Virgin nie ryzykuje na testach
Glock: "Mamy mało części, więc w przypadku kraksy mielibyśmy kłopoty z przyszłymi testami"
11.02.1011:38
2379wyświetlenia

Virgin Racing przyjął bezpieczne podejście do testów przedsezonowych, które dla tego zespołu rozpoczęły się wczoraj na mokrym torze Jerez. Timo Glock był pierwszym kierowcą, który poprowadził bolid napędzany jednostką Coswortha, jednak ekipa z Sheffield zdołała przejechać zaledwie pięć okrążeń.
Czas Niemca bardzo odbiegał od osiągnięcia Nico Rosberga, który był najszybszy pierwszego dnia testów, jednak kierowca Virgin pierwsze godziny testu spędził w garażu, a trasa była sucha tylko w pierwszej godzinie testów.
Niestety z powodu pogody byliśmy dzisiaj trochę wolni, jednak zdecydowaliśmy nie jeździć zbyt wiele w mokrych warunkach- wyjaśnił wczoraj Glock dziennikarzom, gdyż wiele części do bolidu dotarło na tor dopiero we wtorkową noc i zespół skończył składać VR-01 dopiero w środę po południu.
Jest to ciągle nasz pierwszy tydzień i mamy mało części, więc w przypadku kraksy mielibyśmy kłopoty z przyszłymi testami. Z tego powodu zdecydowaliśmy nie wyjeżdżać wiele dzisiaj, a mechanicy musieli pracować przez 24 godziny, by przygotować bolid na ten poranek. Przejechaliśmy kilka okrążeń instalacyjnych by sprawdzić, czy wszystko jest dobrze. Bolid spisywał się dobrze - nieźle, jak na mokre warunki, więc pierwsze wrażenia pokazują, że wszystko działa dobrze. Mam tylko nadzieję, że przestanie padać!
Źródło: GPUpdate.net
KOMENTARZE