Franchitti i Power zwycięzcami wyścigów IndyCar w Teksasie (akt.)

Zamiast jednego, tym razem rozegrano dwa krótkie wyścigi, przyznając za oba połowę punktów
12.06.1112:32
Marek Roczniak
4114wyświetlenia

Dario Franchitti wygrał pierwszy z dwóch bliźniaczych wyścigów IndyCar - Firestone Twin 275s, które zostały rozegrane w sobotni wieczór na Texas Motor Speedway. Drugie miejsce zajął Scott Dixon, zatem był to podwójny tryumf ekipy Chipa Ganassiego.

Franchitti już na starcie odebrał prowadzenie zdobywcy pole position - Alexowi Taglianiemu (Sam Schmidt) i przez większą część wyścigu kontrolował sytuację. Szansy na spokojny finisz pozbawiła go jednak kolizja debiutantów: Wade'a Cunninghama i Charliego Kimballa w trzecim zakręcie 21 okrążeń przed metą, po której nastąpiła jedyna neutralizacja w tym wyścigu.

Franchitti i Dixon ustawili się na czele dwóch rzędów podczas wznowienia, a po piętach deptali im Will Power (Penske) i Tagliani - cała czwórka szybko oderwała się od reszty stawki i walczyła między sobą przez trzy ostatnie okrążenia. Co prawda stateczna kolejność nie uległa zmianie, jednak o tym, że walka była intensywna świadczył choćby fakt, że pierwszego od czwartego kierowcy dzieliły na mecie zaledwie 0,2 sekundy.

(Opis drugiego wyścigu pod tabelą.)


Drugi wyścig




O ile o kolejności startowej do pierwszego wyścigu w Teksasie zadecydowały tradycyjne kwalifikacje (punkt premii za pole position zdobył Tagliani), o tyle rozstawienie na starcie do drugiego biegu było wynikiem losowania. Już po pierwszym spojrzeniu na „grid” można było być pewnym, że podniosą się głosy niezadowolenia z przyjętego rozwiązania, jako że główni pretendenci do tytułu znaleźli się na przeciwległych końcach: Power startował z P3, a Franchitti aż z P28.

Dla Powera oznaczało to świetną okazję do odniesienia pierwszego zwycięstwa na owalu w IndyCar i Australijczyk nie zmarnował jej, odbierając prowadzenie Tony'emu Kanaanowi (KV) na 41 okrążeniu po długiej walce, a następnie utrzymując za sobą w końcówce wyścigu Dixona, by wygrać z przewagą blisko sekundy. Dixon startował dopiero z 18 miejsca, zatem Nowozelandczyk także mógł być zadowolony ze swojej postawy, zwłaszcza że tym razem nawet raz nie wywieszono żółtej flagi.

Na najniższym stopniu podium stanął Ryan Briscoe, który przetrwał w początkowej fazie wyścigu konieczność zjazdu na trawę w celu ominięcia innego samochodu, a tuż za Australijczykiem na czwartej pozycji finiszował trzeci z kierowców Penske - Helio Castroneves. Franchitti po starcie z 28 pola na mecie zameldował się za Kanaanem i Marco Andrettim na siódmej pozycji, tak więc dokonał minimalizacji szkód, ale i tak nie krył swojego niezadowolenia: Zostaliśmy dziś wieczór wpuszczeni w maliny i jeśli przegramy przez to mistrzostwo, to będę nieźle wkurzony.

Jeśli może to być jakimkolwiek pocieszeniem dla trzykrotnego mistrza IndyCar, to za każdy z dwóch skróconych wyścigów w Teksasie kierowcy otrzymali połowę punktów przyznawanych normalnie za pełno-dystansową rundę. Franchitti zdobył więc 27+13, a Power 18+27 (wliczając w obu przypadkach po 2 za prowadzenie przez najwięcej kółek w jednym z wyścigów), tak więc Szkot stracił 5 oczek względem Powera i obecnie traci do niego 21 punktów w mistrzostwach.

Źródło: autosport.com
P.Kierowca (Nr)Nar.SamochódOkr.Czas/strataPkt.
1Will Power (12)Dallara Honda1140h48m08,97425
2Scott Dixon (9)Dallara Honda114+0:00,94620
3Ryan Briscoe (6)Dallara Honda114+0:04,65218
4Helio Castroneves (3)Dallara Honda114+0:09,57416
5Tony Kanaan (82)Dallara Honda114+0:14,37215
6Marco Andretti (26)Dallara Honda114+0:16,94914
7Dario Franchitti (10)Dallara Honda114+0:18,43713
8Danica Patrick (7)Dallara Honda114+0:18,55612
9Ryan Hunter-Reay (28)Dallara Honda114+0:21,79811
10Ernesto Viso (59)Dallara Honda114+0:24,09210
11Vitor Meira (14)Dallara Honda114+0:24,6409
12Takuma Sato (5)Dallara Honda113+1 okr.9
13Paul Tracy (8)Dallara Honda113+1 okr.8
14Alex Tagliani (77)Dallara Honda113+1 okr.8
15Oriol Servia (2)Dallara Honda113+1 okr.7
16Ed Carpenter (67)Dallara Honda113+1 okr.7
17Mike Conway (27)Dallara Honda113+1 okr.6
18John R. Hildebrand (4)Dallara Honda113+1 okr.6
19James Hinchcliffe (06)Dallara Honda113+1 okr.6
20Jay Howard (88)Dallara Honda113+1 okr.6
21Justin Wilson (22)Dallara Honda113+1 okr.6
22Ana Beatriz (24)Dallara Honda113+1 okr.6
23Charlie Kimball (83)Dallara Honda112+2 okr.6
24Alex Lloyd (19)Dallara Honda112+2 okr.6
25Davey Hamilton (11)Dallara Honda112+2 okr.5
26Wade Cunningham (99)Dallara Honda112+2 okr.5
27Simona de Silvestro (78)Dallara Honda111+3 okr.5
28James Jakes (18)Dallara Honda111+3 okr.5
29Sebastian Saavedra (34)Dallara Honda111+3 okr.5
30Graham Rahal (38)Dallara Honda104+10 okr.5
Najszybsze okrażenie: Scott Dixon - 0:24,289 na 110 okrążeniu
Prowadzenie przez najwięcej okrążeń: Will Power (+2 pkt.)

KOMENTARZE

17
BARBP
12.06.2011 04:28
mbg Jakoś od początku kariery lubię go, na początku roku pytałem się o niego Maraza i zmartwiło mnie że jednak nie przedłużył kontraktu z Panther Racing. Szkoda że nie jeździ w tym sezonie regularnie, patrząc na jego wyniki w odosobnionym teamie Panther Racing i tegorocznym wyścigu Indy w Bryan Herta to mógł z powodzeniem dalej się ścigać. Aż dziwne że nie znalazł miejsca na ten sezon. Zresztą to widać po tegorocznych wynikach innych kierowców, Kanaan choć w ostatniej chwili coś znalazł to jednak dobre miejsca zajmuje. Castroneves, Marco Andretti, Hunter-Reay odwrotnie choć do tego pierwszego sentyment czuję.
mbg
12.06.2011 03:59
@BARBP o też lubisz Dana. Fajnie by było żeby się pojawił chociaż na LSV na zakończenie sezonu, bo ten człowiek ma coś jeszcze do pokazania, a nie sądzę by do innej serii pasował tak jak do ICS. Osobiście mam nadzieję że alias Lotus/KV zainteresuje się tym panem na sezon 2012.
BARBP
12.06.2011 03:47
mbg Faktycznie, Kamikadze2000 dobrze zauważył. Dawno Cię tu nie było. Z Wami dwoma najbardziej się liczę ze zdaniem i Maraza. Jakoś odkąd jesteś stałym czytelnikiem tej strony to was pamiętam. THC-303 jeszcze ale ostatnio podpadł mi z Webberem... żartuje. Cieszy mnie postawa Sato. Bałem się że zniknie na dobre z wyścigów albo trafi do Nippon ale widać że odnajduje się w Indy. Wie ktoś czy Wheldon pojawi się jeszcze w tym roku czy raczej nie ma na to szans? Kurde lubię tego kierowce pomimo wielu negatywnych opinii na jego temat.
mbg
12.06.2011 03:39
Zaskakuje mnie Taku. Czy owal czy uliczny chłopak z wyścigu na wyścig robi postępy, a Simona znowu ofiarą złego setupu. Nie wiem czy to jej wina czy nowego "superinżyniera" @K2000 też się ciesze bo wracam na stałe. ;)
Kamikadze2000
12.06.2011 03:31
@mbg - miło Cię znowu "widziec". Cóż, przesadziłem, ale nie lubię, kiedy jeden kierowca zgarnia tytuły kosztem drugich. Oczywiście Brytyjczyk jest dobry, ale aż trzy tytuły to za dużo. ;/ Pozdro! ;) @BARBP - dokładnie, nie lubię... Może dlatego też tak uważam, ale w każdym razie nie jest tak dobry, jak ilośc jego tytułów. Pozdro! ;)
im9ulse
12.06.2011 03:29
Oriol jest dobry, ale to ciułacz hehehe w tym sezonie dobrze zamiata...w nadchodzących kanadyjskich rundach powinien zabłysnąć. A Dario to płaczka, wszyscy losowali i jakoś nikt nie płakał. Losowanie było warte choćby dlatego że można było zobaczyć autentycznie szalejącego z radości TK'eya.
BARBP
12.06.2011 01:45
mbg Oriol Servia? Jeżeli mówisz o jego 2 miejscu w generalce w Champ Carze to zgodzę się ale w tym sezonie to jego wyniki uważam za sukces. Dlatego że rok temu nie startował w Indy Carze a dwa lata temu zaliczył 5 startów a jak wiemy super talentem nie jest, takim solidnym kierowcą. W 2008 roku był 9 w generalce ani razu nie stając na podium a w Champ Carze w 2005 roku zdobył drugie miejsce na koniec sezonu raz wygrywając i siedem razy stawając na podium :)
mbg
12.06.2011 01:24
i Darek i Will to świetni kierowcy, ale zupełnie z innymi walorami (o których długo można pisać). K2000 nie lubię jak tak o nim mówisz, to jest człowiek zawsze jeżdżący w ścisłej czołówce. Szanuje go bardzo za jego długą i owocną karierę w CART i ICS oraz 3 sezony za młodych lat w DTM/ITCC. Ciułaczem można nazwać Oriola Servię. A nie człowieka który praktycznie przez całą karierę przynajmniej kilka razy w sezonie stawał na podium.
BARBP
12.06.2011 01:10
Kamikadze2000 "Ciułacz Franchitti" rok temu to pisałeś i pytałem się dlaczego tak uważasz :P Też nie przepadam za nim, chciałbym aby Power udowodnił wszystkim że jest w stanie wygrać tytuł pomimo nienajlepszej jazdy na owalach. Briscoe trochę zagubił się i w tym sezonie i w poprzednim a jeszcze w 2009 roku choć 3 był to walczył o tytuł do ostatniego wyścigu.
Kamikadze2000
12.06.2011 01:04
Mam nadzieje, że ten "ciułacz" Franchitti wreszcie przegra walkę o tytuł! Te jego tytuły to pomyłka.... ;/
mbg
12.06.2011 12:31
to losowanie to jakaś kompletny niewypał. Lepiej jak by dali odwrotną kolejność startową. Power P1, a Dario P28. Strasznie to krzywdzące w kontekście całych mistrzostw. Tym razem to Willowi się poszczęściło, ale liczę na to że pozostanie mocny na owalach do końca bo uliczne są mu pisane.
dmaot malach
12.06.2011 12:19
@ksAnderson http://www.gpupdate.net/en/indycar-series-results/5286/starting-grid-indycar-series-texas-motor-speedway/ proszę
BARBP
12.06.2011 12:08
ksAnderson Można znaleźć na internecie bo sam z ciekawości szukałem. :)
ksAnderson
12.06.2011 12:01
A nie dałoby się w tych tabelkach dać też pozycji startowej? Bo tak to za wiele z nich nie wynika, żadnej możliwości zrozumienia kto swoją pozycję zawdzięcza jakimś ruchom a kto jechał bez wielkich zrywów...
BARBP
12.06.2011 11:58
Faktycznie bez sensu zrobili te losowanie. Lepiej byłoby albo wcisnać krótkie kwal. po jednym okrążeniu albo drugie czasy z wczorajszych kwalifikacji.
Maraz
12.06.2011 11:54
To było losowanie, Dario się wkurzył na to P28. W opisie drugiego wyścigu o tym wspomniałem.
BARBP
12.06.2011 11:02
Będzie powtórka z zeszłego roku. W walce o tytuł liczą się tylko Power i Franchitti, tak jak rok temu prowadzi w początkowej fazie mistrzostw Power a trzecie miejsce jest zarezerwowane dla Dixona. Weekend Powera, Franchittiego i Dixona. Ładnie Broscoe. Na jakiej podstawie ustawili kolejność do drugiego wyścigu?