Williams liczył w Montrealu na swoje pierwsze punkty w tym roku

Valtteri Bottas przyznaje, że samochód nie był wystarczająco szybki
10.06.1318:50
jpslotus72
1928wyświetlenia

Mimo dobrej pozycji wyjściowej i nadziei na dobry rezultat, również w Kanadzie Williamsowi nie udało się zdobyć pierwszych punktów w tym sezonie.

Valtteri Bottas startował w Montrealu z trzeciej pozycji, ale podczas wyścigu nie zdołał się obronić przed rywalami, dysponującymi bardziej konkurencyjnymi samochodami i do mety dojechał jako czternasty.

Nie takiego rezultatu chcieliśmy, chociaż nie liczyliśmy też na to, że zakończymy wyścig na takiej pozycji, jaką mieliśmy na starcie. Jesteśmy rozczarowani, ponieważ nie zdobyliśmy żadnych punktów - powiedziała Claire Williams, pełniąca rolę zastępcy szefa zespołu z Grove. Mamy za sobą siedem wyścigów bez punktów, taka jest rzeczywistość. Po wczorajszym dniu [sobocie], który był dla nas tak emocjonujący, myślałam, że moglibyśmy zająć ósmą lub dziewiątą pozycję, więc spotkało nas rozczarowanie. Może będzie lepiej w Silverstone.

Zdaniem Bottasa, nie można było w Montrealu uniknąć takiego spadku w trakcie wyścigu. Dzisiaj [w niedzielę] dałem z siebie wszystko, zespół także. Czegokolwiek byśmy nie zrobili ze strategią czy czymś innym, skończyłoby się na tej samej pozycji. Po prostu samochód nie miał szybkości - skonstatował fiński kierowca.

Miałem nadzieję, że zdobędę tutaj swoje pierwsze punkty, a zespół również był po kwalifikacjach zmobilizowany na wyścig. Ale na takim torze jak ten, jeśli jest sucho, przy dwóch strefach DRS i długich prostych, wyprzedzanie jest łatwiejsze niż gdzie indziej. Wszyscy uplasują się [tutaj] na takich miejscach, jakie im przynależą według szybkości samochodu, z jakiejkolwiek pozycji startują.

Źródło: f1sport.autorevue.cz

KOMENTARZE

17
marrcus
11.06.2013 11:27
teraz poprostu wolni sa na swoim miejscu, nie ma już takich zawalidróg
MarK
11.06.2013 06:11
Ale Bottas powiedział bardzo ważną rzecz, o której w sumie wszyscy wiemy - DRS zabił jakąkolwiek rywalizację bo nie da się bronić i nie trzeba atakować. Jak się kogoś dojedzie to tylko czeka się na strefę DRS i koniec kwestii. Jakoś nie ma już kierowców umiejących umiejętnie się bronić bo i nie ma jak się bronic...
MairJ23
11.06.2013 04:58
@jpslotus72 Bottas bardzo asekuracyjnie wystartowal.... podobalo mi sie jego "dorosle" zachowanie podczas startu. W sumie to pierwszy jego start w tak doborowym otoczeniu :) zachowal sie tak jak nigdy Grosjean nie potrafil... teraz cos sie z nim dzieje (GRO) i juz to nie ten sam chlopak co latal bolidem az milo popatrzec - mam nadzieje ze nie bedzie podobnej sytuacji z Bottasem.
Aeromis
11.06.2013 08:21
Analizując, to póki co Malezja była ich jedyna szansą na punkty. Raz na siedem GP i to w dodatku... już dość dawno temu. Pięciu kierowców wówczas nie ukończyło wyścigu (nie licząc Maldonado) i każdy w nich w normalnych warunkach mógł zdobyć punkty a więc być przed Bottasem (11 poz). Jak wiele musi się zdarzyć aby Williams zdobył punkty? Jak wiele złego innym oczywiście...
Anderis
10.06.2013 10:54
Ja nie rozumiem dlaczego każdemu dobremu wynikowi w mokrych kwalifikacjach przez kierowcę nie mającego topowego bolidu przypisuje się ustawienie bolidu pod deszcz. Sugerowanie, że Williams ustawił Hulkowi w 2010 roku bolid na mokro to jakaś bzdura. Dopóki padało, Nico jeździł tam wolniej od Rubensa. Wystrzelił dopiero, gdy założyli slicki (a, że duży w tym mógł być czynnik ludzki sugeruje zeszłoroczne GP Brazylii, gdzie Nico znów przodował bolidem środka stawki jadąc na slickach po wilgotnym torze- tym razem w wyścigu), a wyścig skończył mniej-więcej tam, gdzie skończyłby, gdyby startował z normalnej wtedy dla niego pozycji, np. 9-tej. W deszczu jest większa przypadkowość, większe różnice pomiędzy kierowcami. Z moich obserwacji wynika, że ustawianie się tu pod konkretne warunki ma marginalne znaczenie. Gdyby tak nie było, dół stawki osiągałby znacznie częściej świetne wyniki w qualu, bo nie mieliby nic do stracenia. Czasem niektóre bolidy mają tendencje do bycia konkurencyjnymi na mokro, nie dlatego, że je ktoś tak ustawił.
IceMan11
10.06.2013 08:15
@jpslotus72 Ja wiem, że go nie winisz. Po prostu można było się domyślić, że Bottas nie podoła wyzwaniu. Na obecną chwilę P3 to nie jego liga :)
jpslotus72
10.06.2013 08:12
@IceMan11 Ja nie winię Bottasa z powodu niezbyt udanego startu - tylko stwierdzam fakt: zależało mu na dobrym starcie (mówił o tym przed wyścigiem), ale mu nie wyszło. W przypadku debiutantów, którzy nagle znajdują się na czołowych miejscach startowych, w ogóle panują raczej obawy, żeby nie nabałaganili. Zgadzam się, ze Bottas ma jeszcze czas - i mam nadzieję, że dobrze go wykorzysta.
IceMan11
10.06.2013 08:00
@Dante Tak, ale obaj panowie stracili swe pozycje już na pierwszych kilkuset metrach i w tym różni się czoło stawki od środka. Bottas nie miał słabego startu, a mimo to objechali go - nawet Webber (start życia jak to powiedział Andrzej Borowczyk ;D). Trochę doświadczenia, kilka startów w czubie i się ogarnie chłopak. Podobnie było z Hulkiem, Liuzzim itd.
jednooki_cyklop
10.06.2013 07:53
@badyl Też szukam takiego miejsca. Szkoda, że tutaj już nie zamieszczają takich informacji.
Dante
10.06.2013 07:52
@IceMan11 - Tutaj wszystko się rozbija o ustawienie bolidu pod suchą/mokrą nawierzchnię. W obu tych przypadka (Brazylia 2010, Kanada 2013) Williams ustawił auto pod kwalifikacje a nie pod wyścig, tak jak uczyniła to czołówka - nie widzę tutaj jakiegoś większego związku z umiejętnościami kierowcy (choć są one przydatne, ale mimo wszystko w złomie nie dałyby szans na utrzymanie pozycji).
IceMan11
10.06.2013 07:21
@jpslotus72 Zawsze powtarzam, że czoło stawki rządzi się swoimi prawami, a głąb swoimi. Właśnie takie rodzynki jak Bottas wczoraj to pokazują. Wystarczy ułamek sekundy, zawachanie i już jesteś połknięty na starcie. To samo było z Hulkiem w 2010 w Brazylii, Liuzzim również w Kanadzie w 2011 albo 2010. Przykładów jest mnóstwo. Bottas ma jeszcze czas, aby nabrać tych umiejętności.
corey_taylor
10.06.2013 07:07
szkoda Williamsa, zeszłoroczny bolid dawał nadzieje na odrodzenie a tu taka klapa, jak narazie chyba najgorszy z sezonów, zobaczymy później czy coś z tego szrota wykrzesają.
jpslotus72
10.06.2013 06:55
Bottas już przed wyścigiem stwierdził, że chodzi o dobry start (już to niebyt mu wyszło), a później o zatrzymanie za sobą takiej liczby rywali, ilu się tylko da (tu poszło jeszcze gorzej). W przypadku dobrego rezultatu (punkty) obiecywał uczczenie go skokiem do rzeki Świętego Wawrzyńca... Uszło mu na sucho. Mówił wprawdzie, że w Finlandii pływał w zamarzniętych jeziorach, więc ma zaprawę - ale raczej wiedział, że w Montrealu niewiele tą obietnicą ryzykuje. Ogólnie - szkoda. Nawet nie tego konkretnego wyścigu, tylko ogólnej formy Williamsa. W 2011 wydawało się, że gorzej już być nie może - na razie jest... Ale mam nadzieję, że w podsumowaniu tego sezonu już nie będzie. Maldonado, jeśli mam być szczery, jest mi obojętny. Ale chciałbym, żeby Bottas - a tym samym Williams jako zespół - mógł jeszcze realnie powalczyć o jakieś punkty. Może to w jakimś stopniu zależeć o tego, w którym momencie które zespoły przesuną swoje (wymierne) zainteresowanie bardziej na przyszły, "rewolucyjny" sezon - no i kiedy oraz jaką decyzję podejmie w tej kwestii sam Williams. Albo będą próbowali w drugiej połowie sezonu dogonić stawkę, która może zwolnić tempo modyfikacji (skupiając się na 2014), albo sami dojdą do wniosku, że obecny bolid jest niereformowalny i postawią wszystko - to znaczy większość środków - na nową konstrukcję.
badyl
10.06.2013 06:34
Ja nie na temat: szukam na jakich oponach będą jechać w silverstone i nie mogę jakoś znaleźć, wie ktoś gdzie jest takie zestawienie (najlepiej stałe miejsce uaktualniane w miarę napływu nowych danych)?
adnowseb
10.06.2013 06:16
Nie wierzę,ze liczyli na punkty. Bolid porównywalny osiągami do Marrusi i Caterhama, w takich warunkach pogodowych, był z góry skazany na przegraną.Zespół dobrze o tym wiedział. Przykry to widok, gdy patrzy się na ''upadek'' Williamsa''.
pablonzo
10.06.2013 05:58
Martwi mnie to, że po raz kolejny bolid Williamsa może mieć "wadę konstrukcyjną". Mimo ogromu tego zespołu, mnóstwa na prawdę bardzo dobrych pracowników, coś w tej machinie chodzi nie tak. Ale i tak trzymam za nich kciuki! A może kto wie... Williams pracuje całkowicie nad sezonem 2014 ? Od tego roku(2014) nie będzie można już układać stawki tak samo jak dotychczas... Wszystko się może zmienić i to jest fajne. ;]
Carolius
10.06.2013 04:55
Wielka szkoda bo była okazja. Mówi się, że ten samochód może mieć poważą wadę konstrukcyjną co na pewno nie ułatwi walki o punkty. Ja jednak czekam na pierwsze oczka w tym sezonie :)