WTCC: Huff i Farfus dominują - Tarquini mistrzem
Włoch dzięki drugiemu i piątemu miejscu zapewnił sobie mistrzowską koronę
22.11.0908:01
5133wyświetlenia
Ostatni weekend wyścigowy sezonu 2009 tradycyjnie rozegrany został w Makau. Już kwalifikacje pokazały, że tor jest trudny, wymagający i niebezpieczny. To właśnie tutaj po raz kolejny rozstrzygnęły się losy mistrzowskiego tytułu. W tym roku Guia Circuit okazał się szczęśliwy dla Gabriele Tarquiniego, który został najstarszym mistrzem świata WTCC.
Wyścig 1

Już na starcie do pierwszego wyścigu mieliśmy małe niespodzianki, bowiem jak z katapulty na starcie wystrzelił Gabriele Tarquini i po starcie z siódmego pola w zakręt Lisboa Bend wjeżdżał na trzecim miejscu, za świetnie dysponowanymi Robertem Huffem i Tiago Monteiro. Słabo ruszyli kierowcy BMW: Andy Priaulx został zepchnięty do bandy i uszkodził auto, natomiast Farfus stracił kilka pozycji.
Pierwszy zakręt kierowcy przejechali bezpiecznie i właściwie kolejność z tego momentu utrzymała się do ostatnich okrążeń. W międzyczasie Jorg Muller przepuścił walczącego o tytuł Augusto Farfusa, którego szanse i tak były minimalne, ponieważ jego główny rywal Tarquini jechał na trzeciej pozycji. Dopiero ósmy był Yvan Muller i jego szanse na tytuł także nie były duże.
Wtedy jednak BMW zdecydowało się na zadziwiający ruch, bowiem nakazali obu swoim kierowcom w ósemce przepuszczenie rywali, aby na starcie drugiego wyścigu mieć szansę na tytuł wśród konstruktorów i tym sposobem, dodatkowo dzięki problemom Tiago Monteiro (spadł na szóste miejsce), J. Muller zakończył wyścig siódmy, a Farfus ósmy.
Wygrał w dominującym stylu Robert Huff, który nie pozostawił złudzeń rywalom i drugiego Tarquiniego wyprzedził na mecie o blisko osiem sekund. Dla Włocha najważniejsze było jednak to, że miał olbrzymie szanse na tytuł mistrzowski, ponieważ jego przewaga nad jedynym już rywalem w walce - Y. Mullerem wynosiła 6 punktów. Podium uzupełnił Jordi Gene, co dawało Seatowi sporą szansę na tytuł wśród konstruktorów.
Wyścig 2

Drugi wyścig ułożył się po myśli dla koncernu z Bawarii i Augusto Farfus oraz Jorg Muller - wystartowali bardzo dobrze, utrzymując dwa czołowe miejsca. Tymczasem na trzecie miejsce awansował Yvan Muller, co odnowiło jego szanse na mistrzostwo, ponieważ Tarquini stracił na starcie dwie pozycje i jechał tuż za punktowaną ósemką.
Włoch zdołał jednak wkrótce wyprzedzić trzech rywali i był już na szóstym miejscu, dającym mu tytuł mistrzowski. Tymczasem na drugim okrążeniu doszło do okresu neutralizacji z powodu wypadku Toma Boardmana w Solitude Esses. Sprzątanie toru nie szło zbyt sprawnie porządkowym i wyścig wznowiono dopiero po trzech okrążeniach za samochodem bezpieczeństwa.
Oczywiście dystans wyścigu został wydłużony do jedenastu okrążeń, ale jak się później okazało, nie było to potrzebne. Po wznowieniu Tarquini zyskał jedną pozycję, natomiast na ósmym kółku jadący na siódmym miejscu Nicola Larini został wypchnięty z trasy przez Alexa Zanardiego w Lisboa Bend i tak zakończyła się kariera w WTCC dla Włocha.
Na tym samym okrążeniu na ostatnim zakręcie doszło do karambolu, gdy Felix Porteiro pojechał za szeroko, wpadł na bandę i stanął wzdłuż trasy. Nie mógł go ominąć Franz Engstler i doszło do uderzenia. Obaj kierowcy zablokowali tor, a nadjeżdżający Andre Couto praktycznie zignorował żółte flagi powiewające w tym miejscu i z pełnym impetem uderzył w stojące auto Engstlera. Hiszpan i Niemiec zostali odwiezieni karetką do punktu medycznego i najprawdopodobniej trafią do szpitala.
Po tym karambolu nad torem zawisły czerwone flagi, a po kilkunastu minutach nerwowego wyczekiwania na wiadomość dotyczącą ewentualnego wznowienia, można było usłyszeć szalone okrzyki radości z obozu Seata. Wyścig nie będzie wznowiony. Tarquini i Seat zostali mistrzami świata!
Ostatni wyścig sezonu wygrał tymczasem Farfus, dla którego było to już szósye zwycięstwo w tym sezonie, jednak prawdopodobnie zbyt gorąca głowa nie pozwoliła wywalczyć Brazylijczykowi w tym roku mistrzowskiego tytułu. Podium uzupełnili Jorg Muller i Yvan Muller.
Wśród kierowców niezależnych triumfował po raz drugi w karierze Tom Coronel, który o 13 punktów wyprzedził Felixa Porteiro. Trzecie miejsce zajął Franz Engstler. Kolejny sezon WTCC rozpocznie się 7 marca 2010 roku tradycyjnie w brazylijskiej Kurytybie.
Źródło: Autosport.com
Wyścig 1

Już na starcie do pierwszego wyścigu mieliśmy małe niespodzianki, bowiem jak z katapulty na starcie wystrzelił Gabriele Tarquini i po starcie z siódmego pola w zakręt Lisboa Bend wjeżdżał na trzecim miejscu, za świetnie dysponowanymi Robertem Huffem i Tiago Monteiro. Słabo ruszyli kierowcy BMW: Andy Priaulx został zepchnięty do bandy i uszkodził auto, natomiast Farfus stracił kilka pozycji.
Pierwszy zakręt kierowcy przejechali bezpiecznie i właściwie kolejność z tego momentu utrzymała się do ostatnich okrążeń. W międzyczasie Jorg Muller przepuścił walczącego o tytuł Augusto Farfusa, którego szanse i tak były minimalne, ponieważ jego główny rywal Tarquini jechał na trzeciej pozycji. Dopiero ósmy był Yvan Muller i jego szanse na tytuł także nie były duże.
Wtedy jednak BMW zdecydowało się na zadziwiający ruch, bowiem nakazali obu swoim kierowcom w ósemce przepuszczenie rywali, aby na starcie drugiego wyścigu mieć szansę na tytuł wśród konstruktorów i tym sposobem, dodatkowo dzięki problemom Tiago Monteiro (spadł na szóste miejsce), J. Muller zakończył wyścig siódmy, a Farfus ósmy.
Wygrał w dominującym stylu Robert Huff, który nie pozostawił złudzeń rywalom i drugiego Tarquiniego wyprzedził na mecie o blisko osiem sekund. Dla Włocha najważniejsze było jednak to, że miał olbrzymie szanse na tytuł mistrzowski, ponieważ jego przewaga nad jedynym już rywalem w walce - Y. Mullerem wynosiła 6 punktów. Podium uzupełnił Jordi Gene, co dawało Seatowi sporą szansę na tytuł wśród konstruktorów.
Wyścig 2

Drugi wyścig ułożył się po myśli dla koncernu z Bawarii i Augusto Farfus oraz Jorg Muller - wystartowali bardzo dobrze, utrzymując dwa czołowe miejsca. Tymczasem na trzecie miejsce awansował Yvan Muller, co odnowiło jego szanse na mistrzostwo, ponieważ Tarquini stracił na starcie dwie pozycje i jechał tuż za punktowaną ósemką.
Włoch zdołał jednak wkrótce wyprzedzić trzech rywali i był już na szóstym miejscu, dającym mu tytuł mistrzowski. Tymczasem na drugim okrążeniu doszło do okresu neutralizacji z powodu wypadku Toma Boardmana w Solitude Esses. Sprzątanie toru nie szło zbyt sprawnie porządkowym i wyścig wznowiono dopiero po trzech okrążeniach za samochodem bezpieczeństwa.
Oczywiście dystans wyścigu został wydłużony do jedenastu okrążeń, ale jak się później okazało, nie było to potrzebne. Po wznowieniu Tarquini zyskał jedną pozycję, natomiast na ósmym kółku jadący na siódmym miejscu Nicola Larini został wypchnięty z trasy przez Alexa Zanardiego w Lisboa Bend i tak zakończyła się kariera w WTCC dla Włocha.
Na tym samym okrążeniu na ostatnim zakręcie doszło do karambolu, gdy Felix Porteiro pojechał za szeroko, wpadł na bandę i stanął wzdłuż trasy. Nie mógł go ominąć Franz Engstler i doszło do uderzenia. Obaj kierowcy zablokowali tor, a nadjeżdżający Andre Couto praktycznie zignorował żółte flagi powiewające w tym miejscu i z pełnym impetem uderzył w stojące auto Engstlera. Hiszpan i Niemiec zostali odwiezieni karetką do punktu medycznego i najprawdopodobniej trafią do szpitala.
Po tym karambolu nad torem zawisły czerwone flagi, a po kilkunastu minutach nerwowego wyczekiwania na wiadomość dotyczącą ewentualnego wznowienia, można było usłyszeć szalone okrzyki radości z obozu Seata. Wyścig nie będzie wznowiony. Tarquini i Seat zostali mistrzami świata!
Ostatni wyścig sezonu wygrał tymczasem Farfus, dla którego było to już szósye zwycięstwo w tym sezonie, jednak prawdopodobnie zbyt gorąca głowa nie pozwoliła wywalczyć Brazylijczykowi w tym roku mistrzowskiego tytułu. Podium uzupełnili Jorg Muller i Yvan Muller.
Wśród kierowców niezależnych triumfował po raz drugi w karierze Tom Coronel, który o 13 punktów wyprzedził Felixa Porteiro. Trzecie miejsce zajął Franz Engstler. Kolejny sezon WTCC rozpocznie się 7 marca 2010 roku tradycyjnie w brazylijskiej Kurytybie.
Źródło: Autosport.com
P. | Kierowca (Nr) | Nar. | Samochód | Okr. | Czas/strata | Pkt. |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Augusto Farfus (8) | BMW 320si | 7 | 0h22m20,166 | 10 | |
2 | Jörg Müller (7) | BMW 320si | 7 | +0:00,801 | 8 | |
3 | Yvan Muller (1) | SEAT Leon 2.0 TDI | 7 | +0:01,201 | 6 | |
4 | Tiago Monteiro (5) | SEAT Leon 2.0 TDI | 7 | +0:01,980 | 5 | |
5 | Gabriele Tarquini (2) | SEAT Leon 2.0 TDI | 7 | +0:03,815 | 4 | |
6 | Jordi Gene (4) | SEAT Leon 2.0 TDI | 7 | +0:05,018 | 3 | |
7 | Nicola Larini (14) | Chevrolet Cruze LT | 7 | +0:05,359 | 2 | |
8 | Robert Huff (11) | Chevrolet Cruze LT | 7 | +0:05,895 | 1 | |
9 | Alessandro Zanardi (9) | BMW 320si | 7 | +0:06,167 | ||
10 | Rickard Rydell (3) | SEAT Leon 2.0 TDI | 7 | +0:06,712 | ||
11 | Sergio Hernandez (10) | BMW 320si | 7 | +0:07,764 | ||
12 | Felix Porteiro (23) | BMW 320si | 7 | +0:08,290 | ||
13 | Andy Priaulx (6) | BMW 320si | 7 | +0:08,583 | ||
14 | Franz Engstler (25) | BMW 320si | 7 | +0:09,390 | ||
15 | Nobuteru Taniguchi (49) | BMW 320si | 7 | +0:10,635 | ||
16 | Takayuki Aoki (52) | BMW 320si | 7 | +0:12,819 | ||
17 | Henry Ho (51) | BMW 320si | 7 | +0:27,175 | ||
18 | Andre Couto (66) | SEAT Leon 2.0 TFSI | 7 | +0:43,531 | ||
19 | Kit Meng Lei (67) | BMW 320si | 7 | +0:54,275 | ||
20 | Jo Merszei (55) | BMW 320si | 7 | +0:57,530 | ||
21 | Alain Menu (12) | Chevrolet Cruze LT | 5 | +2 okr. | ||
Niesklasyfikowani | ||||||
22 | Tom Coronel (21) | SEAT Leon 2.0 TFSI | 4 | |||
23 | Tom Boardman (22) | SEAT Leon 2.0 TFSI | 2 | |||
24 | Kristian Poulsen (26) | BMW 320si | 2 | |||
Nie wystartowali | ||||||
25 | Jaap van Lagen (18) | LADA Priora | 0 | |||
26 | Alex Liu (53) | BMW 320si | 0 | |||
27 | James Thompson (36) | LADA Priora | 0 | |||
28 | Stefano D'Aste (27) | BMW 320si | 0 | |||
29 | Kirył Ładygin (19) | LADA Priora | 0 |
Najszybsze okrażenie: Jörg Müller - 2:32,671 na 2 okrążeniu
KOMENTARZE