Symulatory jazdy przyprawiają Schumachera o chorobę lokomocyjną

Tak przynajmniej twierdzi źródło bliskie zespołowi Mercedesa
25.01.1113:46
Piotr Bogucki
3668wyświetlenia

Problemy Michaela Schumachera podczas wyścigów grand prix w sezonie 2010 okazały się mieć swoje podłoże w trudnościach, jakie sprawiają Niemcowi symulatory jazdy.

Takie zdanie zostało przedstawione holenderskiemu serwisowi f1today.nl przez źródło zbliżone do kierowcy Mercedesa. Osoba ta powiedziała, że Schumacher nie spędza czasu w symulatorach, ponieważ od czasu upadku z motocykla w 2009 roku cierpi przez nie na chorobę lokomocyjną.

Z drugiej strony zespołowy kolega 42-latka - Nico Rosberg, który zdobył w ubiegłym sezonie 70 punktów więcej od 7-krotnego mistrza świata znany jest podobno z tego, że podczas swojej kariery spędzał w symulatorach masę czasu. Nico spędza mnóstwo czasu w symulatorach przygotowując się do weekendów grand prix - stwierdza źródło zbliżone do Mercedesa.

Źródło dodaje także, że praca nad ustawieniami w samochodzie Rosberga jest w większości gotowa jeszcze przed pierwszymi treningami w piątkowy poranek, podczas gdy Michael rozpoczyna z prostymi ustawieniami. To jeden z ważniejszych powodów, dla których Schumacher był często w gorszym położeniu od Rosberga - dodaje źródło.

Jednakże pod koniec zeszłego roku szef zespołu Mercedes GP - Ross Brawn stwierdził, że Schumacher byłby o wiele bardziej konkurencyjny w 2010 roku, gdyby jego zespół posiadał prawdziwie 'topowy' symulator jazdy. Powiedział on, że nowy symulator jest w tym momencie w budowie w siedzibie w Brackley, jednak nie będzie w pełni gotowy przed sezonem 2012.

Źródło: motorsport.com

KOMENTARZE

17
NEO86
06.02.2011 10:14
@Aquos Z tym obiektem kpin to już grubo przesadziłeś. Wielu byłych mistrzów mówiło że należy podziwiać Schumiego że w tym wieku i po takich sukcesach ma jeszcze chęć i pasję do ścigania się
alienjam
26.01.2011 03:22
@patgaw Dla mnie najśmieszniejszą wypowiedzią roku nadal jest ten news xP http://f1wm.pl/php/wiad_gen.php?id=20027 Ten news w sumie nie jest śmieszny, jest żenujący :P
Huckleberry
25.01.2011 09:00
Ciekawe czy wymiotuje też podczas jazdy bolidem? ;) Przecież Mercedes nie ma topowego... :P
sneer
25.01.2011 08:45
Buhahahaha. Śmiech na sali.
Lolkoski
25.01.2011 07:54
No to może nich pojeździ na torze, taki przywilej dla wielkiego mistrza niech testuje ile wlezie
si_vy
25.01.2011 04:28
Ile to jeszcze Merc znajdzie wymówek, aby usprawiedliwić to, że kobieta go bije?
akkim
25.01.2011 03:56
Schumi z kinetozą, patrząc w statystyki kobiety dwukrotnie robią jej wyniki, ja nie podejrzewam, że Michał to baba, ale chory błędnik to nie jest zabawa, I teraz w zasadzie pytanie powstaje, o powód informacji, którą news podaje, chcą nas przygotować na słabe występy, by mieć ręce czyste, ripostować wstręty. Bo gdy sezon nowy będzie znów bliźniaczy, to dla mnie w zasadzie jedno tylko znaczy, komercyjny powrót pozbawi już blasku, siedmiu gwiazdek co koleś ma na swoim kasku.
Aeromis
25.01.2011 03:45
Topowy symulator by nie wywołał choroby lokomocyjnej? ;)
rentonB
25.01.2011 02:24
To nie wina symulatora, poprostu sa kierowcy lepsi od niego + jego wiek obniza jego wydolnosc. Obawiam sie ze w tym sezonie Schumi bedzie mial mniej punktow od Pietrowa.
topor999
25.01.2011 02:13
Bardzo lubię takie newsy, chciałbym zobaczyć twarz jego kibiców i sympatyków gdy widzą jak ich "złota ikona" pokrywa się jednak rdzą...Oby nie uciekł po tym sezonie...
patgaw
25.01.2011 02:02
dopiero styczen mamy a chyba juz znalazlem zwyciezce w kategorii najsmiesniejszy news roku. pomijajc to ze cala historia to bujda, moze sobie wylaczyc wstrzasy w symulatorze i nadal jezdzic. chyba ze jak gra na playstation to tez rzyga?
Aquos
25.01.2011 01:27
Powiązanie wypadku z tą domniemaną dolegliwością pewnie by się znalazło (może jakieś lekkie uszkodzenie błędnika?). Nie zmienia to jednak faktu, że co raz bardziej żal mi Schumachera i to bynajmniej nie z powodu tych wszystkich "przeciwności" (że bolid, że opony, że symulator, że dolegliwości...), a dlatego, że z legendy zmienił się w obiekt kpin. Nigdy za nim nie przepadałem, ale i tak przykro mi patrzeć jak kierowca jego formatu kończyć w taki sposób. Szczerze mu życzę, żeby w jakiś cudowny sposób odbudował swój wizerunek w tym sezonie.
jpslotus72
25.01.2011 01:22
Schumi myśli po prostu o swojej przyszłości - zbliża się koniec kariery, a jako kierowca z chorobą lokomocyjną będzie mógł się starać o rentę z tytułu choroby zawodowej... :) Z drugiej strony, przyznanie że Mercedes nie ma "prawdziwie topowego" symulatora jest marketingowym strzałem we własną piętę.
Sar trek
25.01.2011 01:13
Dziwne, albo nie dziwne. Oko widzi, że człowiek się porusza, ciało czuje, że stoi. Odwrotnie jak na statku. Tam ciało czuje, że się poruszamy góra/dół, a oko widzi, że stoimy w miejscu. Trochę to pewnie dziwne, gdy ktoś wchodzi na symulatorze w 130r i nagle nie ma przeciążeń, które zawsze były. Coś jest nie tak. Jedyne co mnie zastanawia, ile jest w tym prawdy i co do licha ma to wspólnego z wypadkiem na motocyklu.
Pieczar
25.01.2011 01:09
Dziwne, że ta "choroba lokomocyjna" działa tylko w symulatorach ;)
Maly-boy
25.01.2011 12:59
ciekawy jestem jakie jeszcze historie usłyszymy
archibaldi
25.01.2011 12:55
ło to Szumi pewnie miał gorzej ustawiony bolid za każdym GP. No nic Misiael, opowiedz jak to upadek na bike'u spowodował chorobę lokomocyjną w symulatorze bo to brzmi niewiarygodnie..