Wywiad z Sebastianem Vettelem

Niemiec mówi m.in. o nowym bolidzie, nadchodzącym sezonie i pominiętych testach z Walencji
11.02.1012:11
Igor Szmidt
1733wyświetlenia

Sebastian Vettel wczoraj rano był obecny na torze Jerez podczas prezentacji nowego bolidu zespołu Red Bull Racing, oznaczonego symbolem RB6. Wczoraj nowym bolidem jeździł zespołowy kolega Niemca - Mark Webber, podczas gdy Vettel swoje obowiązki dotyczące pierwszych jazd nowym bolidem rozpocznie w piątek.

Serwis AUTOSPORT był obecny podczas wczorajszej prezentacji, aby usłyszeć komentarze Vettela na temat nowego bolidu, nadchodzącego sezonu, pominiętych testów z Walencji, jego ambicji mistrzowskich oraz dostosowywania się do nowych regulacji.

Nie brakowało ci jazdy podczas pierwszych trzech dni testów?

Pierwsze dwa dni nie pogorszyły sprawy ani trochę. To była długa zima, długi okres przerwy w jeździe, więc nie jest miło czekać kolejne dwa dni, ale w końcu miło jest być tutaj, słuchać bolidów, widzieć je ponownie na torze - z pewnością chciałbym dziś siedzieć za kółkiem.

Jaką stratę przyniesie wam opuszczenie pierwszych testów w Walencji?

Potwierdziliśmy bardzo wcześnie, że nie będziemy jeździć w Walencji. Wiedzieliśmy o tym z odpowiednim wyprzedzeniem, więc nie musieliśmy anulować naszej obecności na tydzień przed. Oczywiście nie jest to dla nas korzystne, lecz nie sądzę, aby była to też jakaś znacząca strata, zobaczymy. Musimy wykorzystać nadchodzące dni tak bardzo, jak to tylko możliwe. Pogoda nie wygląda jednak zbyt obiecująco na następne dni.

Co myślisz o twoim nowym bolidzie?

Uważam, że jest w porządku. Bolidy wyglądają całkiem inaczej w porównaniu z zeszłorocznymi, ale myślę, że to coś bardziej w stylu ewolucji bolidu z zeszłego sezonu. Wygląda bardzo interesująco i bardzo przyjemnie, szczególnie to, co skrywa karoseria. Najważniejsze jest to, aby był szybki i niezawodny. To o tym będziemy zbierać informacje przez następne kilka dni.

Czy jesteś zaniepokojony pogodą tutaj w Jerez?

Co możemy z tym zrobić? Nic. Czy jesteśmy zaniepokojeni? Oczywiście miło byłoby jeździć przez cztery dni w idealnych warunkach. Dopiero co widziałem krople deszczu na zewnątrz - to nie pomaga, lecz mamy opony przystosowane do mokrej nawierzchni, więc możemy na niej jeździć. Jazda w suchych warunkach byłaby bardziej optymalna, lecz nie mamy na to żadnego wpływu.

Jakie są twoje oczekiwania na ten rok?

Zawsze jest trudno na początku sezonu, szczególnie na początku testów. Na początku musisz sprawić, by bolid zaczął jeździć, a potem dowiesz się, gdzie jesteś na tle innych. Nawiązując do tego, ustalasz swoje oczekiwania. Na pewno jest tylko jeden cel: być tylko jedno oczko wyżej niż w zeszłym roku.

Po twoim zeszłorocznym sezonie przez wielu jesteś postrzegany jako faworyt do mistrzowskiego tytułu. Czy to w jakimś stopniu zmienia twoje podejście?

Naprawdę niezbyt mnie to interesuje. Po pierwsze to była bardzo długa zima, teraz z powrotem zaczynamy wracać do życia. Najważniejsze teraz jest to, aby bolid jeździł, poprawiamy niezawodność i jego prędkość - to jest coś, o czym zbieramy jak najwięcej informacji. Będąc faworytem czy nie, ustalam swoje cele dla siebie. Wiem, co chcę osiągnąć w tym roku.

Jakie są twoje przemyślenia na temat przejeżdżania całego wyścigu na jednym baku paliwa?

Jeszcze nie wiem. To będzie nowe doświadczenie. Na początku wyścigu będzie dość trudno z całkiem ciężkim bolidem, szczególnie na samym początku, gdy nawierzchnia jest bardzo zakurzona i może być ślisko. Fakt, że poruszasz się po torze ze sporym dodatkowym ładunkiem nie pomaga, ale zobaczymy jak to jest przez następne kilka dni. Nie mogę się tego doczekać, to będzie coś nowego. Pit-stopy będą bardzo krótkie, pytanie tylko brzmi, jak dużo postojów potrzebujesz dla opon - to nie jest jeszcze w 100 procentach wyjaśnione przez regulacje. Będziemy musieli zobaczyć, jak dużo opon będzie nam potrzebnych. To nowe wyzwanie i dlatego najbliższe dni będą ważne, jak zwykle zresztą, aby dowiedzieć się jak najwięcej o pracy bolidu.

Czy jest to przewaga dla bardziej doświadczonych kierowców, którzy mieli już z tym styczność?

Nie wiem, czy jest to przewaga lub nie. Nie mogę teraz tego powiedzieć, nie jeździłem jeszcze z takim obciążeniem paliwa. Nie wiem, czy łatwo jest się zaadaptować czy trudno. Z tego co wiem, nie jest trudno pojechać dość szybko. Byli kierowcy, którzy parę lat wstecz jeździli w Formule 1 na oponach typu slick, lecz w ostateczności nie dało to im takiej przewagi, ponieważ wszyscy ich używaliśmy w niższych formułach. Teraz to coś innego, zobaczymy. Nie oczekuję jakieś dużej przewagi dla doświadczonego kierowcy względem młodszego.

Jak myślisz, kto w tym roku będzie walczył o tytuł?

Najpierw musimy dowiedzieć się, jak dobre są bolidy. Następnie, mamy wielu dobrych kierowców w F1, nie tylko jednego czy dwóch, więc zobaczymy, kto będzie walczył o tytuł, a kto będzie miał z tym problem. Oczywiście mam nadzieję, że będziemy tak mocni, jak w zeszłym roku, lub nawet mocniejsi. Potem mamy zespoły McLaren i Ferrari, którzy już wyglądają konkurencyjnie, oraz Mercedes z Michaelem. Dla fanów będzie to interesujący sezon.

Czy ten rok będzie trudniejszy od zeszłego?

Każdy rok jest trudny. Nigdy nie jest łatwo. Czasami to wygląda na łatwe, lub pod koniec możesz powiedzieć, że było łatwo, lecz zawsze musisz walczyć, aby zwyciężyć w grand prix i być równym przez cały sezon, więc nie sądzę, że może być łatwiej lub trudniej.

Wspomniałeś o równej jeździe. W pierwszej części zeszłego roku było parę wyścigów, w których mogłeś zapunktować, lecz ci się nie udało. Czy to będzie sprawa, na której skoncentrujesz się w tym roku, aby zdobywać punkty nawet gdy nie będzie szło najlepiej?

Spoglądając w przeszłość, w zeszłym roku parę wyścigów, o których wspomniałeś nie miały tak wyglądać. Takie rzeczy się zdarzają, czasami sprawy toczą się źle, czasami coś jest poza naszą kontrolą. Równość jazdy to podstawa, teraz z nowym systemem punktowym dostajesz całkiem sporo punktów za ukończenie wyścigu, aż do dziesiątej pozycji. Ważne będzie, aby kończyć wyścigi i zbierać punkty. Teraz będziemy mieli dwa wyścigi więcej w kalendarzu, więc może będzie to jeszcze ważniejsze.

Jak czujesz się jako pretendent do tytułu?

Szczęśliwy, lecz tak jak powiedziałem wcześniej, ustanawiam swoje własne cele. Czy powiesz to lub napiszesz - nie ma to tak naprawdę znaczenia. Chcę zdobyć tytuł mistrza świata i wiem, gdzie chcemy być jako zespół. Jeśli jesteśmy faworytami, to w porządku, jeśli nie, to też w porządku.

Jakie są twoje komentarze na temat osiągów silnika Renault?

Spróbujemy wykonać naszą robotę w możliwie najlepszy sposób. Mieliśmy pewne problemy z niezawodnością w zeszłym roku, które nie ułatwiły nam spraw - szczególnie mi. Myślę jednak, że rozwiązaliśmy te problemy. Można było zaobserwować to pod koniec sezonu, mieliśmy ograniczony limit kilometrów i poszliśmy na kompromis, lecz udało nam się ukończyć sezon bez żadnej kary. To było bardzo dobre i od tego czasu nie mieliśmy więcej żadnych problemów z niezawodnością. Nie spodziewam się problemu z tej strony. Jeśli zaś chodzi o formę silnika, czasami wyglądała na gorszą niż rzeczywiście była, więc zobaczymy. Jesteśmy pewni siebie, nie mamy powodów do obaw, jeśli chodzi o jakiejkolwiek słabości ze strony jednostki napędowej.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

3
gnodeb
11.02.2010 12:07
Rzeczywiście za dużo powiedzieć nie mógł ale też nie chciał. Tylko po co mówić nic tak długo :)
Maraz
11.02.2010 11:50
A co można więcej powiedzieć, jeśli nie przejechało się nawet jednego okrążenia nowym bolidem?
distinto
11.02.2010 11:35
Dawno nie słyszałem tak mało wnoszącego wywiadu. Nic nie wiem, nic nie słyszałem, nie mam pojęcia - takie oto krótkie podsumowanie w/w wypocin Vettela.