Nelson Piquet Jr z immunitetem
Max Mosley wyjaśnił też, że zmiana rezultatu wyścigu w Singapurze jest już niemożliwa
11.09.0917:17
5607wyświetlenia

Nelson Piquet Jr nie zostanie osobiście ukarany w związku z aferą "crash-gate" - wyjawił Max Mosley w wywiadzie dla magazynu Auto Motor und Sport.
Nie. Obiecaliśmy mu immunitet, jeśli będzie współpracował- powiedział prezydent FIA, odnosząc się do przysięgi Brazylijczyka złożonej na ręce FIA w sprawie zamieszania wokół GP Singapuru.
Zrobiliśmy to samo dwa lata temu z Alonso w przypadku afery szpiegowskiej.
Tym razem immunitet nie został przyznany Alonso, zwycięzcy wrześniowego wyścigu z zeszłego roku. Jednakże Mosley powiedział, że nie ma dowodów wskazujących na udział Hiszpana w spisku. Anglik poproszony o porównanie obecnego skandalu ze "spy-gate", wyjaśnił:
Problem z McLarenem polegał na tym, że nie mówili prawdy. Jednak w przypadku oskarżeń dotyczących Renault (celowe spowodowanie wypadku), jest chyba jeszcze gorzej.
Dowody, które przeciekły do mediów w ostatnich dniach, nie wróżą dobrze dla ekipy z Enstone w kwestii przesłuchania w dniu 21 września, ale Mosley twierdzi, że przywilejem francuskiego zespołu są istniejące wątpliwości.
Nie mamy wystarczających dowodów w ręku, ponieważ nie usłyszeliśmy tej historii z perspektywy Renault. Zawsze są dwie strony medalu i musimy to uszanować.
Mosley przyznał, że dane telemetryczne, które są w posiadaniu FIA, zdają się wskazywać, że Piquet celowo doprowadził do wypadku, ale ostrzegł, że częścią obrony Renault może być
wiele podobnych przypadków, w których kierowca tracił panowanie nad bolidem w ten sam sposób. Prezydent FIA ma też złe wieści dla Nico Rosberga, który mógł mieć nadzieję, że mocą wstecznej dyskwalifikacji dla Alonso, na jego konto zostanie zapisane debiutanckie zwycięstwo w wyścigu grand prix.
Nie możemy zmienić wyniku wyścigu- powiedział Mosley, tłumacząc, że po 30 listopada ubiegłego roku, rezultaty mistrzostw świata 2008 stały się nieodwracalne.
Źródło: F1-Live.com
KOMENTARZE