Kierowcy McLarena przed Grand Prix Malezji

Wiele wskazuje na to, że drugie grand prix w sezonie 2009 odbędzie się w deszczu
30.03.0916:17
DamianF1
3430wyświetlenia

Kierowcy zespołu McLaren mają za sobą trudny początek sezonu. Lewis Hamilton mimo podium w Australii twardo stąpa po ziemi i zauważa, że trudny tor Sepang w Malezji może jeszcze bardziej uwypuklić niedociągnięcia bolidu MP4-24.

Lewis Hamilton: Przede wszystkim nie powinniśmy zbytnio unosić się podium w Australii. Owszem, mieliśmy fantastyczny wyścig, ale jesteśmy świadomi, że nasz bolid nie jest zdolny do powtórzenia takiego wyniku w normalnych okolicznościach.

Sepang to jeden z trudniejszych torów w kalendarzu, na którym będziemy prawdopodobnie dalej od czołowych zespołów, niż na Albert Park. Tor jest zarówno szybki, jak i techniczny, więc wymaga dobrej przyczepności mechanicznej i aerodynamicznej. Sepang jest znacznie bardziej uzależniony od aerodynamiki niż tor w Melbourne, więc może uwypuklić niedociągnięcia MP4-24. Mimo to wszyscy jesteśmy zachęceni dokonanym postępem i wiem, że będziemy naciskać jak nigdy dotąd, aby zdobyć kolejne punkty w Malezji.


Heikki Kovalainen: Tor Sepang jest wymagający, gdyż wymaga kilku kompromisów, aby dobrać najlepsze ustawienia. Jest tam wiele długich prostych, gdzie idealne byłoby posiadanie niskiego docisku, ale to daje bolidowi tendencję do zbytniego ślizgania się podczas pokonywania szybkich łuków.

Najlepszymi zakrętami są łuki numer 6 i 7- szybka 'eska' lewo-prawo za garażami. W bolidzie nie tylko trzeba znaleźć odpowiedni balans, ale również upewnić się, że hamulce i układ chłodzenia działają efektywnie - w przeciwnym przypadku można znaleźć się w tarapatach przed końcem wyścigu. Jedyną trudnością dla mnie jest upał; w Finlandii często widuję podobne temperatury, ale ze znakiem minus na początku!

Skoro już o klimacie mowa to wiele wskazuje na to, że drugie grand prix w sezonie 2009 odbędzie się w deszczu. W Malezji aktualnie występują bardzo mocne opady deszczu, a synoptycy BBC przewidują, że nie ustąpią one do czasu wyścigu. Należy mieć jednak na uwadze fakt, że sprawdzalność długoterminowych prognoz pogody nie jest wysoka i szybko się one zmieniają. Jeżeli jednak meteorolodzy nie mylą się to będziemy świadkami pierwszego w sezonie 2009 wyścigu w deszczu.

Źródło: F1-Live.com

KOMENTARZE

13
Andre180
21.04.2009 01:58
Ostatnio słyszałem że Kovalainen od przyszłego sezonu będzie kierowcom Wiliamsa
A.S.
31.03.2009 05:10
A co AVE jest dla Ciebie niezrozumiałego w mojej dedukcji? Jak ktoś za dużo czasu poświęca na głupoty, a za mało na pracę, to później są tego efekty. Hucklebery – masz rację, końcówka poprzedniego sezonu na pewno wywarła jakieś piętno na program przygotowań do obecnego sezonu. Myślę też, że za bardzo zaufali swoim umiejętnościom szybkiego skonstruowania i dopracowania nowego bolidu. P.S. cenię i szanuję Rona, chyba jak mało kto na tym forum. No ale każdy człowiek czasem popełnia błędy. Teraz najważniejsze to szybko te błędy naprawić, czego z całego serca McLarenowi życzę.
lemon
31.03.2009 10:13
pasior ale przeciez na podium nie widzielismy zadnego maka. Przeciez tam ewidentnie bylo widac 3 bilaych 2 z brawngp i jeden z toyoty tj Tuli. Ba widzialem nawet jak ci trzej pili szampana. A Hamilton mimo ze jak sie pozniej okazalo byl 3 to wcale nie oznacza ze byl na podium. Krotko mowiac Hamilton byl TRZECI ale nie byl na PODIUM:) Swoja droga to ciekawe czy mu dali szmpana i czy mial kogo nim opryskac:)
Fan1
31.03.2009 06:49
Nie będzie deszczu, to Ferrari pokaże swój potencjał (będzie miało przynajmniej okazje i zobaczymy gdzie są), a jak będzie, to cóż, na podium gość, który jechał z uszkodzonym przednim skrzydłem, czy taki co zaraz zostanie zdyskwalifikowany, nikogo nie powinni dziwić.
pasior
31.03.2009 06:18
Ofer710 nie wiem co za wyscig oglądałeś. ale w takim razie sójrz na podium nie widać tam toyoty, red bulli wszelkiej maści , tej jednej beemki też nie. tylko dwa Brawny i jednego Mc. Pozdrawiam
Ofer710
30.03.2009 08:40
"mieliśmy fantastyczny wyścig" :)))))))))))))))))))))) ja oglądałem fantastyczny i emocjonujący wyścig w niedzielę, były tam Toyoty, Williamsy, Brawny, Red Bulle wszelkiej maści, jedna BMka, ale Maków nie widziałem specjalnie
Adi1976
30.03.2009 08:07
Huckleberry-> wyjąłeś mi to z ust...
Huckleberry
30.03.2009 07:17
A.S. - balangi balangami, ale ja myślę, że po prostu za dużo pary poszło w końcówkę zeszłego sezonu. To sprawdzanie wszystkich śrubek na ostatni wyścig (za 7 baniek) itp. Zresztą Ferrari też cierpi na tę samą chorobę. Bluźniliście na beemkę, że odpuściła, a jakby nie odpuściła to pewnie by teraz byli za McLarenem. Przecież mieli więcej do nadrobienia.
Ave
30.03.2009 06:42
A.S. - "Nie chcę mówić, a nie mówiłem, ale było widać zajmowanie się balangami, uroczystościami (wjeżdżaniem Lewisa bolidem do siedziby firmy), a zabrakło rzetelnej pracy i przygotowania do trudnego sezonu obfitującego w zmiany.". To nie mow, jesli nie potrafisz wykazac slusznosci, ani zwiazku swoja dedukcja ]:-> Na marginesie. Bardzo nisko cenisz Rona skoro posadzasz go o takie zaniedbanie.
A.S.
30.03.2009 05:38
Ten sezon będzie dla mojej ukochanej ekipy pewnie najgorszy od sławetnego debiutu z silnikami Merca w roku 1995. Przeżyłem jakoś tamten, pewnie przeżyję i ten. Szkoda tylko na to patrzeć. Nie chcę mówić, a nie mówiłem, ale było widać zajmowanie się balangami, uroczystościami (wjeżdżaniem Lewisa bolidem do siedziby firmy), a zabrakło rzetelnej pracy i przygotowania do trudnego sezonu obfitującego w zmiany. Trzeba będzie chyba przełknąć gorzką pigułkę i już teraz ostro pracować nad przyszłorocznym bolidem, by powrócić na szczyt w 2010. Trochę mizerny debiut Martina w roli szefa, no ale i sam Ron miał trudne początki – trzeba zapłacić frycowe.
gnt3c
30.03.2009 03:19
i to teksty BMW z 2006 :D
Huckleberry
30.03.2009 03:11
„Przede wszystkim nie powinniśmy zbytnio unosić się podium w Australii. Owszem, mieliśmy fantastyczny wyścig, ale jesteśmy świadomi, że nasz bolid nie jest zdolny do powtórzenia takiego wyniku w normalnych okolicznościach”. - dożyliśmy czasów kiedy teksty BMW wypowiadają zawodnicy McLarena ;P
Chłodny
30.03.2009 02:37
No no... kiedyś pisałem porównując HAM'a do RAI że ten pierwszy potrzebuje bolidu ze środka stawki jak ten drugi (który co prawda miał dobry bolid ale awaryjny) by wydorośleć, nabrać pokory i chyba to obserwujemy.