Kubica: Zbyt wcześnie by myśleć o sezonie 2011
Robert wypowiedział się też na temat tego, że nie wszystkie decyzje wydają się być od razu dobre
27.05.1017:24
4300wyświetlenia

Robert Kubica twierdzi, że jest jeszcze za wcześnie, aby rozpoczął rozważania na temat swoich opcji na sezon 2011, podczas gdy zwyżka formy zbiega się z plotkami o zainteresowaniu jego osobą ze strony Ferrari.
Polak dołączył do Renault pod koniec ubiegłego roku i mówi się, że ma podpisany kontrakt tylko na jeden sezon, zatem teoretycznie może znowu zmienić barwy. Sam przyznaje jednak, że czuje się bardzo dobrze we francuskiej stajni, a z kolei Ferrari sugeruje, że raczej utrzyma swój obecny skład kierowców w przyszłym roku.
To nie jest dobry moment na rozmawianie o tym- powiedział Kubica zapytany dzisiaj w Turcji o swoje plany na rok 2011.
Nadejdzie czas, aby porozmawiać o pozostaniu w Renault lub nie, ale jak dla mnie jest na to nadal za wcześnie. Zobaczymy, jak będzie. Jak tylko wyczuję, pomiędzy czym mam wybierać, to wtedy podejmę decyzję.
Robert wypowiedział się też na temat tego, że nie wszystkie decyzje wydają się być od razu dobre, ale jest on zadowolony ze swojego ostatniego wyboru.
Kiedy podpisałem kontrakt z Renault wielu ludzi mówiło mi, że popełniam wielki błąd, i że to zła decyzja. Wiele osób mówiło, że powinienem nawet zostać w Sauberze, a kiedy zdecydowałem się na przejście do Renault, jego przyszłość była niepewna. Myślę, że jestem całkiem zadowolony z mojej decyzji i mam nadzieję, że mogę w przyszłości polegać na moich decyzjach. Jestem zadowolony z tego, co zrobiłem i gdzie się przeniosłem.
Kubica przyznał jednak, że było na początku kilka kwestii do rozwiązania, zanim przyzwyczaił się do pracy w Renault po czterech latach spędzonych z BMW.
Wszyscy myślą, że niewątpliwie jestem wiodącą osobą w zespole i być może z pewnego punktu widzenia ludzie mogą mieć takie wrażenie, ponieważ kiedy dołączyłem do Renault i zobaczyłem rzeczy, które moim zdaniem można było poprawić, to poczułem potrzebę powiedzenia im o tym. Byłem zadowolony z reakcji zespołu, choć w pewnych kwestiach być może zabrało to ekipie zbyt dużo czasu i początkowo nie zgadzali się ze mną. Mamy to już jednak za sobą.
Było bardzo ważne, zwłaszcza w lutym, aby szybko zacząć posuwać się w dobrym kierunku w celu dobrego przygotowania się do początku sezonu i sądzę, że bardzo dobrze z tym sobie poradziliśmy. Nie mówię, że nie zrobiliśmy tego wystarczająco szybko, ale z uwagi na pewne moje preferencje - a prawdopodobnie w przeszłości nie byli do tego przyzwyczajeni - przekonanie ludzi zabrało trochę więcej czasu. To normalne, że kiedy jestem przyzwyczajony do jednej rzeczy, to jest mi także trudno zmienić ją.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE