Virgin nie ryzykuje na testach

Glock: "Mamy mało części, więc w przypadku kraksy mielibyśmy kłopoty z przyszłymi testami"
11.02.1011:38
Łukasz Godula
2379wyświetlenia

Virgin Racing przyjął bezpieczne podejście do testów przedsezonowych, które dla tego zespołu rozpoczęły się wczoraj na mokrym torze Jerez. Timo Glock był pierwszym kierowcą, który poprowadził bolid napędzany jednostką Coswortha, jednak ekipa z Sheffield zdołała przejechać zaledwie pięć okrążeń.

Czas Niemca bardzo odbiegał od osiągnięcia Nico Rosberga, który był najszybszy pierwszego dnia testów, jednak kierowca Virgin pierwsze godziny testu spędził w garażu, a trasa była sucha tylko w pierwszej godzinie testów.

Niestety z powodu pogody byliśmy dzisiaj trochę wolni, jednak zdecydowaliśmy nie jeździć zbyt wiele w mokrych warunkach - wyjaśnił wczoraj Glock dziennikarzom, gdyż wiele części do bolidu dotarło na tor dopiero we wtorkową noc i zespół skończył składać VR-01 dopiero w środę po południu.

Jest to ciągle nasz pierwszy tydzień i mamy mało części, więc w przypadku kraksy mielibyśmy kłopoty z przyszłymi testami. Z tego powodu zdecydowaliśmy nie wyjeżdżać wiele dzisiaj, a mechanicy musieli pracować przez 24 godziny, by przygotować bolid na ten poranek. Przejechaliśmy kilka okrążeń instalacyjnych by sprawdzić, czy wszystko jest dobrze. Bolid spisywał się dobrze - nieźle, jak na mokre warunki, więc pierwsze wrażenia pokazują, że wszystko działa dobrze. Mam tylko nadzieję, że przestanie padać!

Źródło: GPUpdate.net

KOMENTARZE

7
prolim
11.02.2010 01:06
Niezła komedia. Ciekawe czy w wyścigach też będą tacy ostrożni?:P Dobrze, że przynajmniej paliwa im starczyło :)
cobra
11.02.2010 12:34
Niezłe jaja... tylko jedno przednie skrzydło mieli i dzisiaj nie mogą już testować. :/
Przemysław
11.02.2010 11:54
teraz pomyślcie co to będzie za jazda z zespołami które planują zrobić start bolidów w Bahrajnie, bez żadnych testów.
bartekws
11.02.2010 11:41
"his picture might confirm that it was indeed Glock who caused the red flag when he lost his front wing" samo z siebie raczej nie odpadło to przednie skrzydło ;) ale nie chce mi się wierzyć, że Glock tak dałby ciała, tym bardziej, że mieli być ostrożni... jak dzisiaj nie potestują a pewnie tak będzie to przyjazd do Jerez okaże się klapą, bo pogoda jutro ma być znowu zła..
Przemysław
11.02.2010 11:40
skrzydło zgubił jadąc, i narobił tym bałaganu.
Maraz
11.02.2010 11:15
Nikt nie powiedział, że to była kraksa. Być może coś tam odpadło tylko z samochodu, chociaż to też nie brzmi zbyt optymistycznie, ale to tylko testy :) Autosport: "We are trying to get confirmation that the debris that caused the red flag was from Glock's car"
golakr
11.02.2010 11:07
No to wypaplali. Jedyni, którzy się obawiali kraksy i Glock ją zafundował. Biednemu zawsze wiatr w oczy. A może zrobili takie badziewie, że nie da się tym jeździć.