Zakaz dmuchania na dyfuzory zaszkodzi silnikom Renault i Ferrari?

Niemiecka i włoska prasa pisze o obawach związanych z niezawodnością przy zakazie dot. spalin
07.06.1120:16
Marek Roczniak
3979wyświetlenia

Silniki Formuły 1 dwóch producentów byłyby narażone na awarie, gdyby wprowadzony został teraz, w celu wymuszenia rezygnacji z dmuchanych dyfuzorów, zakaz otwierania przepustnicy w momencie, gdy kierowca nie wciska pedału gazu.

Jednym z tych dostawców jest Renault, które argumentowało starania o opóźnienie wprowadzenia tego zakazu tym, że podstawowa struktura ich silnika wymaga otwierania przepustnicy nawet wtedy, gdy nie następuje napędzanie tylnych kół. Szef techniczny Red Bulla - Adrian Newey wyjaśnił w Monako, że Renault V8 używa otwierania przepustnicy do chłodzenia zaworu wydechowego.

Niemiecki Auto Motor und Sport i włoski Autosprint dodają, że poza niezawodnością, silnik Renault ucierpiałby także mocno na właściwościach jezdnych, gdyby wprowadzono zakaz dmuchanych dyfuzorów. Z doniesień wynika, że jednostka V8 francuskiego producenta została specjalnie zaprojektowana z myślą o wytwarzaniu efektu aerodynamicznego przy nie wciśniętym pedale gazu, podczas gdy inni producenci mieli trudności z zaadaptowaniem podobnego rozwiązania. Straciliśmy kilka silników, testując to - miał powiedzieć Norbert Haug z Mercedesa.

Auto Motor und Sport szacuje, że zakaz dmuchania spalin przy nie wciśniętym pedale gazu będzie kosztował zespoły korzystające z silników Renault i Ferrari do 0,8 sekundy na okrążeniu. Według niemieckiego magazynu w przypadku Ferrari zakaz ten miałby także wpłynąć zarówno na niezawodność, jak i właściwości jezdne silników produkowanych w Maranello. Tymczasem Mercedes i Cosworth mają podobno zastosowane zupełnie inne podejście do filozofii związanej z zaworami.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

23
Kamikadze2000
08.06.2011 04:18
@SirKamil - ale musisz się zgodzic z jednym - silniki były nader często awaryjne. Pozdro ;) @SirKamil - @benethor napisał o zawodności jednostek, a nie o ich mocy. ;]
SirKamil
08.06.2011 09:02
W 2004 roku McLaren miał trupa nie samochód przez połowę sezonu a nie, że silniki... w 2003 nie zdążyli nawet na dobre poskładać tego trupa którego użyli rok później więc mieli stare podwozie a Williams i Ferrari były mocniejsze. W roku 2002 McLaren nie miał czego szukać przy Ferrari F2002, i żadne silniki tutaj nie pomogły.
benethor
08.06.2011 06:42
@kabans: Mclaren już we wcześniejszych latach była bardzo szybki, w 2002/2004 można powiedzieć nawet że był jedyną ekipą mogącą konkurować z Ferrari gdyby nie jeden fakt - zawodność silnikow. A poprawki podnoszące niezawodność można wprowadzać pod kontrolą FIA. A że przy okazji poprawiły one nieco osiągi to inna sprawa;]
rentonB
08.06.2011 05:01
Tu nie chodzi o predkosc maksymalna ale docisk czyli predkosc z zakretach
tomekj
08.06.2011 12:28
Powiedziała niemiecka gazeta...to jest reklama mercedesa i tyle. Ciekawe że Sauber i Toro Roso mają jedne z największe prędkości bez tych dmuchanych dyfuzorów. Ferrari nie straci a bardziej zyska. Silniki nic nie stracą może być wręcz przeciwnie tu chodzi o aero a nie o motor. Kabans pewnie pożyczyli sobie od ferrari razem z samochodem. Na stronach zagranicznych po tej aferze McLarena mówiono też o jednostce napędowej i rozwiązaniach z Ferrari. Wszyscy się dziwili że te silniki takie awaryjne merca w pół roku zmieniły się wręcz nie zniszczalne przypadek?
SirKamil
07.06.2011 09:27
Chodzi o to, że te silniki były projektowane w 2005 roku, gdy faktycznie nie było mowy o takich systemach i tutaj Falarek ma racje. Dozwolony rozwój silnika nie zmienił fizycznych elementów i układów do tego co do zasady działania i funkcjonowania. To kwestia ewentualnych modyfikacji stopów a głównie sterowania silnikiem- map.
kabans
07.06.2011 09:11
ja jest zamrożenie silników to jak mclaren dogonił w osiągach ferrari w 2008 roku?
Falarek
07.06.2011 09:08
Ciekawe jak jednostka napędowa Renault mogła być zaprojektowana pod dmuchane dyfuzory skoro od paru sezonów jest zamrożenie rozwoju silników a dmuchane dyfuzory to w sumie kwestia ostatniego roku.
temal
07.06.2011 09:05
newey to spryciarz dobrze wie że chłodzenie zaworów i dmuchanie w dyfuzor to dwie różne rzeczy niech przestanie ściemniać. odwracają kota ogonem...
kabans
07.06.2011 08:51
fia nie robi żadnego bagna, po prostu to co maja zespoły jest nielegalne
SirKamil
07.06.2011 08:34
"Po drugie skoro rozwiazanie Renault ma byc zabronione to Merca tez powinno byc" Ale Mercedes nie ma żadnego "swojego" rozwiązania. Jeśli istnieje potrzeba podtrzymania nadmuchu gazów wydechowych zawór wydechowy MUSI się otwierać, tyle razy ile potrzeba a wszystkie te silniki mają taki sam układ i kolejność pracy cylindrów bez hydro-elektronicznego sterowania fazami, wałkami i tym bardziej konkretnymi zaworami. Nie ma tam żadnych bocznych obiegów. "Filozofia związana z zaworami" to taki frazes, jak się nie ma co napisać. Oczywiście te wyliczenia pochodzą centralnie z tyłka. Całe AMuS to generalnie jedna wielka kloaka.
sneer
07.06.2011 08:08
Ale dzieci się wypowiadają.....
Sgt Pepper
07.06.2011 07:50
Początek końca starej, dobrej F1 już był. Teraz jest środek. :( Zmiana zasad w trakcie gry? Oszczędzanie kasy, ekologia, odzyskiwanie energii etc i zarazem trwonienie zainwestowanych przez teamy milionów Euro i godzin ciężkiej i nie rzadko innowacyjnej pracy takim posunięciem. Szczyt hipokryzji "made by FIA". Jeszcze trochę a FIA w trakcie sezonu zmieni zasady, dopuszczając do startu tylko auta w kolorze srebrnym. Mocno by mnie to nie zdziwiło.
Adakar
07.06.2011 07:27
@Karol26 to samo co kombinowała w przypadku WTCC z silnikami diesla ... nikt nic nie wie, karawana jedzie dalej
Carlo's
07.06.2011 07:25
Syf i tyle, szkoda że nie napisali że zabierze to zespołom 1,2s na okrążeniu, ciekawe skąd wogole mają takie dane.
Kamikadze2000
07.06.2011 07:14
Niezłe bagno FIA chce zrobic. Takie rzeczy zakazuje się przed sezonem, a nie w trakcie! ;/
akkim
07.06.2011 06:50
To za mało już jest FIA zmian co sezon, wiecznie, teraz w trakcie przebudowa, to nawet nie śmiesznie. Choć to źródło, to też mocno "dyfuzor dmuchany", lecz głupotą jest wprowadzać w trakcie walki zmiany.
fitipaldi666
07.06.2011 06:48
A dlaczego 0,8 s a nie 0,7 czy 0,9 s na okrążeniu .?
rentonB
07.06.2011 06:46
Po pierwsze to AMuS Po drugie skoro rozwiazanie Renault ma byc zabronione to Merca tez powinno byc Po trzecie mam dosyc "ekologicznego" swiata
Karol26
07.06.2011 06:32
Ja nie wiem co FIA kombinuje. Powinni z tym do końca sezonu poczekać. Jeżeli ten zakaz wejdzie to RBR padnie ale i nie tylko on również Renault i rozkwitający Lotus ;)
SirKamil
07.06.2011 06:31
hahahahaha Auto Motor und Sport
cwiek
07.06.2011 06:28
Jeśli te 0,8s okaże się prawdą, to być może ten sezon jeszcze nie jest stracony dla Hamiltona. RedBull utraci swoją przewagę w qualu, w wyścigach będą mieli jeszcze gorzej, bo już teraz mają tempo wyścigowe podobne do McL.
Xjumpaytech
07.06.2011 06:25
Czyli to Ferrari jest winne zmianie przepisów - prawda? No, bo to przecież zamach na RBR.