Button: Napaść unaocznia niebezpieczeństwa czyhające w Sao Paulo
"Mam nadzieję, że ludzie przebywający tutaj zdadzą sobie sprawę z istniejących niebezpieczeństw"
07.11.1015:03
2556wyświetlenia

Jenson Button ma nadzieję, że nieudana napaść na niego i osoby wracające z nim z toru Interlagos do hotelu w Sao Paulo w sobotni wieczór unaoczni wszystkim niebezpieczeństwa czyhające w tym mieście i ludzie z F1 będą ostrożniejsi w przyszłości.
Jedynie szybka reakcja wytrenowanego przez policję kierowcy Daniela Toniego spowodowała, że Button, jego ojciec John i menedżer Richard Goddard uniknęli napaści, gdy ich kuloodporny Mercedes-Benz (Klasa B) zatrzymał się na światłach na przedmieściach Sao Paulo i zaczęli do nich podbiegać mężczyźni z bronią w ręku.
Mniej szczęścia od kierowcy McLarena i jego towarzyszy mieli jednak inżynierowie Saubera, którzy nie zdołali uciec w podobnej sytuacji i musieli oddać napastnikom to co mieli przy sobie, zanim pozwolono im odjechać. Button ma nadzieję, że obie sytuacje podziałają na innych ludzi, jak dzwonek alarmowy.
To straszna rzecz, gdy się przydarza- powiedział mistrz świata.
Teraz czuję się dobrze. Oczywiście wywołało to spore poruszenie, ponieważ pierwszy raz napaść dotyczyła kierowcy, ale mam nadzieję, że ludzie przebywający tutaj zdadzą sobie sprawę z istniejących niebezpieczeństw i będą na siebie bardziej uważać. Z tego co słyszałem, większość kierowców ma policyjne eskorty w drodze na tor, a także kuloodporny samochód i kierowcę-policjanta. Nie jest to bardzo komfortowe uczucie, ale jesteśmy tutaj teraz, aby pojechać dobry wyścig i to jest najważniejsza rzecz.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE