Barrichello: Zgoda na DRS w Monako to zła decyzja
"Według mnie oni czekają po prostu, aż stanie się coś złego"
10.05.1113:45
1751wyświetlenia

Rubens Barrichello uważa, że FIA podjęła błędną decyzję, zezwalając kierowcom na korzystanie z system regulacji tylnego skrzydła podczas Grand Prix Monako. Niektórzy kierowcy byli zdania, że używanie DRS na ciasnych uliczkach Monte Carlo może być niebezpieczne, zwłaszcza podczas jazdy tunelem w trakcie kwalifikacji.
Dyrektor wyścigów z ramienia FIA - Charlie Whiting konsultował się w tej sprawie z zespołami w Turcji w ostatni weekend, jednak z uwagi na podzielone opinie w tej sprawie, a także obawy, że konieczne byłoby zaprojektowanie drogiego, przeznaczonego tylko na jedno GP tylnego skrzydła bez DRS podjęto w niedzielę decyzję, że nie będzie zakazu regulacji w Monako.
Nie zostało to najlepiej przyjęte przez Stowarzyszenie Kierowców Grand Prix (GPDA) i jego przewodniczący Rubens Barrichello powiedział, że ma nadzieję, iż szefowie F1 nie będą żałować tej decyzji.
Myślę, że to po prostu błędna decyzja- powiedział Brazylijczyk serwisowi AUTOSPORT.
Bardzo chciałbym umieścić kogoś wysoko postawionego w F1 w samochodzie i kazać mu pojechać przez tunel z otwartym DRS. Według mnie oni czekają po prostu, aż stanie się coś złego, a kiedy to się stanie, to wtedy powiedzą tylko: «oh, w przyszłym roku nie użyjemy tego w Monako». Kierowcy nie byli do tej pory wysłuchiwani i uważam, że to zła decyzja.
Barrichello dodał, że próba doprowadzenia poprzez DRS do tego, aby wyprzedzanie w Monako stało się możliwe jest zbyt ryzykowna:
Tak podpowiada mi doświadczenie.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE