Franchitti odniósł kontrowesyjne zwycięstwo w Toronto w IndyCar

Szkot wyeliminował z wyścigu swojego głównego rywala w walce o tytuł - Powera
11.07.1113:24
Marek Roczniak
4941wyświetlenia

Dario Franchitti (Ganassi) wygrał wczorajszy wyścig IndyCar Series na ulicach Toronto po kolizji ze swoim głównym rywalem w walce o tytuł - Willem Powerem (Penske). Drugie miejsce Scotta Dixona zapewniło ekipie Chipa Ganassiego podwójne zwycięstwo, podczas gdy podium uzupełnił Ryan Hunter-Reay (Andretti Autosport).

Power prowadził w początkowej fazie wyścigu po starcie z pole position, mając za sobą Dixona i Franchittiego. Ten ostatni jako jeden z kilku kierowców zdążył wykonać pierwszy pit-stop przed neutralizacją, co umożliwiło mu awans na czoło stawki w połowie środkowego przejazdu, a tymczasem Power i Dixon wypadli na pewien czas z pierwszej dziesiątki.

Cała trójka znalazła się jednak ponownie blisko siebie przed ostatnią fazą wyścigu, jako że Power i Dixon przedarli się przez środek stawki, a Franchitti wpadł w grupę samochodów, kiedy kilku kierowców obrało alternatywne strategie, nie decydując się na postoje podczas neutralizacji. Power wyszedł przez Szkota w trakcie przetasowań po restarcie, jednak kilka okrążeń później, kiedy Franchitti pokusił się o kontratak, doszło do kontaktu w zakręcie nr 3 i Dallara Penske wpadła w poślizg.


Sędziowie uznali to za zwykły incydent wyścigowy i Franchitti po wyprzedzeniu wkrótce dwóch innych kierowców znalazł się za Grahamem Rahalem (Ganassi) na drugiej pozycji, podczas gdy Power musiał zakończyć jazdę. Rahal jadąc na alternatywnej strategii i tak nie miał tempa do utrzymania za sobą Franchittiego oraz Dixona, ale zanosiło się na to, że Ganassi ustrzeli triplet, zanim pięć okrążeń przed metą w poślizg wprawił Rahala Hunter-Reay, posyłając go na 13 miejsce.

Czwarte miejsce zajął kolega zespołowy Hunter-Reaya - Marco Andretti, piąty po przetrwaniu kolizji z Paulem Tracym zameldował się na mecie Vitor Meira (AJ Foyt), a pierwszą szóstkę zamknął Sebastien Bourdais, zdobywając jak dotychczas swój najlepszy wynik od powrotu na amerykańską scenę wyścigów samochodów jednomiejscowych. Po 10 wyścigach sezonu liderem jest nadal Franchitti, którego przewaga nad Powerem wzrosła już do 55 punktów.

Źródło: autosport.com
P.Kierowca (Nr)Nar.SamochódOkr.Czas/strataPkt.
1Dario Franchitti (10)Dallara Honda851h56m32,15050
2Scott Dixon (9)Dallara Honda85+0:00,73540
3Ryan Hunter-Reay (28)Dallara Honda85+0:06,01435
4Marco Andretti (26)Dallara Honda85+0:07,56732
5Vitor Meira (14)Dallara Honda85+0:09,01230
6Sebastien Bourdais (19)Dallara Honda85+0:09,31228
7Ryan Briscoe (6)Dallara Honda85+0:09,87426
8John R. Hildebrand (4)Dallara Honda85+0:14,17524
9Ernesto Viso (59)Dallara Honda85+0:14,78422
10Simona de Silvestro (78)Dallara Honda85+0:15,76020
11Ana Beatriz (24)Dallara Honda85+0:16,89919
12Oriol Servia (2)Dallara Honda85+0:19,87418
13Graham Rahal (38)Dallara Honda85+0:21,31217
14James Hinchcliffe (06)Dallara Honda84+1 okr.16
15Justin Wilson (22)Dallara Honda83+2 okr.15
16Paul Tracy (8)Dallara Honda82+3 okr.14
17Helio Castroneves (3)Dallara Honda81+4 okr.13
18James Jakes (18)Dallara Honda81+4 okr.12
19Danica Patrick (7)Dallara Honda79+6 okr.12
20Takuma Sato (5)Dallara Honda79+6 okr.12
21Charlie Kimball (83)Dallara Honda77+8 okr.12
22Mike Conway (27)Dallara Honda76+9 okr.12
23Alex Tagliani (77)Dallara Honda71+14 okr.12
24Will Power (12)Dallara Honda66+19 okr.12
25Sebastian Saavedra (34)Dallara Honda43+42 okr.10
26Tony Kanaan (82)Dallara Honda2+83 okr.10
Pole position: Will Power - 0:59,577 (+1 pkt.)Najszybsze okrażenie: Justin Wilson - 1:00,639 na 83 okrążeniu
Prowadzenie przez najwięcej okrążeń: Will Power (+2 pkt.)

KOMENTARZE

3
damian27
18.07.2011 11:57
to był zwariowany wyścig. Najlepszy był komentator z telewizji VERSUS: "Najwięcej okrążeń na prowadzeniu będzie miał Pace Car" :D Patrick też niczego sobie dwie kraksy, nos w jakiś dziwnych barwach (chyba z bolidu Marco), ale dojechała. Takuma wraca do swojej świetniej formy z F1, szkoda że akurat trafił Danicę, która go wcześniej ładnym marewrem wyprzedziła. Kanadyjczycy to jakaś porażka. każdy zamieszany w jakąś kolizję.
Kamikadze2000
11.07.2011 04:37
Franchitti swoim doświadczeniem znowu zmierza po tytuł. Cóż, mówi się trudno... ;/
kapi777
11.07.2011 01:17
Bardzo ciekawy wyścig, 'caution after caution' Wiele wyprzedzań i kolizji. Brawa dla Dario i szkoda Sebastiena bo gdyby nie kolizja z Paulem Tracy to byłby wyżej. : ))