Brawn i Fry wniebowzięci po wyścigu

Reakcje władz zespołu z Brackley na debiutancki wyścig w Australii
29.03.0915:50
Filip Kapica
3360wyświetlenia

Ross Brawn powiedział, że postawa jego zespołu Brawn GP i zwycięstwo w Australii sprawiły, że kompletnie nie mógł znaleźć słów, by wyrazić swoją radość po sukcesie.

Jenson Button kontrolował cały wyścig, nie tracąc pozycji lidera nawet na moment, a jego partner zespołowy Rubens Barichello wywalczył drugą lokatę po słabym starcie i dwóch kolizjach. Rezultat przyszedł po okresie krótszym niż miesiąc od wiadomości, że Brawn przejmie były zespół Hondy, co zakończyło długi okres niepewności związanej z pozostaniem stajni w Formule 1.

To fantastyczne uczucie - powiedział Brawn w rozmowie z BBC. To nieprawdopodobne, co wykonał cały sztab ludzi. Nie mogę znaleźć odpowiednich słów. Nasza praca nie była łatwa, kiedy musieliśmy się zająć tak wieloma sprawami i towarzyszyło nam uczucie niepewności, ponieważ nie testowaliśmy zbyt długo tej zimy. Dwa bolidy ukończyły wyścig, mimo problemów Rubensa na początku wyścigu, kiedy uszkodził samochód i ten nie był w najlepszym stanie... Niesłychane. Po prostu nie może być lepiej.

Dyrektor generalny zespołu Nick Fry również był zachwycony osiągnięciami całej ekipy. Jest absolutnie jak w bajce - powiedział także w rozmowie z BBC. Nie mogę po prostu uwierzyć, że poszło nam tak dobrze. Byliśmy trochę zaniepokojeni z powodu Roberta Kubicy, który był niezwykle szybki w końcowej fazie wyścigu i nie miał problemów z ogumieniem, więc było bardzo gorąco. Ostatecznie jednak wszystko ułożyło się po naszej myśli. Fantastyczna praca całej ekipy z Brackley, a podziękowania należą się też dla firmy Mercedes-Benz.

Fry podkreślił, że wszyscy przeżywali wiele wahań nastrojów w związku z niepewną sytuacją stajni od grudnia poprzedniego roku. Wielu z nas sądziło, że stracimy pracę i będziemy musieli zająć się czymś innym. Wynik ten jest najwspanialszą rzeczą na świecie dla tych wszystkich ludzi, którzy niezwykle ciężko pracowali na ten sukces. Kierowcy pozostawali w doskonałej kondycji przez całą zimę. W dodatku samochód jest tak dobry. Jenson pokazał olbrzymią lojalność wobec zespołu, został z nami. Miał inne alternatywy, ale postanowił czekać na rozwój sytuacji, mimo faktu, że później mógł nie znaleźć zatrudnienia. Jechał genialnie od samego początku aż do mety, właściwie obaj zawodnicy spisali się świetnie - zakończył.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

17
NEO86
13.04.2009 10:38
@Ramzes-> Barrichello dzisiaj źle pojechał bo to średni kierowca a 40 lat to jeszcze nie merytura i w tym wieku a nawet starszym da się wygrywać wyścigi
Jędruś
30.03.2009 07:46
Ross to nie piesek by na smyczy chciał zostać :D
rafaello85
29.03.2009 09:27
Ross po raz kolejny pokazał, że jest cudotwórcą:) A Ferrari pozwoliło mu odejść:/
marios76
29.03.2009 08:22
ZOMO no komment:) Też graj w kapsle a wyścigi może lepiej zostaw Tym którzy je choć trochę rozumieją. A co do tematu- Brawn GP miało dziś wszystko czego potrzeba- Dobrych kierowców, szybki bezawaryjny bolid, mnóstwo szczęścia i MNÓSTWO SZCZĘŚCIA i jeszcze Vettela:) Gratki, ale naprawdę brakło pół metra miejsca i słuchalibyśmy Mazurka! Malezja zapowiada się bardziej ciekawie... czekam:)
tomask75
29.03.2009 07:28
Brawn GP musiał wygrać.... przecież szukają sponsorów i muszą się pokazać.... no i jeżdżą przecież niezatankowanymi "pod korek" bolidami..... Dzisiejszy wynik jest potwierdzeniem znakomitej formy z testów w którą tylu wątpiło. A tak na serio to wielkie gratulacje za wielomiesięczną i jakże owocną pracę włożona w ten bolid i za starania jakie poczyniono żeby mógł on zaistnieć na torze w tym sezonie. Po tylu latach niespełnionych marzeń, aferze Buttongate, Jensonowi chyba spadł kamień z serca... no chyba że odwołanie w sprawie dyfuzora będzie miało trochę inny finał.
ergie
29.03.2009 07:18
Mięsiste Batoniki smakują najlepiej ;)
Ramzes
29.03.2009 06:33
Zomo "kolejny amator taniego wina", skąd wy się urywacie? Jaki miesiąc? 15 miesięcy chłopie budowali bolid, BMW od Kanady, zeszłego roku, więc z 7 miesięcy, a nie od 3 lat... Poza tym nie nazywaj Baricha"miernym " kierowcą, bo swoje już przejeździł, ma także swoje lata na karku i uwierz mi, że przy 40 to już takiej sprawności/zwinności/refleksu super-hiper extra nie ma. I nie pytaj, dlaczego nie odszedł z F1, bo odpowiedź jest tylko jedna zapewne wyścigi mu sprawiają radość i oczywiście zarabia na dalsze lata emerytury.
YAHoO
29.03.2009 05:06
@up: W miesiąc?! Ten bolid powstawał DWA LATA, w miesiąc to oni by nawet "czegoś co jeździ" nie zdążyli zrobić :D
Zomo
29.03.2009 04:57
Brawn jest geniuszem - w miesiac stworzyl bolid ktory w rekach miernych kierowcow zasypiajacych na starcie pozwala wygrywac caly wyscig - szybki i niezawodny - strach pomyslec gdyby w tym bolidzie siedzial Kubica lub Lewis - zdublowal by cala reszte... BMW buduje bolid od 3 lat i nadal sa na srednim poziomie...
Khelinubril
29.03.2009 04:27
Zykmaster no cóż poczytaj se wypowiedzi Kubicy i Vettela. Kubica wie że to Vettel zwalił, a Vettel musiał przepraszać i tłumaczyc się że walczył do konca - ewidentne przyznanie się do winy.
Zykmaster
29.03.2009 03:48
A moim skromnym zdaniem okolo 0.2-0.5 na okrązeniu takowy dyfuzor daje. No i co do wypadku Vettela i Kubicy, według mnie karanie Vettela było absurdem, jazda na 3 kołach jak najbardziej. Sędziowie sie nie pisali bo ewidentnie zaliczalo sie ta kraksa do "race accident". Ogółem sie zdziwiłem ze Kubica szerzej nie pojechal bo potem jest krótka prosta i zakret w lewo a dojezdzając do tego zakretu bylby po wewnetrznej i spokojnie by go objechal. Ale że to Kubica to każdy twierdzi ze to Vettel zawinił. Sedziowie dali ciała i nic pozatym... ;) No a Malezja pokaze tak naprawde kto gdzie sie znajduje. I Ferrari i Mclarenowi KerS na takiej Malezji powinnien wyjsc na dobre... ;) Pozdrawiam
Falarek
29.03.2009 02:43
mkpol@ nie przeceniałbym tak tego dyfuzora. Inne zespoły zrobiły z tego powodu wiele szumu ale wątpię że tak dobra postawa Brawn to tylko i wyłącznie jego zasługa. Moim zdaniem maja samochód dopracowany w każdym detalu i nawet jeśli zmienią dyfuzor to nie powinno się to bardzo odbić na ich formie.
Huckleberry
29.03.2009 02:26
Button wyglądał trochę tak jak Kimas dwa lata temu. Boję się, że historia się powitórzy... :-/
Marcin
29.03.2009 02:15
:)mkpol
mkpol
29.03.2009 02:11
Ostatnie chwile radości. Konkurencja nie pozwoli im się za długo cieszyć i albo zastosują dyfuzory, albo zmuszą władze FIA do zmiany przepisów i zakazu ich stosowania. Co by jednak nie mówić dzięki Vaffelowi uzyskali wspaniały wynik. Gdyby nie ten młotek uzyskaliby tylko bardzo dobry wynik. No ale szczęście sprzyja lepszym :-). Była WunderWaffe jest WunderVettel. :-)
czarodziej_f1
29.03.2009 02:08
powinni też trochę podziękować Vettelowi...
Marcin
29.03.2009 02:08
czyli między słowami można wyczytac ,że Fry odetchnął jak zobaczył Kubka na bandzie i nie dlatego ze dzieki temu Baricz skończył podium