Norris: Nie mam nic do stracenia
Nieukończony wyścig Brytyjczyka sprawia, że jego strata do Piastriego wzrosła do 34 oczek.
01.09.2508:21
96wyświetlenia
Embed from Getty Images
Lando Norris przyznał, że jego walka o tytuł mistrza świata w sezonie 2025
Brytyjczyk w niedzielnym wyścigu w Zandvoort trzymał się blisko prowadzącego - i będącego jego głównym rywalem w walce o tytuł - Oscara Piastriego i zmierzał po co najmniej drugie miejsce. Na siedem okrążeń przed metą w bolidzie Norrisa doszło jednak do awarii jednostki napędowej, która wyeliminowała go z wyścigu.
Piastri tymczasem pomknął po siódme w sezonie zwycięstwo, dzięki czemu dysponuje on obecnie 34-punktową przewagą nad Norrisem.
Norris przyznał, że Zandvoort może być punktem zwrotnym, ponieważ jego zadanie
Odnosząc się do rywalizacji z zespołowym kolegą, dodał:
Lando Norris przyznał, że jego walka o tytuł mistrza świata w sezonie 2025
stała się tylko trudniejszapo tym, jak musiał wycofać się z Grand Prix Holandii.
Brytyjczyk w niedzielnym wyścigu w Zandvoort trzymał się blisko prowadzącego - i będącego jego głównym rywalem w walce o tytuł - Oscara Piastriego i zmierzał po co najmniej drugie miejsce. Na siedem okrążeń przed metą w bolidzie Norrisa doszło jednak do awarii jednostki napędowej, która wyeliminowała go z wyścigu.
Piastri tymczasem pomknął po siódme w sezonie zwycięstwo, dzięki czemu dysponuje on obecnie 34-punktową przewagą nad Norrisem.
Nie wiem, jaki faktycznie był problem, silnik po prostu się wyłączył i to tyle- powiedział Norris.
To było dość nagłe. To nie moja wina, nic nie mogłem zrobić. Po prostu nie mój weekend, trochę pecha wczoraj z wiatrem i dziś również.
To trudne, oczywiście frustrujące, trochę boli z punktu widzenia mistrzostw. To sporo punktów straconych tak szybko i łatwo. Nic, co mogłem kontrolować, więc przyjmuję to na klatę i idę dalej.
Norris przyznał, że Zandvoort może być punktem zwrotnym, ponieważ jego zadanie
stało się tylko trudniejsze, ale uznał, że strata jest już na tyle duża, iż ma znacznie mniej do stracenia w dalszej walce.
Jedyne, co mogę zrobić, to próbować wygrać każdy wyścig. To będzie trudne, ale dam z siebie wszystko- podkreślił.
Szczerze mówiąc, uważam, że ten weekend był dobry. Niewiele straciłem w kwalifikacjach, ale czułem, że mam wszystko pod kontrolą.
Kilka drobnych rzeczy do poprawy, ale gdyby nie podmuch wiatru, miałbym pole position i jestem pewien, że wyścig wyglądałby zupełnie inaczej. Tempo dziś było bardzo mocne.
Odnosząc się do rywalizacji z zespołowym kolegą, dodał:
To po prostu wyrównana walka. Mam dobrego zespołowego partnera, jest mocny, szybki w każdej sytuacji, więc trudno jest odrabiać punkty do kogoś, kto jest po prostu dobry praktycznie zawsze. To jednak z pewnością nie pomogło w walce o tytuł.
To tylko jeszcze bardziej utrudniło sprawę i zwiększyło presję, ale przewaga jest już na tyle duża, że mogę się wyluzować i po prostu iść na całość- zakończył 25-latek.