdzi, że walka o tytuł jest w jego zasięgu" BUAHAHAHAHA XD Nickuś ty skończysz jak Fisico albo Baricz więc zapomnij o walce ;]
Szkot
03.02.2009 12:50
Tere fere kukuryku cipcipcip :P Chociaż przyznaję że trochę mu współczuję tego czwartego miejsca na liście pod względem ilości wyścigów bez zwycięstwa (wg F1 Racing) - mógłby jedno GP w tym sezonie wygrać, najlepiej na Hockenheim. Oby się nie okazało z tych wypowiedzi że BMW będzie w tym sezonie wspierać tylko i wyłącznie Nicka... :/
Bobrowy
03.02.2009 12:49
Takiego mistrza nam trzeba :) oby Ci się udało Nick... :)
B4ndit
03.02.2009 12:49
'BMW dokonało „znaczących postępów” w 2008 roku, co oznacza, że w tym roku „nie będziemy musieli wykonać aż tak dużego kroku naprzód, jak to było przed rokiem”' co ma piernik do wiatraka? niech dzial PR sie zdecyduje czy sezon 2009 jest taki przelomowy czy jednak nie... w zaleznosci co im pasuje, to wyglaszaja sprzeczne opinie... tyle bylo wypowiedzi ze zaczynaja projetkowac od czystej kartki papieru, a teraz jak im pasuje trend wzrostowy BMW, to pisza cos kompletnie przeciwnego...
Kajek
03.02.2009 12:32
PR PR PR PR...