FR2.0: Kuba piąty na Hungaroringu

Polak długo utrzymywał się w ścisłej czołówce, jednak ostatecznie nie stanął na podium
14.06.0915:33
Inf. prasowa
2659wyświetlenia

Po nieudanym pierwszym wyścigu Kuba Giermaziak zajął piąte miejsce w niedzielnym wyścigu 3 rundy Eurocup na Hungaroringu. Polski kierowca długo utrzymywał się w ścisłej czołówce, jednak w końcu musiał uznać wyższość Alberto Costy i Mikiego Monrasa.

Trudno ustawić dobrze samochód na drugi wyścig, jeśli pierwszy kończy się na początku. Po starcie udało się utrzymać trzecie miejsce, jednak gdy opony zaczęły się zużywać mój bolid stawał się coraz bardziej nadsterowny - opowiada Kuba.

Zacząłem tracić dystans na wyjściu z zakrętów, przez co nie udało się utrzymać czwartego miejsca. Ogólnie jestem jednak zadowolony z powrotu do serii i dziękuję sponsorowi, że dzięki jego wsparciu było to możliwe. Widać, że nie zapomniałem, jak jeździ się bolidami i mam nadzieję, że w następny weekend będę mógł powalczyć o lepsze miejsca.

Cały wyścig był niezwykle emocjonujący. Wystarczy powiedzieć, że po 8 okrążeniach różnica między pierwszym a szóstym kierowca wynosiła zaledwie 2,3 sek., a na mecie Marco Sorensen był zaledwie o 0,312 przed Adrianem Quaife-Hobbsem i 0,828 sek. przed Alberto Costą. Myślę, że biorąc po uwagę przerwę, jaką miał Kuba w startach w FR2.0 można być zadowolonym z jego wyników. Szkoda, że wczoraj nie miał więcej szczęścia, bo myślę, że dzisiaj mogłoby być jeszcze lepiej - skomentował Hagen Pischel.

•  Wsystkie rezultaty FR2.0 z toru Hungaroring

Źródło: Informacja biura prasowego Kuby Giermaziaka

KOMENTARZE

1
Kamikadze2000
14.06.2009 02:11
Jak na takie problemy wynik jest całkiem przyzwoity. Następnym razem na pewno będzie lepiej!!!