De Villota wybudzona ze śpiączki farmakologicznej

Hiszpanka rozmawiała już ze swą rodziną.
08.07.1216:57
Nataniel Piórkowski
2887wyświetlenia

Szef Marussi - John Booth przekazał w niedzielę kolejne pozytywne wiadomości na temat stanu zdrowia Marii de Villoty, która przebywa w szpitalu po feralnym wypadku, do jakiego doszło podczas wtorkowych testów aerodynamicznych zespołu na lotnisku Duxford.

W rozmowie z reporterką telewizji Sky Sports F1 Booth poinformował, że po serii operacji Hiszpanka została już wybudzona ze śpiączki farmakologicznej i rozmawia ze swoją rodziną. Brytyjczyk dodał że jest to dobra wiadomość, która poprawiła nastroje panujące w całym zespole.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

13
jpslotus72
08.07.2012 07:46
@lolek99 Jak rozumiem, kierujesz to pytanie do największych hien z gatunku paparazzi... (Kilka sztuk pewnie już koczuje pod szpitalem - mam nadzieję, że wrócą z pustymi rękami, tzn. aparatami...) Wiadomość naprawdę dobra - i niech już teraz ten dobry stan będzie stabilny.
Amalio
08.07.2012 04:30
Maria na pewno przeżywa teraz ciężkie chwile. Trzymajmy za nią kciuki by jak najszybciej doszła do siebie pod względem zarówno fizycznym jak i psychicznym!
BARBP
08.07.2012 04:11
lolek99 A myślisz że przyjemnością byłoby dla niej i dla rodziny aby takie zdjęcia zrobiono i byłyby dostępne w sieci? Uszanujmy jej i jej rodziny ogromną tragedię i skupmy się na jej powrocie do zdrowia.
ziom100
08.07.2012 03:36
@Kamikadze2000 U mnie też upały ale też burze się pojawiają, ale najważniejsze że Maria żyje.
Kamikadze2000
08.07.2012 03:32
@ziom100 - sorry, nie zakumałem. Te upały, hehe... ;) Chodzi o mnie - pozytywnie dla mnie zakończył się ten wyścig, jak również ta wiadomośc mnie cieszy. Pzdr :))
ziom100
08.07.2012 03:23
@Kamikadze2000 Ale mi chodzi o "pozytywny wyścig".
akkim
08.07.2012 03:23
@lolek99 @krzysiek_aleks Dalibyście sobie siana Panowie. Jest dobrze - Żyje.
Kamikadze2000
08.07.2012 03:20
@ziom100 - ogólnie - to świetna wiadomośc, że udało się ją wybudzic i jej stan jest dobry. Bez oka da się życ. Najważniejsze, że żyje, bo mogło skończyc się jeszcze gorzej. Podobnie rzecz tyczy się Roberta. Niby mówimy o ogromnym pechu, ale ile tam szczęścia było! Równie dobrze ta blacha mogła przebic jego korpus. ;/
krzysiek_aleks
08.07.2012 03:11
@lolek99 Zakryj jej prawe oko i się przekonasz...
ziom100
08.07.2012 03:09
@Kamikadze2000 Dla Marussi czy ogólnie wyścigu?
lolek99
08.07.2012 03:06
Macie jakieś zdjęcia jej? Po wypadku?
BARBP
08.07.2012 03:04
Ciekawe jak biedna się teraz czuje, czy już powoli zdaje sobie sprawę co się wydarzyło i jak to wpłynie na jej przyszłość. Najważniejsze że jest z nami na tym świecie.
Kamikadze2000
08.07.2012 03:01
Pozytywna wiadomośc po pozytywnym wyścigu. :)