Hamilton ukarany cofnięciem o 5 pozycji na starcie GP Japonii

Jest to skutek wymiany skrzyni biegów w samochodzie Anglika
09.10.1012:13
Michał Roszczyn
7453wyświetlenia

Lewis Hamilton zostanie ukarany obniżeniem o pięć pozycji na starcie do jutrzejszego wyścigu o Grand Prix Japonii na torze Suzuka.

W samochodzie Angilka zostanie wymieniona skrzynia biegów przed jutrzejszymi kwalifikacjami i nałożona kara oznacza, że wystartuje on z miejsca nie wyższego niż szóste, co jeszcze bardziej komplikuje jego sytuację w walce o tytuł.

Kierowcy mogą zmieniać skrzynie biegów po każdorazowym zakończeniu 4-wyścigowego cyklu. Dotychczasowa przekładnia w bolidzie Hamiltona została zamontowana podczas weekendu Grand Prix Belgii na Spa-Francorchamps. Ponadto team McLaren jeszcze nie podjął decyzji, czy użyć jutro nową wersję tylnego skrzydła.

Źródło: F1Fanatic.co.uk

KOMENTARZE

32
Lolkoski
09.10.2010 05:50
Tak bardziej w temacie to jestem ciekaw formy Hamiltona, przed weekendem był jednym z moich faworytów, do tego Mclaren zapowiedział spore poprawki, a teraz po przejechaniu kilkunastu okrążeń, zobaczymy czy będzie miał dobrze bolid ustawiony
Simi
09.10.2010 05:05
Jan5 - uważasz, że najgorsze jest to, że nie wiadomo kto wygra? Dla mnie to jest zaleta, bo emocje będą na pewno większe.
jan5
09.10.2010 04:17
Bo to jest śmieszne, że nagle hamilton zaczął tak jeździć(chodzi o te wypadki), ale jak na razie to on zasłużył najbardziej na MS wiecie co jest najgorsze? że z związku z tym że nie było 3 treningu tak naprawdę nie wiadomo w jakiej kto jest formie. Wcale to nie jest takie pewne że red bull jest zdecydowanie z przodu
AleQ
09.10.2010 04:12
Co do Hamiltona to może poprawi jutro widowisko . Niemniej to dla niego jakaś strata ,która może być znacząca dla losów tytułu.
el_roberto
09.10.2010 03:34
Jest jeszcze otwarty przez całą noc. Dopiero po qualu zaczyna obowiązywać
LisuBB
09.10.2010 03:29
Lewis może nie wytrzymać i coś zwojować. Nie wie ktoś przypadkiem jak wygląda zasada parcu ferme w przypadku takim jak dzisiejszy?
jan5
09.10.2010 03:13
zmienić opony każdy musi, a hamilton nie będzie ich mógł zmienić po kwalifikacjach i będzie musiał wystąpić na stracie na tych samych co w q3
jewriej
09.10.2010 02:56
źle postawione pytanie = niejasna odpowiedź... :P a więc, czy Hamilton przesunięty poniżej pierwszej 10 może zmienić opony?
ger@
09.10.2010 02:49
tak - będzie musiał czy tak - może zmienić :D?
jewriej
09.10.2010 02:41
Czy jeśli Hamilton zakwalifikuje się na 6 pozycji i będzie startował z 11 w wyścigu to czy będzie musiał zaczynać na oponach z Q3 czy może zmienić na inne?
jan5
09.10.2010 02:35
m_grabarz jak dla mnie to raczej przez tor jazdy jakiego musisz się trzymać dzisiaj ze względu na prędkość w zakrętach
Hellsbells
09.10.2010 02:32
@maryniak No, ślicznie, nie ma to jak odwracanie kota ogonem. Dodatkowo uważaj na słowa albo moderator napisze do twojej mamy i nie usiądziesz już przed komputer, o pisaniu bzdurnych komentarzy nie mówiąc. Co do naszego Lewiska to wiele rzeczy już popełnił źle świadczących o nim, np. ***i do Rona podczas GP Węgier '07. A co do "wyścigowego PR" jak to ująłeś to Irvine mówił raz o tym- Hamilton gra aniołka przed mediami, mając wiele za skórą. Jego słowa poparło także więcej osób siedzących w F1.
m_grabarz
09.10.2010 02:27
@jan5 Tak, ale to były inne czasy - Senna wyprzedzał w sposób, który obecnie uznano by za niezgodny z przepisami, tzn. nawet jeśli był za rywalem to wpychał się po zewnętrznej przez co drugi kierowca musiał dać się wyprzedzić lub spowodować kraksę. Dzisiaj kierowcy wyprzedzają zazwyczaj po zrówaniu się z wolniejszym przeciwnikiem na prostej - inne manewry wymagają zazwyczaj dużo lepszego bolidu (nie chodzi tu tylko o prędkość/opony, ale też np. dobre zawieszenie, przyczepność, zachowanie pakietu aero itp.) lub błędu przeciwnika. Nie dlatego, że kierowcy są gorsi niż dawniej, ale z powodu zbyt rygorystycznych przepisów i poniekąd też pana Tilke ;)
fernandof1
09.10.2010 02:22
Los tak nie chce żeby Ham nie zdobył tytułu
jan5
09.10.2010 01:58
m_grabarz tak robił senna, mnóstwo kolizji przy wyprzedzaniu ale trzeba przyznać Hamiltonowi że mimo ryzykownych manewrów nikogo jeszcze nie skasował
maryniak
09.10.2010 01:14
@Hellsbells: "Żadnym fenomenem wśród kierowców to on bynajmniej nie jest, a jako człowiek- to beznadzieja totalna." Zazdroszczę Ci poznania Lewisa osobiście, skoro oceniasz go, jakim jest człowiekiem. Opowiedz coś więcej, wódkę piliście, na imprezy razem chodziliście? Bo jeśli nie, to zamilcz, bo g**** o nim wiesz i znasz go tylko przez pryzmat wyścigów i wyścigowego PR.
francorchamps
09.10.2010 12:49
Tego typu kara dla Hamiltona to gwarancja ciekawego wyścigu w jego wykonaniu.. Lewis pewnie zajmie w Q pozycję w 2,3 lini a startując ze środka można być pewnym że kilka spektakularnych wyprzedzań nam zaprezentuje.. Uff Będzie się działo...
el_roberto
09.10.2010 12:39
k2 Dobrze gadasz, ale to bardzo niepopularne słowa i zaraz Cię 45 ludzi skrytykuje
k2.
09.10.2010 12:37
@Hellsbells +1. Tak samo jak były Prezydent Lech Kaczyński czy raper Magik. Ich legendę zbudowała śmierć. Do obrońców moralności:nie krytykuje tylko stwierdzam fakt
Hellsbells
09.10.2010 12:27
Nie, no pewnie, że się rozbijał (znasz jakiegokolwiek kierowcę F1 który się nigdy nie rozbil)? Nie chodziło mi o to, że wogle się rozbił, ale o to w jakich sytuacjach, nie w tak głupich sytuacjach jak bohater tego newsa. Zresztą nie próbuję tutaj robić jakiegoś superbohatera z Senny, gdyż jest on moim zdaniem raczej przecenionym kierowcą, który wiele ze swojej legendy zawdzięcza faktowi, iż zginął na torze.
jan5
09.10.2010 12:12
Hellsbells a myślisz ze senna się nie rozbijał, chyba ze dwa razy częściej niż hamilton
paymey852
09.10.2010 11:41
Karma chyba istnieje
Hellsbells
09.10.2010 11:40
Ilu tutaj piało z zachwytu jakiż to on świetny i jak to niby się zmienił po 2009 roku. Tak naprawdę to ja większej zmiany w nim nie widzę, szczególnie po takich akcjach jak incydent w Australii (napinanie się na zespół) czy też te ciągłe wyjazdy/rozbicia podczas treningów. Mówi, że chce być jak Senna i tak też niektórzy próbowali sobie tłumaczyć DNF-a na Monzie w tym roku- że walczy wszędzie itd., tylko wtedy nie było ŻADNEJ szansy na wyprzedzenie Massy. Żadnym fenomenem wśród kierowców to on bynajmniej nie jest, a jako człowiek- to beznadzieja totalna.
jan5
09.10.2010 11:34
jak tak patrze na ostatnią jazdę Hamiltona to od razu przypomina mi się moja teoria spiskowa o ustawionych wyścigach
IceMan11
09.10.2010 11:26
Szkoda bo maleją jego szanse i to w zastraszającym tempie. Cały sezon prowadził, a w końcówce roku kicha, ale taki już jest ten sport. Mam nadzieję, że będzie walczył :)
Simi
09.10.2010 11:20
Oj Lewis. Ostatnio w jego przypadku sprawy się komplikują. Szanse na tytuł maleją, ale jeśli będzie padać na wyścigu, możemy się spodziewać wszystkiego.
m_grabarz
09.10.2010 10:58
Czyli będzie jak zwykle - Hamilton wystartuje z jakiejś dalszej pozycji, wyprzedzi paru kierowców w dużo słabszych bolidach i wszyscy będą się zachwycać jaki to wspaniały kierowca.
Lukas
09.10.2010 10:53
deeze - jakim cudem może nie być parcu ferme - odwołali go? No bo nie wiedzieli przecież, że qualu nie będzie
deeze
09.10.2010 10:43
Skrzydło na pewno doleciało - raz, że wciąż nie ma parc ferme, a dwa, że McLaren już zastanawia się, które skrzydło - stare czy nowe - woli na jutro.
temal
09.10.2010 10:30
webereowi pewnie pęknie opona :) a vetel sie obrazi i nie ukończy wyścigu również
Ramzi
09.10.2010 10:24
No to Lewis jutro w wyścigu będzie szaleć. Czekałem na to :P Zapowiada się konkretny wyścig
marrcus
09.10.2010 10:16
cchcoiaz jedna wiadomość na pocieszenie po tych kwalifikacjach co przez które 3 się budziłem, a skrzydło doleciało ?