GP Europy: rezultat końcowy wyścigu

Vettel wygrywa przed Alonso i Webberem
26.06.1115:58
Marek Roczniak
23680wyświetlenia

KOMENTARZE

71
Pan Kierowca
01.07.2011 10:39
Ciekawe, czy w 1978 mielibyśmy serdecznie dosyć Mario Andrettiego, a do połowy 1976 Nikiego Laudy :P
NEO86
29.06.2011 08:02
Wyścig średni. Dobrze pojechał Vettel, Alonso, Webber, Massa i Sutil. Alguersuari zawdzięcza swoje 8 miejsce dobrej strategii. Mark i Felipe świetnie wystartowali a Fernando pięknie pojechał po zewnętrznej. Hamilton zawalił start i słabo jechał w wyścigu ( chociaż w ogóle mnie to nie martwi :)) Schumi pokazał prawdziwe mistrzostwo wyprzedzając z oberwanym przednim spojlerem. Cieszy mnie coraz lepsza postawa Marka i Felipe. kondi2111, 26.06.2011 16:03 up Nie nie zdarzyło się nigdy. Nigdy również nie zdarzyło się żeby kierowca przez pierwsze osiem wyścigów stracił tylko 12 pkt. Jak już to 14pkt IceMan11, Możecie mu wiele rzeczy wypowiadać, ale pod tym względem jest naprawdę mocny i śmiem twierdzić (możecie mnie zlinczować), że Seba w obecnej stawce radzi sobie najlepiej podczas deszczu. Ja uważam że najlepszy w deszczu jest Michael Schumacher Borowczyk po wyścigu powiedział że to 16 zwycięstwo Sebastiana w tym sezonie :))) Hehehhe 16 zwycięstw w 8 wyśćigach? Jak to możliwe? Trulli też odwalił numer jakiego dawno nie było w F1- mało nie skasował Alonso na bandzie
Arya
28.06.2011 11:07
@marla Nikt tak nie wykorzystał neutralizacji, bo nikt inny nie znalazł się na końcu stawki z tak szybkim bolidem. "Button wygrał, bo ciągle miał SC". Zależy, jak rozumiemy to stwierdzenie. Bo to prawda, jeden mniej SC i by nie wygrał, skoro dopiero na ostatnich okrążeniach dopadł Vettela. Ale to nie jedyny czynnik. Czynnikami też są świetny w tych warunkach bolid i świetna od otrzymania kary jazda Buttona. Podsumowując, SC nie odwalił za Jensona roboty, ale wytworzył okoliczności, które pozwoliły mi sie na to miejsce wspiąć.
robertunio
27.06.2011 10:07
Wyscig trzymal w ogromnym napieciu od startu do mety. Nie wiadomo bylo czy Sebastianowi nie przytrafi sie jakas awaria, albo czy szczesliwie ominie wszystkich maruderow. Nie bylo tez 100% pewnosci co do bezblednosci Jego pit-stopow, czy np. klucz nie utknie w feldze, itp. Na szczescie, pomimo tylu zagrozen czyhajacych na Niego, wszystko dobrze sie skonczylo i Sebastian po raz kolejny mial okazje udowodnic ze jest kierowca z najwyzszej polki. Do Mistrzostwa jednak droga jeszcze daleka - nie wiadomo jak nowe regulacje wplyna na przekroj stawki w Silverstone - bo teraz mielismy tylko zakaz zmiany mapowania o od przyszlego wyscigu bedzie juz gorzej. Mozliwe ze stawka sie nieco wymiesza. Jest oczywiscie szansa ze Red Bull zachowa palme pierwszenstwa i byloby idealnie gdyby czolowka stawki pod wzgledem osiagow w dalszej czesci sezonu wygladala nastepujaco: 1.RedBull 2-3.Mercedes/Renault 4-5.Ferrari/McLaren czego sobie i FIA zycze.
marla
27.06.2011 07:07
@Arya Ja jestem tego ogrrrromnie ciekawa, dlatego też [s]po cichu[/s] życzę mu, aby podwinęła mu się nóżka. A wszystko to dla dobra wyścigu oczywiście ;) Tak, przyznam, że Belgia ’09 może być przykładem, ale jak sama mówisz szaleństw z wyprzedzaniem wtedy nie było, a stawka potasowała się raczej dzięki pit stopom (Vettel wyprzedzał raz?). Co do Chin - zwracam honor, opony, opony, jeszcze raz opony. Już @Jacobs raczył mi [s]nie[/s]grzecznie przypomnieć. A co do Kanady, to wyobrażając sobie, że VET nie popełnia błędu, a do końca byłyby jeszcze z 3 okrążenia, to BUT by go połknął i very sorry, ale wtedy by nie było na co zwalić. No chyba że na śpiącą załogę RBR. A! Ale niech nikt nie mówi, że „Button wygrał, bo miał ciągle SC” (tak jakby SC dotyczyło pojedynczych zawodników (sic!)), bo jakoś nikt inny w ten sposób nie wykorzystał neutralizacji. Na tym kończę o Vettelu. I tak z miłych akcentów: piąsteczki uradowanego Jaime w Walencji – bezcenne :)
yaper
27.06.2011 05:43
Dopisuję się do wianuszka narzekających na nudę płynącą z tego wyścigu. Mam już serdecznie dosyć tego całego Vettela i tego jego całego dominowania i paluszkowania. To za dużo na moją psychę. Chyba tylko w przypadku Kubicy cieszyła by mnie taka masakracja reszty (przynajmniej mówię szczerze). Po raz kolejny brawo dla Alonso za robienie co się da, ale sprawa mistrzostwa jest już raczej przesądzona. Niestety. Brawa również dla Alguersuariego, który zaskoczył wczoraj równym dobrym tempem, co wraz z świetną strategią wystarczyło na P8. Możecie mówić, że to bardziej zasługa strategów, ale trzeba mieć w sobie to coś, żeby zrealizować plan, a wobec umiejętności Hiszpana mam dalej wątpliwości. Jeśli będzie jeździł tak dalej, to może cudem utrzyma ten kokpit. Kwalifikacje mimo wszystko nadal cienizna. "Forza India" zaskoczyła ogólną formą. Jeśli są w stanie walczyć w Renault to jest coś na rzeczy. Postawę Renault pozostawię bez komentarza. Smutno się patrzy na niemoc McLarena w normalnych warunkach.
Arya
27.06.2011 03:41
@marla Po dwóch stronach Ci odpiszę, ale co tam :) Mogę Ci przyznać trochę racji, że Seb nie był zbyt wiele razy w takiej oto sytuacji: w dobrym bolidzie start w środku stawki. Też jestem ciekawa, jak poradziłby sobie w takiej sytuacji, ale musi błąd popełnić na starcie albo źle się zakwalifikować, a tego nie robi, za co winić go nie możemy :D W sumie to nasuwa mi się GP Belgii '09, tam chyba startował ze środka i awansował na podium (wtedy takich rajdów jak Button w Kanadzie się nie robiło, sezon marny pod względem wyprzedzania), ale ekscytowałam się wyścigiem Kimiego i nie pamiętam, jak to było :P Błąd pod presją był jeden, w Kanadzie, poza tym to nie sama presja, łatwo o błąd na mokrym torze, gdy trzeba cisnąć na maksa, bo nie miał szans na normalną obronę, na prostej Button ominąłby go, gdyby mógł się zbliżyć. Większym błędem było to, że za długo jechał spacerkiem, ale to też trochę wina zespołu, przecie Seb nie widzi co się parę sekund za nim dzieje. W Chinach nie było presji - tylko to omijanie, przed którym nie sposób się było obronić na zajechanych oponach. A to, że nie byłby w stanie wygrać w inny sposób, to już Twoje domniemania. Nie wydaje mi się, bym się spieniła, to przez ten jeden wykrzyknik? Myślałam, że moje posty są w miarę wyważone i spokojne, ale może się mylę :D Zgodzę się, że ta dominacja i sposób wygrywania są nudne i rozumiem sfrustrowanych fanów F1, którzy napełniają się niechęcią na enty widok palca Vettela ( na Monzy '08 nikomu nie przeszkadzał :D).. Ale to nie zmienia faktu, że Seb robi to najlepiej, jak może, tym bardziej, że jego bolid jest trochę lepszy na jednym kółku, niż na dystansie wyścigu. Jak nadejdzie moment, że on/zespół/bolid nawali w kwalifikacjach/na starcie zobaczymy jak się wtedy spisze, ale póki co ciężko go za to krytykować.
Adakar
27.06.2011 10:17
@mpluta2 sądzisz że Kubica to "aż" sekunda na okrążeniu ? Nawet Senna by tego NIE zrobił ... 0,5 sek, ok, ale to i tak niczego nie zmienia. Obu zawodników prezentuje baaaardzo zbliżone tempo, więc w tym bolidzie "za wiele" extra potencjału już NIE siedzi. Force India natomiast zaczyna coraz bardziej puchnąć, STR też. Sauber natomiast ... jestem z lekka zawiedziony. Po tym co Kamui pokazywał rok temu, teraz to pierwsze GP bez finiszu w TOP 10
marla
27.06.2011 09:57
Oj widzę, że chyba otworzyłam puszkę Pandory. @MairJ23 nie uważam, aby ta rozmowa była bez sensu. Ja sama po przeczytaniu kilku późniejszych komentarzy doszłam do wniosku, że nie miałam racji w kilku rzeczach, ale nie wznoszę rąk ku niebiosom i nie lamentuję czy rozmowa ma poziom czy nie. Spokojnie, nie krzycz, bo żyłka Ci pęknie ;) Każdy ma prawo komentować. No ciekawe jakby wyglądała dyskusja gdyby każdy się ze sobą zgadzał, chyba nieco bez sensu, co? Pzdr :)
mpluta2
27.06.2011 07:41
Lotus Renault słabo: po pierwsze- brak Kubicy po drugie-słabe tempo kwalifikacyjne po trzecie-ich pit stopy są po prostu porażające
MairJ23
27.06.2011 03:54
Jak chcecie oceniac tylko kierowcow to proponuje zaczac ogladac serie wyscigowe gdzie wszystkie bolidy dla calej stawki sa takie same !!! czyli F2 z tego co sie orientuje... (moge sie mylic) A jak nie - to sie przyzwyczaic prosze do tego ze licza sie tu 2 rzeczy - bolid i kierowca.... malo tego - mozna tu dodac tez kilka innych czynnikow - ogolnie - zespol (design, Pitstops, racing strategy, engineering, sponsors) i kierowca I do czasu jak nie zaczniecie tak wlasnie ogladac F1 to bedziecie sie sprzeczac o rzeczy ktore nie moga byc wyjasnione ! bo przeciez nie wsadzicie Alonso czy Hamiltona dzisiaj do RBR !
Zomo
26.06.2011 11:29
@MairJ23 - skoro z Ciebie taki weteran to napewno pamietasz wyscigi wygrane przez Masse jadacego od poczatku na czele. Wtedy tez krytykowano go ze potrafi wygrywac jak ma przed soba pusty tor. Widze w tym analogie do obecnej krytyki Vettela.
MairJ23
26.06.2011 11:02
Matko - zalosne sa te posty tutaj.... jakby massa jechal przed buttonem... blah blah blah.... Srednia wieku tu chyba spadla bo rozmowy sa bez sensu.... do niczego nie prowadza i sie tylko spieracie o zupelnie nieistotne rzeczy. Nie dziwie sie ze wiekszosc ludzi co jeszcze 2 lata temu tu dyskutowalo juz sie tu nie udziela... Ale to chyba dlatego ze wyscig na serio byl nudny. Jak jest ciekawy wyscig jest o czym gadac a jak nie to musicie sie spierac o to co by bylo gdyby i jaki to Vettel jest ? Umowmy sie raz na zawsze - Vettel jest bardzo dobrym kierowca w bardzo dobrym bolidzie i wypadkowa to - wspanialy sezon tego mlodego kierowcy.... To samo bylo w 2009 do polowy sezonu z Buttonem. Gdyby tam siedzial Vettel wtedy to on by wygral tytul !!! Jakby siedzial tam Alonso to by Alonso wygral a jakby Kubica to by wlasnei wygral Polak.... czy to tak trudno pojac ?
RY2N
26.06.2011 09:43
@Zomo tylko jakby Button doganiał Massę w deszczowym GP Kanady to znając Massę ten by zrobił raczej pełnego spina, a nie lekki uślizg z kontrą
Zomo
26.06.2011 09:38
@RY2N - co do Massy na miejscu Vettela to nie wiadomo - Brazylijczyk pokazal kilkakrotnie w swojej karierze ze jak mu nikt nie przeszkadza to potrafi pojechac koncertowo. No ale trzeba tez przyznac ze Vettel pokazal w swojej karierze troche ladnych wyprzedzen jak byla okazja (tz. nie gnal 20 sekund przed reszta "peletonu").
Nirnroot
26.06.2011 09:30
A Vettel nie prowadził od startu do mety :D Zabrakło 1 okrążenia do 'wielkiego szlemu'.
RY2N
26.06.2011 09:20
Co do oceny Vettela to: na sukces w F1 składa się zawsze szereg elementów: 1. samochód, 2. kierowca, 3. strategia, 4. obsługa, 5. walka przy zielonym stoliku, 6. "wywiad & kontrwywiad", czyli ogólnie mówiąc tzw. pakiet. Poprawcie mnie jeśli coś pominąłem. Nie podejmuję się określić co w jakiej proporcji, ale instynktownie wyczuwam, że samochód jest najistotniejszy. Po tym przydługim wstępie, chciałem powiedzieć, że Vettel nie może być słabym kierowcą, bo nie był by tam gdzie jest. Pomyślcie czy gdyby Pietrowa albo nawet Massę wstawić do RB7 to czy uzyskałby tyle punktów w tym momencie sezonu co ma Vettel? Zgadzam się z @Dante w kwestii, że "no niestety ten kierowca X nie ma takiego bolidu i się o tym absolutnie nie przekonamy", z jednym małym wyjątkiem. Mark Webber ma taki sam bolid (przynajmniej w częsci wyścigów) i właśnie się przekonujemy, że nie dorównuje Vettelowi. Czyli Vettel nie jest taki kiepski. I żeby nie było wątpliwości - nie kibicuję Vettelowi, chcę tylko być sprawiedliwy.
IceMan11
26.06.2011 09:18
@marcosss - musisz się z tym pogodzić niestety. Pan Włodek i zazwyczaj trzeci gość (teraz niejaki Mateusz, który coś tam jąkał, ale nic sensownego nie wyjąkał) to czarne owce tego całego SHOW. Borowczyka lubię. Wykształcony, inteligentny, zabawny, potrafi ciekawie mówić no i przede wszystkim wspaniały GŁOOOOOOS. Pan Maurycy jest dla mnie średniakiem. Ma swoich faworytów przez co jest stronniczy to raz, dwa to to, że czasami jak jest okazja i ładna akcja to coś tam brzęczy pod nosem, a jak Alonso słabo wystartuje (akurat najświeższa sytuacja) to podnieca się jak małe dziecko nie zauważając, że 3 z 4 kierowców wokół Alonso wystartowali znacznie lepiej. Ogólnie to całe show pt. F1 w POLSACIE to kpina i koniec. Prowadzić srudio powinien K. Sobierajski, a komentatorami powinni być M.Sokół i A.Borowczyk i jestem pewny, że jakość tego show znacznie by się poprawiła. Pan Boro i Sokół wiadomo byli za Polakiem, ale nie przypominam sobie aby Mikołaj cały czas nawijał i zachwalał Polaka. Pan Boro też nie mówi jaki kierowca jest gorszy, a jaki lepszy bo normalny, inteligentny człowiek takiego porównania się nie podejmie bo jest ono z góry skazane na porażke gdyż my nic nie wiemy. Pan Maurycy K. za to odejmuje jednym, a dodaje drugim właśnie przez swoją stronniczość, a później "ciemna masa" (po prostu świeżaki) im wierzą.
marcosss
26.06.2011 08:52
Polsat i F1 Z różnych powodów po raz 3 z rzędu obejrzałem GP w Polsacie... uważam że śmietanka siedząca w studio wraz komentatorami z Borowczykiem na czele ośmiesza się. Myślę, że to skandal aby tak stronniczo komentować wyścig. Powody mojego oburzenia: 1. Komentarz powyścigowy - ani słowa o zwycięzcy... Ja słucham, a na pytanie prowadzącego, "kto dziś w wyścigu pojechał najlepiej" - "hiszpanie, algersuari i alonso"!!! No nikt nie zauważył, że seb chyba jako pierwszy w tym sezonie wygrał wtyścig + pole position + najszybsze okrążenie Prowadzenie od startu do mety itd. ... no nie wspomnę o tabeli mistrzostw. 2. Sugestia Borowczyka, że Vettel ma lepszy bolid od Webbera, bo jest pupilem teamu itd., no tu już mam ścisk, szkoda że zapomniał o Masie, który jeździe dla Alonso, co więcej ma zapisane w kontrakcie nr. 2, nie wspomnę o zeszłorocznym incydencie, kiedy przepuścił Alonso... 3. Każdy komentarz podczas wyścigu o osiągach vettela sprowadza się do tego że ma wspaniały bolid, rewelacynie trzyma się drogi, niesamowity docisk itd. A sam vettel to "dobry zawodnik" i jak to mówi jego kompan "w 100% wykorzystuje możliwości jakie daje bolid" :)))))))
Dante
26.06.2011 08:50
Ależ mnie śmieszą te wszystkie komentarze w których ludzie twierdzą , ze Vettel to tak naprawdę przeciętniak i wygrywa tylko dzięki najlepszemu bolidowi w stawce a jak by startował z środka stawki i jak by miał gorszy samochód to by się pogubił . A gdyby Schumi w latach 2000-2004 nie miał takiego dobrego bolidu to by dzisiaj nie był rekordzistą absolutnym . Czemu taż tak ciężko pogodzić się z faktem , że jednak sam pojazd to znacząca część sukcesu ? Kompletnym kuriozum jest gdybanie w stylu "a jak by kierowca X miał RB7 to by jeszcze lepiej wygrywał niż Vettel !" - no niestety ten kierowca X nie ma takiego bolidu i się o tym absolutnie nie przekonamy . A wyścig - nudny jak flaki z olejem ... Nawet dobrego wypadku nie było (urwany spoiler u MSC się nie liczy bo nawet bez niego był w stanie wyprzedzać :) ) .
IceMan11
26.06.2011 08:25
@THC-303 - Alonso też miał troszkę szcześcia. Takiego wyścigowego szczęścia. Narazie Vettel brak wyścigowego szczęścia zastępuje sobie zdobywaniem PP i wygrywaniem czyli zapracowuje sobie sam :D Teraz mi się coś przypomniało. Ale Borówa pocisnął jak Hamilton źle wystartował o tym trzykrotnym zastanowieniu się hahaha ;D
THC-303
26.06.2011 08:22
Jacobss Ale proszę, bez sprzedawania nieprawdziwych informacji. Ile Alonso miał PP w sezonach kiedy wygrywał WDC (odp: za każdym razem 6), a ile będzie miał w tym Vettel (pewnie gdzieś 15-16)?
Masio
26.06.2011 08:21
Ten wyścig był bardzo nudny, zgodzę się z przedmówcami co do tego, że najnudniejszy w tym sezonie dotychczas. Było zbyt mało manewrów wyprzedzania. Podsumujmy to! Vettel - Kolejny raz bezkonkurencyjny. On na pewno obroni tytuł i zapewni sobie to najbliżej po GP Węgier (jeżeli dalej będzie tak jeździł), a wtedy to już będzie na prawdę nudne. Mam już dość, tego jego ciągłego wygrywania. Nie inaczej będzie na Silverstone, gdzie według mnie, też pojedzie znakomicie, ale poczekajmy te 2 tygodnie. ;) Ogólnie na początku wyścigu nie uciekał na więcej niż 5 sekund, ale w 2 połowie wyścigu uczynił to i nie dało się go dogonić. Alonso - Pojechał dobrze. Gdy wyprzedził Webbera, miałem nadzieję na dogonienie Sebastiana i walkę o zwycięstwo. Niestety jego tempo nie wystarczyło, ale myślę, że Hiszpanie mogą być zadowoleni z 2 miejsca. Webber - Tym razem udał mu się start. Gdyby nie Massa obok po starcie, to może Vettel nie uciekłby Markowi. Liczyłem, że uda się dogonić Sebala i wygrać walkę. Gdy Fernando go wyprzedził, to liczyłem chociaż na NO. Od początku sezonu ma najwięcej najszybszych okrążeń, więc sądziłem, że tu się uda. Do tego problemy ze skrzynią uniemożliwiły odzyskanie 2 miejsca. Po prostu pech, ale dobrze, że jest chociaż podium. ;) Massa i McLaren - Oni pojechali średnio. Czołówka uciekła im daleko, no i nie mogli zbyt dużo wywalczyć. Alguersuari - Chłopak zaczyna się rozkręcać z wyścigu na wyścig. Ciekawe czy utrzyma formę na Silverstone. ;) Lotus Renault GP - Porażka panowie! Ich tempo nie było zbyt dobre, a do tego ci mechanicy nie umieją wykonać porządnego pit-stopu. Nie wiem jak oni chcą walczyć o czołowe lokaty z takimi taktykami. To chyba drugi w historii wyścig F1, gdzie wszyscy ukończyli wyścig. Pierwszy to był GP Włoch 2005. Może za 2 tygodnie na Silverstone będzie lepiej. ;)
IceMan11
26.06.2011 08:10
@marla - ja akurat nie mam. Na deszczu liczy się znalezienie przyczepności. Zauważ po starcie jak Alonso się zrównał z Sebastianem. Kiedy dohamował Alonso, a kiedy Vettel? Ja już myślałem, że Vettel się nie zmieści, a tu zonk bo wcześniej hamujący Alonso wyjechał dalej niż Vettel. Na samych dohamowaniach Vettel mógłby wyprzedzać rywali. Do tego dochodzi szybkość w deszczu na zakrętach, które Seba miał największe. Vettel znajduje idealnie granicę pomiędzy możliwością zrobienia błędu, a przyczepnością. Piszesz o pióropuszu wody. Nie sądzę aby to rasowym kierowcom przeszkadzało, zwłaszcza gdy są szybsi, a Seba akurat był najszybszy. Możecie mu wiele rzeczy wypowiadać, ale pod tym względem jest naprawdę mocny i śmiem twierdzić (możecie mnie zlinczować), że Seba w obecnej stawce radzi sobie najlepiej podczas deszczu. Sama zresztą widziałaś, że nie jestem zapatrzony w Sebe i widzę gdzie odstaje z czym się zgodziłaś. Pozdro :) Narazie Seba jeździ cały czas z przodu i nie wie co to znaczy przebijać się do przodu czy też walczyć koło w koło w środku stawki o małe punkciki, ale jestem w 100% pewien, że jeszcze tego doświadczy. Natomiast teraz jest zimno kalkulującym, pewnym siebie, szybkim, agresywnym i przy okazji rozważnym kierowcą. Myślę, że zdobycie MŚ pomoże mu w opanowaniu się gdy będzie jeździł w środku stawki, koło w koło z innymi kierowcami.
Jacobss
26.06.2011 07:26
marla - A co takiego dokonal Button w Kanadzie? Ze ciagle mial SC, ktore mu cala strata naprawialy? A Vettel tylko raz zrobil blad pod presja - Kanada. O jakich Chinach ty mowisz? W Chinach mial stare opony i nie mial szans bronic sie przed Hamiltonem. Jechal na kompletnie innej strategii. Natomiast w Hiszpanii i Monaco mial presje i jakos sie obronil. Aha i jeszcze jedna rzecz do tych, ktorzy twierdza, ze wygrywanie z PP jest w jakims stopniu negatywne - a wy myslicie, ze jak Schumacher, Hakkinen czy w pozniejszych czasach Alonso zdobywali tytuly. W podobny sposob. Startowali z poczatku i tak wygrywali prawie wszystko. Rozumiem, ze jak sie oglada F1 od Kubicy, to sie tego nie wie, ale jak chcecie moge wam przeslac linka na PW do starych wyscigow i swoja wiedze uzupelnicie :).
Lolkoski
26.06.2011 07:18
Pierwszy nudny wyścig w tym sezonie bez wątpienia, no ale i tak jak dotychczas pod względem emocji w wyścigach nie można narzekać co innego w kwestii mistrzostwa kierowców choć konstruktorów w sumie też. W każdym razie świetny wyścig dla Vettela, Alonso, Alguersuari, ładnie Webber, Massa, Sutil, Mclareny dziś nie postraszyły, słabizna natomiast z Renault - choć już wczoraj można było zauważyć że nic poważnego nie ugrają, bo jakby Di Resta nie popełnił błędu w Q2 to i szybkiego Nicka by mogło w Q3 zabraknąć.
Baroner
26.06.2011 07:12
To był(według mnie) najnudniejszy wyścig w tym sezonie. Ja o mało nie zasnąłem dzisiaj. Żadnych wypadków, żadnych awarii i wciąż te same nazwisko na 1 miejscu(może oprócz Chin i Kanady, oraz kwali w Barcelonie). Przypomina mi to lata 1988, 2002, 2004(najbardziej mi przypomina).
marla
26.06.2011 06:49
@IceMan11 Mam co do tego wątpliwości. Odjeżdżanie, gdy nie masz nikogo przed sobą, bez chmury wody przed oczami, w czystym powietrzu, to jednak co innego niż walka koło w koło z resztą stawki. Ale tak to możemy gdybać i gdybać, a i tak się nie dowiemy jakby było :) Pozdrawiam
IceMan11
26.06.2011 06:02
@marla - sądzę, że w Kanadzie właśnie S.Vettel pojechałby lepiej od Jensona. Powiesz jak to lepiej? Przcież wygrał? Sebastian w mig odjeżdżał rywalom na deszczu, więc uważam, że równie szybko by się z nimi uporał jak odjeżdżał reszcie stawki.
jpslotus72
26.06.2011 05:08
W tej chwili na liczniku przy tym newsie jest 41 komentarzy (jest około 19.00) - niecałe dwie godziny po zakończeniu wyścigu w Montrealu byłą już setka ze sporym hakiem... To też świadczy o tym, że - nawet biorąc poprawkę na rolę pogody - byliśmy dzisiaj świadkami dosyć mizernego "widowiska"...
marla
26.06.2011 04:51
@Arya Nie chodziło mi o jazdę w środku podczas wyścigów, tylko o starty ze środka stawki. Nie da się ukryć, że większość z całości zwycięstw Seby, nie tylko w tym sezonie , ale i w całej jego karierze były zasługą tego, że startował z PP. A ja się po prostu zastanawiam czy potrafiłby zrobić to samo startując ze środka. No tak, udawało mu się to w poprzednich sezonach, ale ile razy? 2, 3? A jeśli chodzi o takie cuda jakich dokonał Button w Kanadzie, to tak, śmiem twierdzić, że dla Vettela nie udałaby się ta sztuka, bo jak właśnie widzieliśmy w Chinach i Kanadzie, jak tylko Seba jest pod presją, że musi z kimś „realnie” powalczyć, to się niestety gubi. I w tym momencie piszę o 2011, bo tu masz rację, że w poprzednich latach potrafił walczyć, ale w tym sezonie ja widzę to tak, że łatwizna z jaką mu przychodzi zdobywanie PP w RB7 i późniejsza walka ograniczająca się do utrzymania pozycji do końca wyścigu, zrobiły z niego chłopczyka, który lada chwila nie będzie porostu umiał wygrywać w żaden inny sposób jak tylko w ten. Regularność to jego ogromna zaleta. I widać, że w RB7 czuje się jak w drugiej skórze. To muszę przyznać. Żeś się spieniła koleżanko :) A ja do Seby nic nie mam. Wydaje mi się, pomijając już wszelkie analizy, że po prostu ciągłe wygrywanie Vettela w ten sam sposób dodaje dawkę nudy do wyścigów i troszkę po prostu, po ludzku drażni. Pomimo całej swojej sympatii do Seby, chyba się ze mną zgodzisz.
Arya
26.06.2011 04:09
Wyścig najnudniejszy w sezonie niestety. Po Kanadzie to wstrząs. Przyznam, że ziewałam parę razy i dłużyło się trochę :D Kocham Walencję. Ale jak widać trybuny pełne, więc możliwe że ten gniot posiedzi dalej. świetna robota Vettela, Alonso, Sutila i Alguesuariego, nieźle też Massa, natomiast McLaren, a zwłaszcza Button, który ostatnio dosyć zuchwale się wypowiadał, nie za bardzo... @marla A jakie większe cuda moglibyśmy widzieć? Uważasz, że Fernando pojechałby w 100% bezbłędnie, nawet bez takiej wpadki w Kanadzie czy trochę słabego startu w Chinach? Bo tylko tyle Seb zrobił źle w tym sezonie, nie przesadzajmy, tyle chyba można wybaczyć. Cóż więcej, miałby budować wielkie przewagi? Po pierwsze ciężko, bo Red Bull aż tak nie błyszczy w wyścigu, po drugie po co, można kontrolować wyścig, nie żyłując bolidu. A może chodzi o takie cuda, jak Button w Kanadzie - no tak, cud, z końca stawki po zwycięstwo, ale najpierw zrobił sporo błędów. I w ogóle skąd te procenty, jakie dokładne wyliczenia. Wiadomo, że bolid jest bardziej istotny, ale to dotyczy wszystkich kierowców. A jakby Alonso miał trochę gorszy bolid to nie byłby na podium, więc to też zasługa bolidu. Trzeba wykorzystywać to, co się ma. No i kurczę, Seb spędził przynajmniej 1,5 sezonu w środku stawki! Dlaczego niektórzy piszą, tak jakby zaczął karierę w 2009? Jakoś się nie gubił, skoro np. w 2008 oprócz zwycięstwa na Monzy miał także 4-5 miejsca w Belgii, Brazylii i Monako (mokre wyścigi, na trudnych torach, w środku stawki). A regularność to chyba też jakaś zaleta. Vettel w tym sezonie nie popełnia dużych błędów, więc nie ma jak znaleźć się w środku stawki i awansować w wyścigu. Zdarzyło mu się to natomiast w Silver 2010, 7 miejsce z końca stawki to niezły wynik z (chyba) jednym SC, bez DRS i KERS i w aucie słabym na prostych.
jpslotus72
26.06.2011 03:59
@Bolton Widocznie nie oglądałeś zeszłorocznego GP Bahrajnu... :)
IceMan11
26.06.2011 03:36
@gumek73 - niestety nie widziałem od tego momentu za dużo wyścigu bo goście przyjechali. Czy ktoś jest to w stanie potwierdzic? Za to taktyka Marka była fatalna. Po jakiego grzyba zmieniali mu tak szybko opony na średnie? Mógł pojechac jeszcze z 3 okrążenia i wtedy zmienić. Zanim zjechał utrzymywał cały czas taką samą przewagę.
gumek73
26.06.2011 03:32
Czy mi się zdawało, czy po ostatnim pitstopie, Alonso który wyjechał przed Weberem bronił się przed nim używając DRSu ? To było na 46 lub 47 okr.
IceMan11
26.06.2011 03:27
@marla - każdy kierowca ma słabszy sezon bądź też okres w trakcie sezonu. Nic nadzwyczajnego. Na Silverstone 2010. W 2007, 08 i 09 też jeździł w środku lecz nikt już nie pamięta bo lepiej czepiać się zeszło i tegorocznych wyników. Pozdro :) @Bolton - chyba przesadzasz. Wyścig w Walencji w zeszlym roku był znacznie gorszy, a to było rok temu, więc o jakich dobryt latach temu Ty piszesz? Pozdro :)
Bolton
26.06.2011 03:22
Po naprawdę świetnym wyścigu w Kanadzie, zaryzykuję stwierdzenie że dziś był najnudniejszy wyścig od dobrych paru lat.
marla
26.06.2011 03:17
@IceMan11 Powoli mi tu pachnie jakąś lekką deprechą u Lewisa. Mam nadzieję, że w Silverstone się obudzi, bo jak widzę jak po 3/4 wyścigu ciągnie się 24 sek za pierwszą 3, to zaczynam mieć wątpliwości czy za kierownicą na pewno siedzi Hamilton. Straszny bałagan przy dublowaniu. Momentami nawet Boro się gubił co i jak się dzieje. :) A Seba, jak to Seba. Nie ma co wychwalać pod niebiosa jego umiejętności, bo żeby w RB7 posadzić Alonso czy Buttona, to jestem przekonana, że widzielibyśmy jeszcze większe cuda w ich wykonaniu. A jak na razie wszystkie sukcesy Vettela to jest 20% zasługi cherubinka, a 80% Newey'a. Ciekawe czy gdyby VET miałby wystartować gdzieś z połowy stawki, to czy umiałby się tam odnaleźć, w sytuacji gdy nie ma pustego toru przed sobą.
IceMan11
26.06.2011 02:59
@marla - co się z nim dzieje? Cienki jest po prostu. Dobra żartuję :)
Aeromis
26.06.2011 02:55
DRS się sprawdził nie wypaczając wyścigu, wyścigu który był jednak nudny ze względu na dość podobne taktyki zmiany opon. Mieliśmy więc wyścig w "stylu bridgestone'a" z małą domieszką DRS, nudno było jednak dlatego, że mało kto wykazał się czymś ponadprzeciętnym. Właściwie to największą rozrywką były strategie, które choć podobne to czasem zrobiły tą różnicę (zwykle na niekorzyść). Bez wątpienia Alonso i Alguersuari spisali się świetnie, ponadto ja obserwuję stałą hossę formy Massy, trzeci solidny weekend, a to bardzo ważne dla Ferrari. Szumu narobił najwięcej jednak "Szumi" wyprzedzając ze swoim "elastycznym skrzydłem", piękne szaleństwo! Lotus Renault stacza się, widać Lauda miał rację, że bez Kubicy nie utrzymają tempa rozwoju bolidu. Właściwie to mamy do czynienia z katastrofą LRGP, mają 61 pts po 8 GP, z czego 30 pts czyli niemal połowę zdobyli w dwóch pierwszych wyścigach. Ktoś może mówić, że to nie katastrofa, ale jeśli powszechnie o Mercu mówi się, że spadek formy jest wyraźny, a Merc w ostatnich 6 GP zdobył 56 punktów, to co dopiero Renault. Gdyby nie dwa świetne pierwsze wyścigi to Renia pod względem punktacji (jak i na torze) rywalizowałaby głównie z Sauberem o szóste miejsce.
marla
26.06.2011 02:53
No wyścig nie powalił raczej, momentami trącało straszną nudą. Liczyłam na to, że Ferrari w końcu zdetronizuje cherubinka, ale to były raczej złudne nadzieje. Po cichu myślałam też, że może Lewis obudzi się z letargu i postraszy Vettela (chociaż za HAM też nie przepadam), ale gdzie tam. Jak dał ciała na starcie, to było już tylko gorzej. Jego frustracja w głosie jak powiedział przez radio "szybciej się nie da..." powalająca. Powiedzcie co się z nim dzieje? Chyba po tych wszystkich gadkach o jego brutalności po ostatnich wyścigach już w ogóle stracił power. @Karas56 Też to zauważyłam, on chyba po prostu lubi się drażnić z mistrzem ;)
IceMan11
26.06.2011 02:43
Tak jak pisałem. Seba miał na treningach świetne tempo na średnich gumach. PS. Nurtuje mnie jedna rzecz. W tamtym roku Seba nie łoił Marka, więc pisaliście, że średniaka nie może wyprzedzić, a teraz w tym samym aucie odjeżdża mu bardziej niż Kubica Witalijowi i od razu bo ma świetny bolid. Zauważcie jedną rzecz. Gdyby w RBR nie jeździł Seba, a dalej David (wiadomo wiek, ale tak jak w 2008) to zespół RBR miałby problem w zdobyciu MŚ, a tak Seba ze swoją regularnością i szybkością odjechał tym samym bolidem na taką odległość, że wszyscy piszą już o końcu sezonu i mistrzostwie dla Vettela...
jpslotus72
26.06.2011 02:43
Hiszpanie mogą być w sumie zadowolenia ze swoich "chłopaków" - oczywiście, jeszcze słodsze byłoby dla nich zwycięstwo Alonso, ale i tak było nieźle z ich punktu widzenia. Gorzej od Hiszpańskich kierowców spisała się Hispania - ale tu chyba trudno było liczyć na cuda - chociaż liczyli pewnie na kolejny "triumf" na Virginem (a propos HRT - Karthikeyan powinien mieć wyznaczony osobny pas jazdy). Już wczoraj pisałem, że niepokoi mnie Kobayashi (któremu kibicuję od jego debiutu) - ostatnio ma wyraźnie "pod górkę"...
kpawel
26.06.2011 02:32
@Kamikadze2000 @THC-303 Prehistorii bym w to nie wliczał, tylko bezpośrednią sytuację sprzed i po zmianie... Team Lotus i punkty to jakaś niesamowicie odległa perspektywa niestety...
Karas56
26.06.2011 02:28
Petrov lubi w tym sezonie przednie skrzydlo Schumiego....
rno2
26.06.2011 02:28
Alonso traci już 99 punktów do Vettela w klasyfikacji...
Kamikadze2000
26.06.2011 02:26
@kpawel - wyobraź sobie, że oglądasz lata 80-te, w których mieliśmy aż 30 bolidów w stawce! To musiałabyc masakra dopiero. Niby taki Narain naszkudzi, ale nieraz jak oglądałem retransmisję z tamtych lat, wyglądało to jeszcze gorzej! Masakra! ;]
Nuuskamuikkunen
26.06.2011 02:25
Wyścig jeżeli chodzi o poziom emocji raczej przeciętny, ale czy ktoś zdroworozsądkowy spodziewał się innego scenariusza? Szkoda mi trochę Alo mimo, że mu nie kibicuje, jednak wiem, że przechodząc do czerwonych liczył na co najmniej równorzędną walkę z RB, jednak miał pecha, gdyż trafił na wyśmienity okres w historii tego teamu, co wiąże się z obecnością w jego szeregach Newey`a. Tak się teraz zastanawiam czy szybciej RB spuści z tonu czy Fernando skończy karierę, bez upragnionego tytułu dla swojego ukochanego Ferrari? :) Wracając do głównego wątku to osobiście teraz już tylko "jaram się" walką o drugie miejsce w generalce, ponieważ Vet w fotelu austriackiego zespołu jest daleko poza zasięgiem rywali. BTW. Kto myśli podobnie jak ja, że hymn Austrii jest nudny jak flaki z olejem? :D
THC-303
26.06.2011 02:23
Kamikadze2000 Ja naprawdę mam taką nadzieję :) Ale póki co widzę to czaaarno. Choć już przynajmniej nie ma z jego udziałem takich cudów na kiju jak w Malezji ;]
Kamikadze2000
26.06.2011 02:22
@THC-303 - pech, że miał za sobą HAMa. Nie no oczywiście dodał swoje trzy grosze do kolizji, ale w każdym razie było dużo lepszy od Baricza. Ja bym go nie skreślał. Jeszcze pokaże się z dobrej strony. :)
THC-303
26.06.2011 02:22
A jeszcze wcześniej 6/22-24. Tylko czy teraz 'Team Lotus' nie cieszyłby się niesamowicie z P10?
kpawel
26.06.2011 02:21
@THC-303 Nie jest ci tęskno do czasów, kiedy słaby zespół mógł czuć wielką radość ze znalezienia się w punktach? Teraz odliczając 6 aut drugiej ligi, punktowane jest więcej niż połowa stawki (10/18). Kiedyś było to 8/20. Prestiż związany ze zdobyciem punktów został mocno zniwelowany. @Kamikadze2000 Owszem, MotoGP jest przykładem kompletnego braku adekwatności ilości punktów do zajmowanej pozycji. Więc po co w F1 podobna droga? Nie takie było założenie...
Kamikadze2000
26.06.2011 02:20
@kpawel - dobrze, że zrobili punktowaną 10-tkę. Dzięki temu inne słabsze ekipy też mają szanse. Nowe oczywiście tracą zbyt dużo. Popatrz sobie na MotoGP. Tam to jest dopiero masakra! Teraz, gdy Dani nie jeździ, jest ich ledwie 15-stu! Przypominam, iż piętnastka punktuje. W takim razie wszyscy zdobywają punkty, jeżeli tylko dojadą do mety! Tak więc w F1 jest dobrze. pzdr ;)
Chmiel_
26.06.2011 02:20
Nie czarujmy się. Mamy fascynujące i ciekawe wyścigi. Mamy wiele zwrotów akcji, tylko nie mamy walki o mistrzostwo bo ono jest jasne i niepodważalne. Osobiście w ogóle nie kibicuje Vettelowi ale trzeba to przyznać - rozumie samochód jak nikt inny. Alonso z kolei wyciska maksimum a może i więcej z fury. Barrichello choć nie zdobył punktów to jednak takim autem całkiem wysoko. Button to zaczyna lubić te równe zakończenia wyścigów. Lotus już się piął do góry a w tym wyścigu z powrotem na swoje miejsce z przed sezonu. DRS po raz kolejny nie okazuje się rewelacją - ale to i dobrze.
THC-303
26.06.2011 02:18
@Czarosław Spójrz na mój pierwszy post, już wezwałem do tablicy tego geniusza ;) Choć ja sądzę, że VET dobry jest, ale bolid ma z ligi o 2 poziomy rozgrywkowe wyższej. Zgadzam się co do BUE/ALG. @Kamikadze2000 Jeszcze co do Pastora. Zgadzam się, że dobrze się kwalifikuje, ale na tym koniec. Nie mieć ani jednego porządnego, ba choćby przyzwoitego miejsca na mecie przez 8 wyścigów... Toż to półmetek sezonu za pasem, a Pastor był raz 15...
Czarosław
26.06.2011 02:15
[quote="Angulo"]Może teraz w końcu ludzie uwierzą, że Red Bull wcale nie ma najszybszego bolidu w stawce.[/quote] czyli teraz Angulo może przyznać że Seb jest bezbłędnym i świetnym kierowcą z ręką na sercu. tak odnośnie samego wyścigu to gratulację dla Jaime i Fernando, w STR zacięty pojedynek, ale mimo wszystko stawiam na Buemiego :P
BlindWolf
26.06.2011 02:14
Dwa razy zdublowany powinien zjechać już na ostatni PIT -STOP i tam pozostać do końca wyścigu :/
Kamikadze2000
26.06.2011 02:13
A co do Walencji, myślę że wywalic trza Katalonię. Tamten tor to dopiero kiszka. Ten jest lepszy. :)
THC-303
26.06.2011 02:13
kpawel Pewnie, ja też nie wiem za co oni dostali punkty. Podobnie Vettel on też nikogo nie wyprzedził tylko sobie porządnym tempem jechał. Ach, miał dobre kwalifikacje. Mhm, nie to co Sutil, bo przecież awans do Q3 w Force India to takie nic... K2000 Jaki pech? Miał jeden dobry wyścig zakończony kolizją której mógł bezproblemowo uniknąć ;]
Nirnroot
26.06.2011 02:13
Że tak zapytam - też słyszeliście ten gwizd na dohamowaniach? Głównie u Ferrari i McLarena - to efekt jednolitego mappingu?
Kamikadze2000
26.06.2011 02:12
@THC-303 - nie bądź taki surowy dla Pastora. Gdyby nie pech, miałby więcej punktów od Baricza. Ja mam nadzieje, że utrzyma posadę w Williamsie. Moim zdaniem nawet jego posada jest bardziej pewna od Brazylijczyka. Frank and company potrzebują "zielonych", gdyż nawet doświadczenie za dużo nie pomoże, bez wsparcia finansowego. pzdr ;)
lerloare
26.06.2011 02:11
@ szczawek Już to widzę : Black flag for car #22, reason: lack of driving skills ;) Ostatni raz cała stawka ukończyła wyścig w Grand Prix Włoch 2005... Ładnie, ładnie. Przede wszystkim to ładnie jeśli chodzi o silniki które w tym roku chociaż nie psują się (raczej) podczas wyścigu...
kpawel
26.06.2011 02:10
Z chęcią zamieniłbym tych 6 BEZNADZIEJNYCH samochodów z końca stawki, które od półtorej sezonu jeżdżą swój własny wyścig, na 2 takie, które nie odstają za bardzo od środka stawki. I punktowanie 10 pozycji na 8, bo za co Sutil i Heidfeld dostali punkty to ja nie wiem. Za to że po prostu jechali. Alguersuari pojechał ładnie i punkty się należą.
ZenekGP
26.06.2011 02:10
Znowu samotny, nudny, bezbłędny wyścig w wykonaniu Sebka. Paluszek i pieluszka ocalone, bo Ferdek nie dał rady się zbliżyć na miękkich na tyle, aby spróbować wyprzedzic, a na twardych zaczął nawet sporo tracić...:( Za to było kilka fajnych manewrów wyprzedzania i to nie zawsze w strefach DRS. Ogólnie spoko- troche wytchnienia po tych ostatnich, "szalonych" wyścigach też jest dobre...;)
Kamikadze2000
26.06.2011 02:09
Tak jest Seba!!! Jak ja uwielbiam jego paluszka!!! Nie no, ale lubię tego chłopaka i cieszę się jego zwycięstwem!!! Życzę mu rekordów w dzisiejszym sezonie! Na PP jest duża szansa, ale również wygrane są możliwe! Powodzenia!!! Wielkie brawa Ferdek, świetny start i później świetna jazda. Również Massa ładnie. W połowie wyścigu miał pewne problemy, ale tak to było świetnie! McL tym razem słabo - cóż, nie kibicuje im, więc też ich mi nie szkoda. ;) Jaime wyraźnie się poprawił i pokazał się z dobrej strony, podobnie Sutil. Cóż, GP UK to zakaz "dymanego dyfuzorka", więc zobaczymy. Mam nadzieje, że RBR nie straci wiele! Będzie dobrze!!! :))
szczawek
26.06.2011 02:06
kurde, a tu momentami się zanosiło, iż Alo i Mark dogonią Vettela i będzie ładny wyścig... wg mnie Karthikeyan powinien zostać wykluczony z jednego wyścigu za całokształt blokowania w tym sezonie.
THC-303
26.06.2011 02:05
WooQash Raczej brawo stratedzy Jaime. No dobra, musiał to utrzymać :P Maldonado w stałej formie (on w ogóle jest w generalce przed VR-ami i HRT?), Hulku wróć. Michaelu też wróć tyle, że na emeryturę... Czołówki nie ma co komentować, Red Bull wciąż z innej planety. Gdzie jest @Angulo, niech wyprowadzi mnie z błędu i powie, że RB7 to crap ;] WYWALIĆ WALENCJĘ Z KALENDARZA!!!
Amalio
26.06.2011 02:04
Jakoś... rozczarował mnie ten wyścig szczerze mówiąc. Niemrawe kwalifikacje i niewiele lepszy wyścig. Jedno co mnie zastanawia to gdzie kara dla Lotusa za to, że omal nie rozchlastało Alonso o bandę?
kondi2111
26.06.2011 02:03
up Nie nie zdarzyło się nigdy. Nigdy również nie zdarzyło się żeby kierowca przez pierwsze osiem wyścigów stracił tylko 12 pkt. Niestety już po sezonie jeśli chodzi o mistrzostwo...
Nirnroot
26.06.2011 02:02
Kiedyś się zdarzyło, żeby 24 bolidy ukończyły wyścig?
WooQash
26.06.2011 01:57
Brawo Alguersuari. Pietrow i Schumi, ehh, niziutko.