Komentarze członków RBR i STR po pierwszym dniu testów

Wypowiadają się Ian Morgan, Giorgio Ascanelli oraz Sebastian Buemi
18.02.1010:21
Igor Szmidt
1488wyświetlenia

Słabe warunki pogodowe i przerwa w pracy oficjalnego pomiaru czasów były przeszkodami w przeprowadzeniu wczorajszych testów, lecz równe przejazdy Sebastiana Vettela dały możliwość zespołowi Red Bull Racing na ustanowienie najlepszego czasu podczas pierwszego dnia ich drugich testów przed nadchodzącym sezonem.

Pierwszy dzień testów został dość mocno dotknięty przez słabe warunki pogodowe - mocny deszcz padający przez całą noc i ranek oznaczały przemokniętą nawierzchnię toru, zmuszającą do przejazdów na deszczowych oponach i brak możliwości całkowitego przeprowadzenia testów ustawień aerodynamicznych i mechanicznych.

Ian Morgan, szef inżynierów: Zrobiliśmy wiele okrążeń i samochód sprawował się dobrze oraz bezawaryjnie. Dokonaliśmy kilku małych zmian, lecz ze względu na pogodę nie zrealizowaliśmy całego programu, który sobie założyliśmy. Zarówno Sebastian, jak i samochód sprawowali się równo na dłuższych przejazdach na suchym torze, co jest dla nas obiecujące na przyszłość. Wciąż czynimy stabilny postęp; samochód jest lepszy niż był w zeszłym tygodniu i z każdym skręceniem kierownicy przesuwamy się nieco do przodu.


Z kolei zespół Toro Rosso ma nadzieję na bardziej stabilne warunki pogodowe podczas pozostałych dni testowych na torze Jerez po tym, jak przyznał, że częste zmiany warunków utrudniły włoskiemu zespołowi realizację swojego programu testowego. Dyrektor techniczny STR - Giorgio Ascanelli powiedział, że możliwości do nauki były bardzo ograniczone.

Warunki były bardzo zbliżone do ostatnich testów, więc nie mieliśmy zbyt wiele do nauki - stwierdził. Sprawdziliśmy różne rozwiązania ustawień hamulców. Możecie myśleć, że to głupota, ponieważ to nie jest pogoda do sprawdzania hamulców, lecz mocno zużyte w takich warunkach mogą zachowywać się bardzo nieprzewidywalnie.

Mieliśmy kilka problemów z elektroniką i mechaniką, które musieliśmy rozwiązać od czasu ostatnich testów. Mamy również kilka nowych części do sprawdzenia. Poza tym nie mam zbyt wiele do powiedzenia - piąty deszczowy dzień na tym samym torze. To staje się już nudne.

Sentymenty Ascanellego podzielił Sebastien Buemi, który zrobił w środę 79 okrążeń i cały dzień ukończył z czwartym czasem: To był bardzo ciężki dzień, ponieważ nie było stabilnych warunków. Było bardzo trudno przetestować cokolwiek i dostać jasną odpowiedź na temat tego, w którą stronę się kierować. Jest dość trudno, gdy raz mocno pada, a potem tor szybko się osusza. Ilość wody szybko się zmieniała, potem stawało się sucho, lecz nie do końca, ponieważ na torze wciąż były wilgotne miejsca.

Mimo wszystko udało nam się kończyć całkiem sporo z zaplanowanych przejazdów, więc jesteśmy dość zadowoleni z całego dnia. Oczywiście, byłoby lepiej, gdyby warunki na torze były suche. Teraz musimy przeanalizować parę rzeczy, które będą ważne jutro i podczas reszty testów tutaj oraz w Barcelonie. Na jutro z kolei mamy dwa plany - na suchy i mokry tor. Ważne jest, aby przejechać dużo kilometrów w celu sprawdzenia skrzyni biegów i wszystkich systemów.

Źródło: RedBullRacing.com, Autosport.com