Ecclestone o Montezemolo, producentach opon i Schumacherze

Szef Formuły 1 udzielił wywiadu szwajcarskiej gazecie Blick
19.05.1112:17
Marek Roczniak
1969wyświetlenia

Bernie Ecclestone zadrwił z najnowszych gróźb Ferrari dotyczących utworzenia odłamowej serii wyścigowej. Kilka dni temu prezes włoskiej marki Luca di Montezemolo ostrzegł, że Ferrari i kilka innych zespołów może rozstać się z właścicielami F1 - CVC po wygaśnięciu obecnego porozumienia Concorde pod koniec 2012 roku.

Zapytany o komentarze Włocha, szef Formuły 1 powiedział gazecie Blick: Oh tak, wszyscy znamy emocjonalną stronę Montezemolo, ale ile razy Ferrari tak naprawdę odeszło? Zapomnijmy o Concorde Agreement. CVC kupiło F1 w momencie, kiedy właściwie nie było porozumienia Concorde, a producenci samochodów grozili nam konkurencyjną serią. Był to więc najgorszy możliwy czas na zakup i mimo to CVC zapłaciło duże pieniądze. Dzisiaj ryzyko (rozłamu) jest jeszcze mniejsze.

Sugeruje się, że zespoły chcą otrzymywać do podziału między siebie większą część zysków generowanych przez Formułę Jeden. Według obecnej umowy Concorde jest to 50 procent, a stajnie chcą od 2013 roku otrzymywać o 20 procent więcej. W ostatnich pięciu umowach Concorde zespoły chciały więcej pieniędzy. Nie ma szans, aby dostali 70 procent - powiedział Ecclestone.

Inni producenci opon bali się podjąć ryzyka



W dalszej części wywiadu dla dziennika Blick, szef F1 ujawnił, że tylko Pirelli z kandydatów na dostawcę opon dla tego sportu od roku 2011 było gotowe zaryzykować stworzenie szybko zużywającego się ogumienia w celu poprawienia widowiskowości wyścigów.

Tylko Pirelli chciało to zrobić i musimy im podziękować. To była odważna decyzja i widowisko uległo poprawie. Michelin i Bridgestone odmawiali stworzenia takich opon, ponieważ obawiali się o swój wizerunek - powiedział Brytyjczyk dodając, że 90 procent poprawy widowiska w sezonie 2011 to właśnie zasługa Pirelli.

Efektywność regulowanego tylnego skrzydła nie jest jeszcze całkowicie jasna, a KERS tak naprawdę z założenia nie miał pomagać w wyprzedzaniu, ale dawać pewien przekaz światu zewnętrznemu. Ecclestone stwierdził następnie, że nie jest fanem starań uczynienia z F1 sportu o wizerunku bardziej ekologicznym. Jego zdaniem KERS jest zbyt drogi i zamiast niego wystarczyłby prosty i tani system „push-to-pass” wzorem A1GP. Ponadto jego zdaniem do promowania ekologii bardziej nadają się samochody turystyczne, ponieważ ludzie widują je również na zwykłych drogach.

Rozczarowany powrotem Schumachera



Kolejny temat poruszony przez szwajcarską gazetę w rozmowie z Ecclestone'em dotyczył Michaela Schumachera. Zapytany o to, jak ocenia dotychczasowe występy siedmiokrotnego mistrza świata od momentu jego powrotu, szef FOM odpowiedział: Jestem zaskoczony i rozczarowany. Wolałbym zobaczyć go w Red Bullu, ponieważ nie wiemy, jak dobry jest Mercedes. W porównaniu do jego kolegi zespołowego Nico Rosberga nie wygląda to najlepiej, ale Michael jest fighterem i nadal może wygrać. Będę pierwszą osobą wiwatującą na jego cześć, jeśli pokona Vettela! - powiedział Anglik z uśmiechem.

Źródło: onestopstrategy.com (1), onestopstrategy.com (2), onestopstrategy.com (3)

KOMENTARZE

3
patgaw
19.05.2011 04:04
sztuczne widowisko uleglo poprawie, prawdziwe widowisko i sport ucierpialy, przez te opony.
jaszczur
19.05.2011 03:46
@up: a dlaczego przyjąłeś Vettela? Mógłby równie dobrze obrywać od Webbera :P
jpslotus72
19.05.2011 12:53
"Albo jutro znajdziesz pracę, albo spotkamy się u adwokata" - ileż to razy Halinka Kiepska stawiała takie ultimatum Ferdkowi - i ich związek trwał w najlepsze... To samo jest z odchodzeniem Ferrari z F1 i tworzeniem nowej serii przez di Montezemolo. Co do ekologii - wypowiadałem się kilka razy w ostatnim czasie. F1 nie powinna być nadmiernie wykorzystywana jako sztandar takiej lub innej idei czy ideologii. Ostatnio coraz bardziej zatraca ona swoją istotę - z królowej sportów wyścigowych staje się albo "poligonem technologicznym na użytek masowej motoryzacji", albo "awangardą zielonej fali", trzymaną w ryzach obowiązującej "poprawności politycznej"... Bardziej się dba o "wizerunek" niż o "zawartość". Więc tu się z Berniem zgadzam. Schumacher w RBR? - a co to za różnica: obrywać od Rosberga czy Vettela...